Renault Austral mild hybrid – Nietuzinkowy a praktyczny

Renault Austral z miękką hybrydą to nie tylko miejski SUV o całkiem niezłym wyglądzie, ale również bardzo komfortowe auto na bardzo długich trasach. Sprawdziliśmy go podczas testu na dystansie ponad 2700 km.

Hybrydy to samochody do miasta, a w trasie palą jak smoki… Czyżby? Renault Austral ma 4,5 m długości i waży 1373 kg. Zamontowano w nim silnik benzynowy o pojemności 1,3 l, turbodoładowany, z bezpośrednim wtryskiem paliwa, o mocy 160 KM. Maksymalny moment obrotowy to 270 Nm, dostępny od 1800 do 3500 obr./min. Z silnikiem współpracuje rozrusznik-alternator i litowo-jonowy akumulator trakcyjny 12 V, tworząc tzw. miękką hybrydę. Z takim układem napędowym połączono bezstopniową skrzynię CVT, w której symulowane może być 7 biegów. W efekcie powstał bardzo ekonomiczny układ napędowy.

Miękka hybryda z potencjałem

Nasz test przebiegał na trasie Warszawa – Wrocław – Bonn – Wrocław – Warszawa – Starachowice – Warszawa. Czyli głównie autostrada i trasa szybkiego ruchu. Trochę miasta, trochę korka, ale też prędkości do 160 km/h. Co istotne po niemieckiej autostradzie głównie z wykorzystaniem tempomatu adaptacyjnego, który w tym wypadku nie tylko dostosowuje prędkość do pojazdów poprzedzających, ale też do ograniczeń prędkości i do warunków na drodze, zwalniając np. w terenie zabudowanym, przed rondem czy zakrętem.

Ekonomiczną jazdę wspiera możliwość wyboru odpowiedniego trybu jazdy. Oczywiście jest do wyboru Eco, Comfort i Sport. Każdy z nich oprócz tego, że reguluje wysokość obrotów silnika, wpływając na dynamikę podczas przyspieszania, również zmienia charakterystykę pracy np. zawieszenia, układu kierowniczego czy urządzeń pokładowych, które mogą działać bardziej oszczędnie lub wydajnie. Jest też coś dla indywidualistów. Gdy załączymy tryb Perso, to możemy sobie dostosować pracę tych elementów do własnych upodobań.

Oszczędni mogą korzystać z asystenta ekojazdy, który dbając o niskie zużycie paliwa, sugeruje w odpowiednim momencie, żeby zdjęć nogę z pedału przyspieszenia. Kierowca może też sobie sprawdzać, jakie robi postępy w ecodrivingu. Odpowiednia aplikacja w systemie multimediów wystawia ocenę i sugeruje, co należy poprawić, żeby być lepszym.

Automatycznie w korku

Mild Hybrid 12 V oczywiście wpływa na działanie systemu Stop & Start, wspomagając rozruch oraz umożliwia aktywację funkcji „Sailing Stop”, czyli automatycznego wolnego koła.

Ale nie tylko oszczędnościami człowiek żyje. Austral nie ociąga się podczas jazdy i przyspiesza od 0 do 100 km w ciągu 9,7 s. Może to nie jest rekord szybkości, ale całkiem niezły wynik. W praktyce oznacza to, że można na niego liczyć w każdej sytuacji. Gdy chcemy dynamicznie przyspieszyć, wystarczy energiczniej wcisnąć pedał przyspieszenia.

Adaptacyjny tempomat nie tylko sprawdza się w trasie, ale też w korku. Dzięki temu, że wydłużono z 3 do 30 s czas na reakcję, jadąc w korku rzadko trzeba korzystać z pedału gazu. Przeważnie samochód sam się zatrzymuje i rusza, gdy to jest możliwe. To bardzo wygodne rozwiązanie, które wyjątkowo sprawdza się, gdy jesteśmy wiele godzin w drodze i trafimy na korek.

