W jakim kierunku zmierza rynek autobusów, czy przyszłość będzie wodorowa oraz czego możemy się spodziewać w tym roku, pytamy Tomasza Jaroszewicza, dyrektora sprzedaży autobusów w Scania Polska.
W roku 2023 rynek autobusów zanotował spory wzrost rejestracji +60%, osiągając poziom 1821 szt. Czy to zapowiedź normalizacji na tym rynku, czy tylko odrabianie strat po trzech bardzo trudnych latach?
Największą składową rynku w 2023 roku stanowił segment miejski, który rządzi się innymi prawami niż rynek autobusów turystycznych. W dużym stopniu zależy on od wsparcia funduszy unijnych. Jeśli chodzi o rynek autobusów turystycznych, to obserwujemy jego odbudowę po pandemii. W dalszym ciągu producenci muszą się jednak mierzyć z ograniczonymi mocami produkcyjnymi.
Rosnący popyt sprawił, że nie wszyscy producenci dostarczyli tyle pojazdów, ile mogliby, gdyby nie brak miejsc na produkcji. Jak wyglądałby ten rok, gdyby nie te problemy? Czy w 2024 r. sytuacja ma szansę się unormować pod tym względem?
W segmencie autobusów turystycznych rynek mógłby wchłonąć 50% więcej. Natomiast instalowanie nowych mocy produkcyjnych jest zarówno kosztowne, jak i czasochłonne.
Czy spektakularny wzrost rejestracji autobusów turystycznych na poziomie 243% w minionym roku to oznaka końca kłopotów?
Przewidujemy, że przez kolejnych kilka lat producenci będą starać się zaspokoić rosnący popyt.
Pandemia najmocniej uderzyła w segment turystyczny, ale spadki nie ominęły żadnego i wszystkie odnotowały wzrosty w 2023 r. Mimo to dostawy w Polsce autobusów Scania utrzymują się na bardzo niskim poziomie – w 2023 r. – 10 autobusów, w tym 8 miejskich i 2 turystyczne. Z czego to wynika?
W 2023 roku dostarczyliśmy 8 autobusów elektrycznych i 12 autobusów turystycznych Scania Irizar. Dodatkowo w 2023 roku byliśmy ograniczeni mocami produkcyjnymi firm zabudowujących.
W ubiegłym roku Scania zmieniła model działalności. Obecnie koncentruje się na współpracy z firmami zabudowującymi i rozszerzaniem oferty usług serwisowych. Warto podkreślić, że w 2024 r. dzięki współpracy Scania z Higerem, nasza oferta zwiększa się o pojazd elektryczny z baterią o pojemności powyżej 400 kWh i dużym zasięgiem.
W 2023 r. udział elektrycznych autobusów w segmencie miejskim znowu zaczął rosnąć, ale również zwiększyła się po raz kolejny liczba dostarczonych hybryd. Czy mamy do czynienia z nowym trendem na rynku? Czy hybrydy są swego rodzaju kompromisem między dieslem a pojazdem elektrycznym?
W wielu programach inwestycja w hybrydy jest objęta dofinansowaniem. W naszej ofercie posiadamy autobus hybrydowy z dużą baterią, która pozwala na ruszanie z przystanku bez uruchamiania silnika Diesla, a dodatkowo na przejechanie kilkudziesięciu kilometrów na silniku elektrycznym. Natomiast większość dostarczonych hybryd, to hybrydy lekkie, które nie mają takich funkcji.
Ostatnio można zaobserwować mniejsze zainteresowanie autobusami napędzanymi CNG. Czy gazowe autobusy mają jeszcze rację bytu, czy raczej będzie odchodzić się od tego napędu?
W 2023 roku obserwowaliśmy zawirowania w cenach gazu wywołane wojną w Ukrainie. Uważamy, że wykorzystanie CNG oraz przede wszystkim biogazu, to ważny „etap przejściowy” między silnikiem spalinowym, a pełną elektryfikacją. Niektóre miasta wciąż decydują się na autobusy z napędem CNG. Przykładem jest Kraków, gdzie Castrosua będzie realizować część kontraktu na podwoziu Scania.
Coraz więcej dostarczanych na naszym rynku jest autobusów elektrycznych na ogniwa wodorowe. W 2023 r. zarejestrowano ich już 46 szt. Czy Scania pracuje nad takim napędem? Jakie są Wasze plany w tym zakresie? Czy przyszłość autobusów to napędy wodorowe?
W Scania równolegle rozwijamy wiele rozwiązań w ramach działań zmierzających do ograniczenia wpływu branży na środowisko naturalne. Pojazdy elektryczne są jednym z nich. Wykorzystanie wodoru ma zalety pod kątem operacyjnym, w tym zakładany czas tankowania pojazdu. Jednak obecnie wykorzystanie wodoru niesie ze sobą wiele wyznań, jak na przykład sprawność systemu. Dla pojazdów z ogniwami paliwowymi od produkcji wodoru do przekazania energii na koła sprawność ta określania jest na poziomie 25%. Bezpośrednie spalanie wodoru w komorze silnika dodatkowo obniża ten wskaźnik. Dla porównania dla pojazdów elektrycznych sięga ona 75%.
Jak zapowiada się ten rok na rynku autobusów? Czy wzrost wolumenów ma szansę się utrzymać?
Przewiduję, że w segmencie turystycznym obecny trend się utrzyma. W segmencie miejskim, z uwagi na napływ funduszy unijnych, spodziewam się podobnego trendu i dalszego rozwoju elektryfikacji.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Katarzyna Dziewicka
