Schmitz Cargobull podnosi ceny pojazdów. W zależności od typu wzrost wyniesie od 3 do 5%.
Jest to odpowiedź na wysokie koszty energii i rosnące koszty pracy oraz materiałów. Te ostatnie, zwłaszcza w przypadku stali i surowców wycenianych w dolarach amerykańskich, mają bezpośredni wpływ na koszty produkcji i dotykają całą branżę.
– Decyzja o przerzuceniu części rosnących kosztów materiałów na naszych klientów nie była dla nas łatwa – wyjaśnia Andreas Schmitz, dyrektor generalny Schmitz Cargobull AG. – Otoczenie gospodarcze jest trudne, nie tylko ze względu na niepewność wyrażaną przez biznes i konsumentów, ale także ze względu na zawirowania polityczne. Jednak żadna firma nie może sprzedawać swoich produktów poniżej kosztów produkcji w średnim okresie. Dlatego nie widzimy innego wyjścia, jak tylko podnieść ceny, aby nadal oferować naszym klientom wysoką jakość i niezawodność. Jeśli wbrew oczekiwaniom ceny materiałów spadną, znajdzie to odzwierciedlenie w kalkulacji cenowej z korzyścią dla naszych klientów.
Inwestycje mimo wszystko
Pomimo presji ekonomicznej spowodowanej wzrostem kosztów, Schmitz Cargobull nadal będzie inwestować w zwiększenie produktywności oraz badania i rozwój. Jest to konieczne, aby sprostać oczekiwaniom nabywców i utrzymać konkurencyjność produktów. Producent jest obecny w wielu segmentach rynku, oferując m.in. naczepy chłodnicze, kurtynowe, podkontenerowe, furgony, a także samowyładowcze oraz zabudowy dla pojazdów ciężarowych.
– Szanujemy potrzeby naszych klientów i zamierzamy utrzymywać wysoką jakość w każdym aspekcie. Elementem tej strategii jest obniżenie całkowitego kosztu posiadania. Dlatego nadal oferujemy pojazdy ocynkowane o wysokiej trwałości, a także materiały zapewniające bardzo dobrą izolację ładowni naszych pojazdów chłodniczych. Pomimo wyższej ceny zakupu, eksploatacja naszych pojazdów jest opłacalna dla klienta – wyjaśnia Andreas Schmitz.
