W 2024 r. rynek pojazdów dostawczych wzrósł zaledwie o 3,6%. Czy w związku z tym rok można uznać za udany? Jakie pojazdy dostawcze Toyoty cieszyły się największym wzięciem i z jakim przyjęciem spotkał się nowy pojazd w gamie Proace MAX? Mówi Robert Słomiany, menedżer działu LCV, Toyota Central Europe.
Toyota w minionym roku odnotowała w Polsce kolejny wzrost sprzedaży pojazdów dostawczych. Czego klienci szukali w minionym roku i co znaleźli właśnie u Was? Czy wzrost rynku na poziomie 3,6% w obecnej sytuacji gospodarczej to dobry wynik?
Sam wzrost rynku na poziomie 3,6% to zdecydowanie mniej niż zakładaliśmy, zwłaszcza że dostępność samochodów była bardzo duża. Jesteśmy zadowoleni z tego, jakie wyniki zanotowały samochody z gamy Toyota Professional w poszczególnych segmentach. Bestsellerem od lat jest Proace City, który 2024 rok zakończył z blisko 8-procentowym wzrostem. Klienci chętnie zamawiają to auto z zabudowami typu izoterma. Natomiast w segmencie średnich samochodów dostawczych dostarczyliśmy o 4% więcej egzemplarzy modelu Proace. Sprzedaliśmy też o 25% więcej pojazdów z napędem elektrycznym, choć na rynku były w tym czasie spadki. Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się też nasze modele przeznaczone do przewozu osób, mimo prognoz, że ten segment powoli wygaśnie. Najlepszy przykład? Proace City Verso zanotowało aż 80% wzrost w 2024 roku.
Miniony rok to zmodernizowana gama pojazdów dostawczych i całkowicie nowy model w ofercie Toyota Proace MAX. Jak klienci przyjęli te nowości? Czy największy dostawczak pomoże zdobyć podium na tym rynku?
Segment dużych samochodów dostawczych jest bardzo konkurencyjny i mamy bardzo silnych rywali, natomiast wierzymy, że Proace MAX ma wszystkie atuty, by stać się jednym z najchętniej wybieranych pojazdów w swojej klasie. Przedsprzedaż tego modelu rozpoczęliśmy w maju i już w pierwszym tygodniu zebraliśmy ponad 50 zamówień na samochód, którego nawet nie można było obejrzeć w salonach. To świadczy o dużym zaufaniu, jakim darzą nas klienci. W ubiegłym roku łącznie dostarczyliśmy 847 sztuk tego modelu. Jak inne samochody z rodziny Proace, model ten ma gwarancję do 3 lat lub do miliona kilometrów. Dodatkowa Gwarancja Mobilności to pomoc w przypadku niespodziewanych przestojów. Klient otrzymuje wówczas samochód zastępczy tej samej klasy lub w zabudowie o podobnej specyfikacji, ewentualnie ekwiwalent finansowy, jeżeli w okolicy nie będzie podobnego pojazdu.
Oprócz debiutu modelu Proace MAX w 2024 odświeżyliśmy całą gamę naszych samochodów użytkowych. Wszystkie nasze modele są jeszcze bezpieczniejsze, dzięki większej liczbie oferowanych w standardzie systemów wspierających kierowcę. Ponadto wnętrza aut zyskały nowy wygląd, a wyposażenie obejmuje elementy takie jak bezprzewodowe ładowarki do telefonów, bezprzewodowy Apple CarPlay i Android Auto, wirtualny kokpit czy podgrzewana kierownica. Czasy, gdy samochody użytkowe odbiegały wyposażeniem od samochodów osobowych już minęły.
Jak wygląda sprzedaż pojazdów dostawczych Toyota w segmencie podwozi?
