wtorek, 10 grudnia, 2024
Strona głównaNasz testVolvo EX30. Skandynawski sznyt

Volvo EX30. Skandynawski sznyt

Mieszczuch? Nic bardziej mylnego. Volvo EX30 można wybrać się w dłuższą trasę. Nie jest ani tak mały, na jakiego wygląda, ani tak surowy, jak by się mogło wydawać. Napęd elektryczny też daje radę. Oto zdobywca tytułu Samochód Rodzinny 2024 przyznawanego przez dziennikarki motoryzacyjne z całego świata.

Volvo EX30 to najmniejszy samochód z gamy Volvo, dodatkowo SUV z napędem elektrycznym. Jego kompaktowe rozmiary, długość to 4233 mm, sprawiają, że można nim ekonomicznie podróżować, ale nie okupione jest to wygodą. Miejsca z tyłu wystarczy dla dwóch osób, trzecia też nie powinna zanadto narzekać. W tym modelu podobnie jak w całej gamie Volvo nie ma w ofercie tapicerki ze skóry naturalnej, za to mamy spory wybór tekstylnych. Ich kolory i struktury nawiązują do ekologicznego charakteru auta. Wsiadając do niego ma się wrażenie czystej, nowoczesnej formy. Mnie skojarzyło się to z wystrojem wnętrz w stylu sklepów IKEA, czyli idąc tym tropem, to typ skandynawski.

Kwestią gustu jest to, co się komu podoba. Jeżeli wolisz proste formy i stonowane kolory, nawiązujące do barw natury – wnętrze tego samochodu może cię zachwycić. Sporo tu wnoszą klamki montowane na drzwiach. Formą nawiązują do aut klasycznych, natomiast metal dodaje elegancji. Ich urok może polegać też na tym, że przez klasyczny kształt kontrastują z bardzo nowoczesnym wnętrzem. Tak nowoczesnym, że można mieć obawy…

Bez tablicy przyrządów

Dla mnie całkowita nowość za kierownicą to brak informacji przed oczami (lub troszkę niżej), czyli jazda bez kokpitu. Jak to? Okazało się, że takie parametry, jak prędkość, ograniczenia czy ustawienia np. tempomatu można bez problemu kontrolować, zerkając na ekran główny – czyli multimediów o przekątnej 12,3 cala. Wszystko jest wyraźne i w sumie nie ma to wpływu na prowadzenie. Volvo poszło jeszcze dalej i za pomocą tego ekranu możemy, a nawet musimy obsługiwać wszystkie pozostałe funkcje, łącznie z ustawieniem elektrycznych luterek wstecznych. Manualnie można jedynie dostosować fotel, ale do wszystkich regulacji służy jedno pokrętło.

Volvo EX30
Tablica rozdzielcza ma prosty kształt. Została wykonana z różnych rodzajów plastiku dobrej jakości. Po środku znajduje się 12,3-calowy ekran multimediów, który spełnia też rolę elektronicznego kokpitu.

I tu w pewnym sensie zaczynają się schody. System jest prosty w obsłudze, intuicyjny i nic nie sprawia problemu, ale jak zanadto w nim „grzebiemy” podczas jazdy – włącza się asystent zmęczenia, odczytując nasze zachowanie, jako rozproszoną uwagę.

Wykrywa on, czy kierowca trzyma ręce na kierownicy, ale również śledzi twarz kierowcy i ruch gałek ocznych – około 13 razy na sekundę. Specjalne algorytmy rozpoznają zmęczenie, senność i rozproszenie – czyli właśnie wzrok zbyt długo oderwany od drogi. Nic złego się nie dzieje, pojawia się jedynie komunikat – ale daje to do myślenia, czy ten kierunek konstruowania kokpitu jest słuszny? System ten przy braku reakcji kierowcy na sytuację na drodze, uruchomia automatyczne hamowanie. Ta funkcja działa również na skrzyżowaniach i zapobiega zderzeniom z innymi pojazdami.

Zobacz film z testu Volvo EX30

Automatycznie w trasie i na parkingu

Volvo EX30 naszpikowane jest systemami wspierającym kierowcę podczas jazdy. Jedną z nowości jest ostrzeganie o ruchu wokół pojazdu podczas wysiadania. Jeżeli przejeżdża rowerzysta lub samochód, albo przechodzi pieszy, system wszczyna alarm, co zapobiega wypadkom. Z przodu pojazdu umieszczono radar i kamerę o dłuższym zasięgu. Jest też oddzielna kamera szerokokątna ułatwiająca parkowanie i cztery ultradźwiękowe czujniki. Dwa radary skierowane na boki monitorują przestrzeń bezpośrednio przed samochodem. Cały zestaw o nazwie Safe Space to w sumie 10 czujników ultradźwiękowych, 5 radarów, 5 kamer i dwa czujniki w kabinie wykrywające kierowcę i pasażera.