Do dyspozycji jest też bardzo dobrze działający asystent pasa ruchu, który cały czas utrzymuje samochód pośrodku pasa, nie denerwując przy okazji. Można wyłączyć wibrację kierownicy i dźwięk ostrzegawczy. Asystent martwego pola natomiast ostrzega, gdy nie powinniśmy zmieniać pasa ruchu.

Renault Austral – łatwo na parkingu

Nie mniej wygodnie jest na parkingu. Do dyspozycji mamy kamerę 360°, na której możemy dokładnie sprawdzić, co się znajduje w pobliżu samochodu z każdej strony. Kamera cofania ma natomiast kilka opcji zmiany obrazu, więc możemy go dostosować do aktualnej sytuacji.

Widoczność w tym samochodzie jest na poziomie wystarczającym. W przypadku wyjeżdżania z miejsca parkingowego przydaje się jednak kamera cofania, ponieważ okna z tyłu i boczne są dość wąskie i nie wiele przez nie widać. Z pomocą w tej sytuacji przychodzi kolejny system: asystent ruchu poprzecznego, który gdy wyczuje ruch za samochodem, informuje kierowcę i w razie konieczności hamuje, nie dopuszczając do kolizji. Podobnie działa asystent wysiadania z samochodu, który ostrzega o ruchu z boku, zapobiegając niebezpiecznym sytuacjom.

Na jeszcze wyższy poziom automatyzacji przenosi nas funkcja automatycznego parkowania. Pozwala ona zaparkować pojazd równolegle, prostopadle lub po skosie. Kierowca musi tylko obserwować otoczenie i kontrolować pedał przyspieszenia. Wszystko pozostałe dzieje się bez jego interwencji.

Dobry wynik

Australem podróżuje się wygodnie. Zawieszenie jest dość twarde, co dobrze się sprawdza podczas jazdy trasą szybkiego ruchy, natomiast sprawia, że na wybojach trochę potrząsa pasażerami. Układ kierowniczy można sobie indywidualnie dostosować do własnych preferencji. W trybie komfortowym podczas jazdy z większą prędkością jest trochę wg mnie za miękki, ale to może być subiektywna ocena. Po przejechaniu dłuższego odcinka drogi, przestałam zwracać na to uwagę.

Hałas w środku jest na poziomie umiarkowanym. Do 120 km/h możemy podróżować komfortowo. Słuchając muzyki i rozmawiając ze sobą. Przy 140 robi się już głośniej, ale nadal jest to w granicach normy dla tego typu aut.

Podróż nocą ułatwiają reflektory adaptacyjne Matrix LED Vision z dynamicznymi kierunkowskazami.

Po przejechaniu 2790 km komputer pokładowy pokazał wynik zużycia paliwa na poziomie 6,7 l/100 km. Biorąc pod uwagę trasę, prędkość i charakterystykę silnika benzynowego, należy przyznać, że hybryda dobrze tutaj spełniła swoje zadanie. Na odcinku 60 km, po drogach szybkiego ruchu i w mieście przy średniej prędkości 37 km/h, spalanie wyszło na poziomie 5,8 l/100 km. Przy wyższych prędkościach autostradowych Austral potrzebował ok. 7,5 l/100 km, przy średniej prędkości 87 km/h spalił 7,3 l/100 km, ale na innym odcinku przy średniej prędkości 93 km/h – 6,4 l/100 km. Jazda z niższą prędkością drogami szybkiego ruchu i krajowymi to również około 6,4 l/100 km.

Na wysokim poziomie

Do wnętrza prowadzą z przodu szeroko otwierane drzwi. Miejsce za kierownicą można zajęć wygodnie, m.in. dzięki funkcji automatycznego odsuwania i dosuwania fotela. Fotele zarówno kierowcy, jak i pasażera można ustawić elektrycznie w wielu położeniach. Obydwa są też podgrzewane 3-stopniowo. Fotel kierowcy oferuje również różne możliwości masażu, co w długiej trasie może się przydać.

