Fiat postawił na emocje i to się udało. Grande Panda już na wstępie wywołuje uśmiech. Ma ciekawą stylizację, sporo miejsca w środku i niezłą cenę.
Grande Panda została zbudowana na multienergetycznej platformie Smart-Car opracowanej przez firmę Stellantis, co oznacza, że jest dostosowana do wszystkich napędów. Można więc teraz wybrać między wersją hybrydową a elektryczną, a pod koniec roku również benzynową. Przy długości 3,99 m szerokości 1,76 m i wysokości 1,58 m, Grande Panda ma kompaktowe rozmiary, ale w środku może podróżować nawet 5 osób – pod warunkiem jednak, że będą średniego wzrostu.
Nadwozie Grande Pandy nawiązuje do legendarnej Pandy z lat 80. Ma kanciaste rysy, solidną sylwetką i ciekawe, niesymetrycznie rozmieszczone detale, które przyciągają wzrok. Charakterystyczne pikselowe reflektory LED nawiązują do gier wideo z XX w. Współgrają z nimi tylne lampy złożone z opalowych kostek. Wrażenie robią takie detale, jak trójwymiarowy tłoczony napis „PANDA” na drzwiach czy „FIAT” z tyłu, grafika na słupku C zmieniająca się w zależności od kąta patrzenia i połyskujące czarne wykończenie.
Elektryk, hybryda, a może…
Napęd hybrydowy T-Gen3 ma moc 110 KM. Składa się z 3-cylindrowego turbodoładowanego silnika o pojemności 1,2 litra, mocy 100 KM i momencie 205 Nm, z którym współpracuje 28-konny silnik elektryczny. Zastosowano tu 48-woltowy akumulator litowo-jonowy o pojemności 0,876 kWh i 6-stopniową zautomatyzowaną skrzynią biegów eDCT. Jak podaje producent, w ruchu miejskim można przejechać tylko na prądzie przy prędkości do 30 km/h nawet 1 km. Silnik elektryczny wykorzystywany jest też podczas ruszania, parkowania, przyspieszania, czyli wówczas, gdy jest największy wydatek paliwa. Bateria ładuje się w czasie odzyskiwania energii z hamowania.
W odzyskiwaniu energii pomaga tryb L, który działa podobnie jak tryb B w innych markach. Zwiększa on stopień wyhamowywania i jednocześnie rekuperacji. Włączamy go przyciskiem, który znajduje się przy wybieraku zamiany trybów jazdy w konsoli środkowej. Gdy go załączymy, samochód trochę mocniej spowalnia po zdjęciu nogi z pedału gazu. Jednak różnica nie jest duża w porównaniu z trybem D. Podczas jazdy w trybie L na wyświetlaczu pojawiają się cyferki do 1 do 4, które informują o poziomie odzyskiwania energii. Im wyższa wartość, tym wyższa siła rekuperacji i więcej energii trafia do akumulatora. W praktyce zmieniają się one wraz z prędkością z jaką jedziemy, co ma swoje uzasadnienie. Im wyższa prędkość, tym więcej energii odzyskamy, gdy zaczniemy hamować.
Grande Panda tylko na prądzie
Bardziej ekologiczną jazdę zapewnia wersja elektryczna. Zastosowano tutaj silnik o mocy 113 KM i momencie 122 Nm oraz akumulator o pojemności 44 kWh, co ma zapewnić wg WLTP zasięg na poziomie 320 km w cyklu mieszanym. Maksymalną prędkość ograniczono tutaj do 132 km/h. Do setki model ten potrzebuje 11 sekund. Ciekawym rozwiązaniem jest chowany kabel do ładowania prądem zmiennym z przodu. Za jego pomocą można ładować baterie z mocą do 7 kW – wówczas zajmuje to 4 godziny i 20 minut (od 20 do 80%). Można również wybrać gniazdo umieszczone z tyłu, które pozwala ładować samochód z mocą do 11 kW prądem zmiennym – od 20 do 80% trwa to do 2 godzin i 50 minut oraz prądem stałym z mocą do 100 kW – pełne ładowanie trwa 27 minut.
Pod koniec tego roku do oferty wejdzie wersja z silnikiem benzynowym, 3-cylindrowym, 1,2 litra o mocy 100 KM. W tym wypadku oferowana będzie manualna skrzynia biegów.
Asystenci w podstawie
Bez względu na napęd i wersję wyposażenia Grande Panda ma na pokładzie pakiet systemów wspomagania jazdy ADAS, obejmujący tempomat, ogranicznik prędkości, system awaryjnego hamowania (Active Safety Brake), asystenta utrzymania pasa ruchu, system wykrywania zmęczenia kierowcy oraz ostrzeżenie o otwartych drzwiach. W najwyższej wersji wyposażenia La Prima są również przednie czujniki parkowania i kamera cofania. Alarm asystenta ograniczenia prędkości można wyłączyć za pomocą jednego przycisku umieszczonego w konsoli środkowej.