W efekcie kierowca nie tylko może bezpiecznie parkować, ale też korzystać z automatycznego parkowania, które odbywa się całkowicie bez jego udziału. Ta funkcja ma być też dostępna z możliwością parkowania za pomocą aplikacji w telefonie.

volvo ex30

Natomiast podczas jazdy można korzystać z tempomatu adaptacyjnego, połączonego z autopilotem. Po jego załączeniu samochód nie tylko dostosowuje prędkość do pojazdów poprzedzających, ale też cały czas jest utrzymywany w pasie ruchu. Jeżeli nie korzystamy z rozszerzonej funkcji – system utrzymuje pojazd w pasie ruchu, ale go nie centruje. Jeżeli puścimy kierownicę, jesteśmy upomni najpierw wizualnie, a później również dźwiękowo, żebyśmy przejęli kierowanie. Możliwa jest też jazda automatyczna w korku, łącznie z tym, że po zatrzymaniu samochód sam rusza, gdy jest to możliwe.

Tempomat adaptacyjny ma trzystopniową regulację. W moim przypadku najlepiej sprawdzała się najkrótsza odległość – regulujemy to nie za pomocą przycisków na kierownicy – jak to jest zazwyczaj, a właśnie na ekranie multimediów. Tam też można włączyć lub wyłączyć np. asystenta pasa ruchu.

Kierowca ma też do dyspozycji tryb one pedal drive, który w praktyce oznacza, że można prowadzić samochód, korzystając tylko z jednego pedału. Gdy chcemy zwolnić lub nawet wyhamować, wystarczy zdjąć nogę z pedału przyspieszenia. Funkcja ta sprawdza się zarówno w mieście, jak i podczas jazdy autostradowej. Trzeba jednak poćwiczyć, żeby auto zbyt gwałtownie nie zwalniało, jeśli nie ma takiej potrzeby.

Sprytne schowki

Ciekawie jest też zaaranżowane wnętrze. Do środka prowadzą dość szeroko otwierane drzwi z przodu i trochę mniej z tyłu. W przednich drzwiach wygospodarowano pojemne, podświetlane schowki, które pomieszczą np. kubek termiczny czy butelkę litrową z wodą. Głośniki zamiast w drzwiach, umieszczono pod szybą, co daje też bardzo dobre efekty dźwiękowe.

volvo ex30

Kierownica jest nieco spłaszczona, co ułatwia wsiadanie. Wybór trybów jazdy (do przodu lub do tyłu) odbywa się za pomocą dźwigni pod kierownicą. Brak wybieraka trybów jazdy w tunelu środkowym można było wykorzystać, montując w tym miejscu praktyczne schowki. Jeden z nich umieszczono pod ekranem multimediów. Jest zamykany, a żeby go otworzyć, trzeba wybrać odpowiednią ikonkę na ekranie. Poniżej we wnęce wygospodarowano miejsce na dwa duże smartfony, gdzie jeden może się ładować indukcyjnie. Jest też płaski zamykany schowek na samym dole, w którym ukryto dwa gniazda USB typu C. Kolejne sprytne rozwiązanie to wysuwany dwustopniowo schowek w podłokietniku. Możemy wykorzystać go jako podręczną półeczkę albo uchwyty dla kubka lub dwóch kubków. Ale to nie koniec. Poniżej jest spora komora z kolejną szufladą, dostępną od strony pasażerów tylnego rzędu. Również z tamtej strony są kolejne dwa gniazda USB typu C.

volvo ex30

Na trzyosobowej kanapie mogą podróżować wygodnie dwie osoby, trzecia, na miejscu środkowym ma gorzej, ale w sumie nie najgorzej. Generalnie jak na tej wielkości samochód z tyłu jest sporo miejsca, a tunel jest, ale bardzo niski. W drzwiach zmieszczą się zaledwie jakieś drobiazgi – żadna butelka nie wejdzie.

Ciekawa i praktyczna jest kieszeń w oparciach przednich foteli, z małą kieszonką na telefon, który nie zniknie gdzieś w głębi.