Tablica rozdzielcza jest przestronna. Znajdują się na niej dwa 12-calowe ekrany. Jeden to elektroniczny kokpit, drugi to multimedia. Dodatkowo kierowca ma przed oczami najważniejsze parametry jazdy wyświetlone na 9-calowym ekranie przeziernym na szybie.

System multimedialny można połączyć z telefonem bezprzewodowo i korzystać np. z Android Auto, ale można tego też nie robić i korzystać z Android Automotive z dostępem do aplikacji Google.

Elegancko i przytulnie

Ekran pokryty jest glinokrzemianowym, hartowanym szkłem, odpornym na zarysowania i wstrząsy oraz regularne czyszczenie. Zabezpieczono go powłoką zapobiegającą powstawaniu odcisków palców oraz przeciwodblaskową. Dzięki temu można było zrezygnować z montowania osłon, co nadało tablicy rozdzielczej lekkości i bardziej nowoczesnego wyglądu.

Wnętrze jest przestronne. Do jego wykończenia użyto materiałów wysokiej jakości, co też wpływa na przyjemność przebywania w środku i jazdy tym autem. W tej wersji wyposażenia użyto wstawek z alcantary, są też elementy metalowe i fortepianowa czerń. Dodatkowo zastosowano niebieskie przeszycia, które bardzo dobrze komponują się z całością.

Sporo jest też miejsc do przechowywania drobiazgów. W konsoli środkowej są trzy schowki, w tym dwa dość głębokie, dwa uchwyty na kubki, ładowarka indukcyjna i elegancka podpórka pod rękę. Przed pasażerem jest foremny, spory zamykany schowek. Kieszenie w drzwiach mieszczę butelkę 1,5-litrową, ale musi ona być umieszczona w pozycji półleżącej, co niezbyt dobrze sprawdza się w drodze.

Z przodu i z tyłu zamontowano po dwa gniazda USB C. Gniazdko 12 V umieszczono w konsoli środkowej i w bagażniku.

Renault Austral – Praktyczny myk

Pasażerowie z tyłu też nie powinni narzekać. Jest sporo miejsca na nogi i głowę, a na środkowym siedzisku można spędzić trochę więcej czasu niż zazwyczaj. Niski tunel też to ułatwia. Jeżeli podróżują dwie osoby, mają do dyspozycji miękki podłokietnik z dwoma miejscami na kubki.

Kanapa z tyłu składa się z dwóch modułów w układzie 2/3–1/3. Można więc w ten sposób oddzielnie składać oparcia, ale też regulować ich pochylenie (25°, 27° i 29°) i położenie miejsc, przesuwając do przodu bądź do tyłu w zakresie 16 cm. Taka możliwość pozwala regulować też wielkość bagażnika.

Bagażnik jest bardzo foremny i sporo można w nim zmieścić. W wersji podstawowej ma 500 l pojemności, ale gdy odsuniemy maksymalnie do przodu całą kanapę, rośnie do 575 l. Oczywiście można też złożyć oparcia tylnej kanapy i wówczas do dyspozycji jest 1525 l. Robi się to m.in. za pomocą uchwytu z pozycji bagażnika.

Renault Austral – Na 3 sposoby

W środku znajduje się podwójna podłoga, pod którą wygospodarowano miejsce na koło zapasowe, trójkąt ostrzegawczy i narzędzia. Bagażnik oświetla jedna lampka. Są tam też dwa haczyki na torby oraz cztery uchwyty do mocowania ładunku. Jeżeli mamy do przewiezienia coś większego, można również założyć siatkę odgradzającą część pasażerską od towarowej.

Bagażnik można otworzyć za pomocą przycisku znajdującego się w środku samochodu, z pilota lub gestem bez użycia rąk.

Renault Austral już na pierwszy rzut oka sporo obiecuje i po zajęciu miejsca za kierownicą nie zawodzi. To komfortowe auto, w którym jest wszystko czego potrzeba, żeby podróżować bezpiecznie i cieszyć się każdym przejechanym kilometrem, bez zbędnego obciążania kieszeni.

Tekst: Katarzyna Dziewicka
Zdjęcia: Michał Kij