Sprzedaż podwozi to przede wszystkim segment dużych samochodów dostawczych. Wprowadzając model Toyota Proace MAX mieliśmy pełną świadomość, że oferta zabudów jest równie ważna, bo wielu naszych klientów poszukuje samochodu dostosowanego do swoich potrzeb. Rozszerzyliśmy portfolio certyfikowanych firm, a każda zabudowa ma 3 lata gwarancji, również agregaty w przypadku zabudów typu chłodnia czy mroźnia. Obecnie nasi klienci znajdą u nas skrzynie otwarte i zamknięte, wywroty, kontenery, chłodnie, mroźnie, lawety, a także możemy przygotować zabudowę pod specjalne zamówienie.
Jakie trendy można obserwować na tym rynku i gdzie najczęściej znajdujecie tu klientów?
Trendy na rynku jasno pokazują, że zmniejsza się zainteresowanie zabudowami do transportu międzynarodowego. Klienci poszukują obecnie przede wszystkim kontenerów i plandek do transportu krajowego. Nasi klienci to przede wszystkim firmy, które już współpracowały z Toyotą i rozszerzają flotę o Proace MAX, ale widzimy też, że wielu użytkowników modeli innych marek kupuje nasz samochód, aby wypróbować nowość w segmencie.
Pojazdy dostawcze z napędem elektrycznym zanotowały w ubiegłym roku spadek na poziomie 24%. Czy to chwilowa zmiana czy odwrót od elektromobilności.
Rynek samochodów elektrycznych rzeczywiście notuje spadek, ale Toyota sprzedała w ubiegłym roku o 25% więcej samochodów użytkowych z napędem elektrycznym. Barierą w kategorii samochodów użytkowych jest nie tyle zasięg, bo badania jasno pokazują, że ponad połowa obecnych użytkowników samochodów dostawczych do 3,5 tony mogłaby już teraz z powodzeniem wykorzystywać samochody elektryczne, ale ograniczona ładowność i koszty prądu. Dodatkowo wielu producentów wciąż ma wąskie portfolio specjalistycznych zabudów dla elektrycznych samochodów użytkowych, co uniemożliwia zakup odpowiedniego pojazdu.
Jak na wyniki sprzedaży tych pojazdów wpłynie nowy program NaszEauto?
Program NaszEauto niestety wykluczył samochody z homologacją N1 do 3,5 tony, więc klienci nie mogą liczyć na dofinansowanie zakupu takiego pojazdu. Natomiast z dopłaty mogą skorzystać osoby poszukujące auta w wersji osobowej. Elektryczne Toyoty Proace City Verso oraz Proace Verso dostępne są dzięki temu programowi w bardzo atrakcyjnych cenach.
Wodór, prąd, a może jednak cały czas diesel – w jakim kierunku będzie podążał rynek w niedalekiej i dalszej przyszłości?
Coraz bardziej restrykcyjne normy sprawiają, że obok klasycznego diesla producenci coraz częściej oferują samochody elektryczne oraz wodorowe. Jednak żeby przekonać klientów do wymiany floty na auta z innym napędem, niezbędne są inwestycje w infrastrukturę. Samochody z silnikami Diesla nadal będą dominować na rynku, ale z roku na rok ich udział będzie malał na rzecz pojazdów elektrycznych, które oferują coraz lepsze parametry, w tym coraz większy zasięg. Jeżeli infrastruktura do tankowania wodoru zostanie rozbudowana i umożliwi swobodne uzupełnianie paliwa, auta z takim napędem będą bardzo atrakcyjną alternatywą w segmencie samochodów użytkowych dzięki szybkiemu tankowaniu, większemu zasięgowi i niższej masie zbiorników. Takie samochody mogą wyprzeć pojazdy z bateryjnym napędem elektrycznym.
Jak będzie wyglądał rynek pojazdów dostawczych w tym roku?
Dobra dostępność samochodów i atrakcyjne warunki zakupu sprawiają, że rynek ma szansę rosnąć w lepszym tempie niż w ubiegłym roku. Stale poprawiające się oferty dla samochodów elektrycznych mogą pomóc przełamać negatywny trend rynkowy. Wiele zależy jednak od sytuacji ekonomicznej, która mocno wpływa na rynek samochodów użytkowych. Przykładowo stagnacja w branży budowlanej bezpośrednio przekłada się na zakup samochodów użytkowych.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Katarzyna Dziewicka