Samochód prowadzi się pewnie, choć muszę przyznać, że miałam okazję wypróbować tylko wersję hybrydową w zasadzie w mieście. W takich warunkach Grande Panda robi bardzo dobre wrażenie. Dzięki hybrydzie samochód sprawnie rusza, układ kierowniczy pracuje adekwatnie do prędkości, a zawieszenie dobrze wybiera miejskie nierówności. Widoczność z miejsca kierowcy jest dobra. Słupek A nie przeszkadza, spora jak na takie auto szyba z tyłu pozwala obserwować ruch za nami, a okna z boku bezpiecznie wyjechać z miejsca parkingowego. Widoczność może ograniczać słupek C, który jest gigantycznych rozmiarów. Pomocna oczywiście jest kamera cofania z czujnikami z przodu i z tyłu. Linie pomocnicze nie podążają wprawdzie za skrętem kół, za to obraz jest dość dobry.
Cool i Eco
Niewielkie nadwozie skrywa przestronne wnętrze, w żywych kontrastowych kolorach. Znajdziemy w nim sporo elementów, które zaskakują pomysłowością i formą. Tablica rozdzielcza jest wykończona tkaniną zawierającą 33% włókien bambusowych. W jednym połączono ekologiczny charakter z ciekawym wystrojem, który nadaje wnętrzu nowoczesny charakter. Każda Grande Panda powstaje przy wykorzystaniu 140 kartonów po napojach. Produkowane jest z nich niebieskie tworzywo o połyskującym, aluminiowym wykończeniu, które jest wykorzystywane do wykończenia tablicy rozdzielczej i drzwi. Kolor jest rzeczywiście ciekawy, a dobór rodzaju tkanin wykończeniowych i ich koloru idealnie współgra z odcieniem tego plastiku. Czy w Grande Pandzie jest plastikowo? Jest. Ale ten plastik nie razi. Co więcej – jest dość twardy – ale to nie przeszkadza. Całość wygląda bardzo dobrze. Samochód zaprojektowano z dużym smakiem.
Do dyspozycji jest sporo schowków i pojemne kieszenie w drzwiach, które zarówno z przodu, jak i z tyłu pomieszczą półlitrową butelkę. Przed pasażerem są dwa zamykane schowki i dość szeroka półka. W konsoli środkowej można odstawić dwa kubki i jest gdzie odłożyć telefon. Można też skorzystać z ładowarki indukcyjnej, dwóch gniazd USB C i gniazda 12-woltowego. Podłokietnik jest regulowany, a pod nim jest kolejne miejsce, gdzie można coś schować.
Przed kierowcą jest 10-calowy elektroniczny kokpit, a obok w zależności od wersji wyposażenia, może być uchwyt na smartfona, który pozwala obsługiwać telefon z pozycji kierownicy, lub 10,25-calowy ekran multimediów.
W Grande Panda w piątkę da radę
Miejsca w środku, jak na tej wielkości samochód jest zaskakująco dużo, szczególnie w wersji hybrydowej. Z tyłu jest sporo przestrzeni nad głową i na nogi. Miejsce środkowe jest trochę mniej wygodne niż dwa po bokach, ale zarówno siedzisko, jak i oparcie są wystarczająco miękkie. Zmieszczą się tam trzy osoby, ale średniej budowy. Natomiast dla rodziny czteroosobowej ten samochód może okazać się wystarczający. Z tyłu brakuje jednak lampki, za to pasażerowie mają do dyspozycji kolejne dwa gniazda USB C.
W hybrydowej wersji Grande Pandy bagażnik ma pojemność 412 litrów. Jest foremny, ma uchwyty na torby i oświetlenie. Pod podłogą mieści się zestaw naprawczy i sporo innych rzeczy, które mogą przydać się w samochodzie. Miejsca jest tyle, że koło dojazdowe też powinno się tam zmieścić. Po złożeniu tylnej kanapy bagażnik zwiększa swoją pojemność do 1366 l.
W wersji elektrycznej baterie umieszczono pod podłogą, co zmniejszyło ilość miejsca z tyłu i w bagażniku. Podłoga w elektryku jest wyżej położona, więc jest mniej miejsca nad głową, ale też kolana mamy wyżej. Robi się więc ciaśniej. Mniej miejsca jest też w bagażniku. Mieści on 361 l, a po złożeniu oparć – 1315. Miejsce pod podłogą w połowie zajmuje osprzęt elektryczny, więc zmieści się tam tylko zestaw naprawczy. Wersja elektryczna jest cięższa od hybrydowej o 185 kg.
Grande Panda z hybrydą jest oferowana w trzech wersjach wyposażenia: Pop, Icon i La Prima, a elektryczna w dwóch Red i La Prima. Ceny zaczynają się dla wersji hybrydowej od 79 900 zł, a elektrycznej – 110 000 zł brutto.
Fiat Grande Panda to kolejne auto na naszym rynku, które stylistyką nawiązuje do korzeni, jednocześnie serwując użytkownikom nowoczesną formę, ciekawy wystrój i sporo frajdy na co dzień.
Dane techniczne. Fiat Grande Panda