Dwa poziomy

Bagażnik ma pojemność 318 l, ale dzięki foremnemu kształtowi, sprawia wrażenie sporego. Zastosowano w nim podwójną, składaną podłogę. Może być umieszczona na dnie – wówczas mamy więcej miejsca, albo tworzyć piętro – wtedy małe przedmioty mogą być umieszczone niżej i oddzielone od reszty. Bagażnik oświetla ledowa lampka. Są tam też 4 uchwyty do mocowania ładunku i 2 haczyki na torby. Po złożeniu oparć tylnej kanapy powstaje przestrzeń o pojemności 904 l. Za przednimi fotelami można zamontować składaną siatkę ochronną.

volvo ex30
Bagażnik jest foremny, dzięki czemu 318 l robi dobre wrażenie. Po złożeniu oparć tylnego rzędu do dyspozycji są 904 l.

Dodatkowo mamy do dyspozycji miejsce z przodu pod maską. Zamontowano tam schowek o pojemności 6 l – idealny np. na kable do ładowania akumulatorów. I tu też niespodzianka. Maskę można odblokować pociągając dwa razy za dźwigienkę do jej otwierania. Nie musimy już szukać zamka pod maską, wystarczy ją unieść. A jest zamontowana na siłownikach, więc odbywa się to bez wysiłku.

Bezpieczny…

Chociaż to SUV, jego współczynnik aerodynamiczny Cx wynosi 0,28. Taki wynik udało się uzyskać dzięki odpowiedniemu poprowadzeniu linii dachu oraz zaokrągleniu i wygładzeniu powierzchni nadwozia. Volvo EX30 powstał na nowej płycie podłogowej SEA, od razu z myślą o napędzie elektrycznym. Zastosowane w tym modelu rozwiązania mają na celu ochronę kierowcy i pasażerów w razie zderzenia. Struktura karoserii to zintegrowana z nadwoziem klatka bezpieczeństwa. Wzmocniono słupki A, B i C oraz dach. Również akumulator trakcyjny ma solidną obudowę. W strukturze nadwozia i podwozia zastosowano różne rodzaje stali o zróżnicowanych własnościach.

Volvo EX30 wyposażone jest w poduszkę powietrzną znajdującą się po wewnętrznej stronie fotela kierowcy, która chroni głowę i klatkę piersiową przed obrażeniami w przypadku zderzenia bocznego.

Z przodu zastosowano kolumny McPhersona, z tyłu zawieszenie wielowahaczowe. W efekcie samochód bardzo dobrze wybiera nierówności. Ma się wrażenie, jakby nad nimi lekko się unosił. Nie gorzej wypada jazda drogami szybkiego ruchu. Jest stabilny i dobrze trzyma się drogi, co zapewne też zawdzięcza swojej masie – prawie 1800 kg, z czego 420 kg to akumulatory.

…i szybki

Świetnie sprawuje się również układ kierowniczy. Ma trzystopniową regulację, którą zmieniamy również za pomocą ekranu multimediów. Do wyboru jest niski, średni i duży opór, ale jak dla mnie duży jest dobry i podczas manewrowania i przy wysokich prędkościach.

Widoczność w tym samochodzie jest całkiem niezła. Szyba z przodu i z tyłu wystarczająca, a ci co chcą lepiej widzieć, mogę skorzystać z funkcji podnoszenia fotela. To kolejna rzecz, która może zaskoczyć, bo z zewnątrz nie wygląda to tak dobrze jak od środka. Luterka są standardowej wielkości, ale nie mają ramek, co bardzo dobrze wygląda, ale podróż w deszczu pokazała, że w związku z tym bardziej się brudzą. Podobnie jak wszystko pozostałe ustawiamy je, wybierając prawe lub lewe na ekranie, a następnie regulujemy, używając przycisków na kierownicy.

volvo ex30

Testowy egzemplarz to Volvo EX30 Single Motor Extended Range w najwyższej wersji wyposażenia Ultra, z 20-calowymi felgami. Zastosowano tutaj pojedynczy silnik elektryczny przy tylnej osi o mocy 272 KM i momencie obrotowym na poziomie 343 Nm. Samochodem jedzie się bardzo przyjemnie, bo jak to w elektryku dynamika jest na bardzo wysokim poziomie. Ta wersja, z baterią o pojemności 69 kWh do setki potrzebuje zaledwie 5,3 s. Natomiast maksymalną prędkość ograniczono do 180 km/h, co jak na samochód elektryczny jest dość dużą wartością. Satysfakcjonować nawet największych sceptyków może również zasięg, który wg WLTP wynosi 480 km.

W tej wersji zastosowano baterie typu NMC. Można je naładować z mocą 175 kW przy użyciu szybkiej ładowarki prądu stałego lub 22 kW (opcja) – prądu zmiennego.

Z Warszawy do Rzeszowa

Elektryczne auto o takim zasięgu nie powinno już być postrzegane, jak samochód tylko do miast, drugi w rodzinie. Ale czy w Polsce da się nim bez stresu wybrać w dalszą podróż? Da, ale trzeba uzbroić się w cierpliwość.

Jeżeli w swoją trasę wybrałabym się autem spalinowym, na miejsce dojechałabym w około 3,5 – 4 godziny. W tym wypadku moja podróż trwała 6 godzin.

Ponad godzinę czekałam, aż samochód naładuje się z 40 do 100%. Oczywiście mogłam ruszyć z baterią naładowaną do 80%, gdyż najwięcej czasu pochłania oczekiwanie na uzupełnienie ostatnich 20% do „setki”, ale wówczas musiałabym szukać po drodze kolejnej ładowarki. Na miejsce dojechałam z zapasem 17% i około 100 km. Czyli mogłoby mi trochę zabraknąć. Ładowarki szybkiej mocy powyżej 50 kW nie były ustawione przy mojej trasie, więc trzeba by było zjechać. Gdyby stały na przydrożnych stacjach i MOP-ach, wówczas ta podróż mogłaby wyglądać zupełnie inaczej.

Pouczająca wyprawa

Wyprawa ta była jednak bardzo pouczająca, a przede wszystkim pozwoliła się bardziej oswoić z napędem elektrycznym. Mapa Google wgrana do systemu multimediów, nie tylko wyznaczała trasę, ale też sugerowała, gdzie należy się zatrzymać i naładować baterie. To bardzo pomocna funkcja. Okazało się też, że zmiana prędkości ze 100 na 120 km/h niewiele zmienia, jeżeli chodzi o zasięg czy przewidywany procent naładowania baterii po dotarciu na miejsce. W czasie testu temperatura na zewnątrz oscylowała wokół 5-10°C. Pozytywnie zaskoczyło mnie to, że taki procent naładowania baterii, z jakim zostawiłam auto wieczorem, pozostał do rana.

volvo ex30

Zużycie energii podczas testu wahało się od 22,3 kWh/100 km przy średniej prędkości 56 km/h, do 16,6 kWh, przy 73,9 km/h. Przeciętnie było wyższe od wskazanego przez WLTP.

Czy Volvo EX30 to auto rodzinne? Oczywiście wszystko zależy od tego, jakie zadania postawimy przed taki samochodem. Można nim wygodnie podróżować w czwórkę. Bagażnik nie pomieści rowerów, ale tygodniowe zakupy na pewno. Samochód jest bezpieczny, wykonany z materiałów z recyklingu i na wskroś nowoczesny. Co najważniejsze: można się w nim odnaleźć i go polubić.

Tekst: Katarzyna Dziewicka

Zdjęcia: Katarzyna Dziewicka, Michał Kij

Volvo EX30 Single Motor Extended Range
Masy i wymiary
Dmc (kg)2240
Masa własna (kg)1850
Ładowność (kg)410
Pojemność bagażnika za 2./1. rzędem foteli (l)318/904
Rozstaw osi (mm)2650
Długość/szerokość/wysokość (mm)4233/2032/1549
Masa całkowita holowanej przyczepy (t)1,4
Średnica zawracania (m)10,6
Liczba miejsc5
Prześwit (mm)165
Układ napędowy
Napędtylny
SilnikElektryczny
Moc maksymalna (KM/kW)272/200
Maks. moment obrotowy (Nm)343
Typ skrzyni biegówjednostopniowa
Prędkość maksymalna* (km/h)180
Przyspieszenie 0-100 km/h (s)*5,3
Średnie zużycie energii, cykl mieszany wg WLTP (l/100 km)*17
Pojemność baterii (kWh)69
Zasięg wg WPTP (km)480
Moc ładowania (kW)AC do 22, DC do 175
Przeglądy i ceny
Przeglądyco 24 tys. km lub co 2 lata
Cena brutto wersji Ultra (zł)194 900
Cena brutto wersji testowej (zł)239 400
*Wg danych producenta 
Powiązane artykuły

OBSERWUJ NAS!

Facebook
YouTube
LinkedIn
Instagram
Tiktok

 

CZYTAJ NAJNOWSZY NUMER

Zapisz się do newslettera


Zrównoważony rozwój

Opinie

Po godzinach

Zapowiedź