czwartek, 9 października, 2025
Strona głównaAktualnościSzczyty przewozowe 2025: liczą się odporne łańcuchy dostaw

Szczyty przewozowe 2025: liczą się odporne łańcuchy dostaw

Przełom lata i jesieni to dla globalnej logistyki czas próby. Szczyty przewozowe to okres, kiedy na rynki docelowe zaczynają spływać towary przeznaczone na Black Friday, Mikołajki czy Boże Narodzenie. Czym charakteryzują się tegoroczne szczyty?

Ożywienie w gospodarce i taka koniunktura sprzyja wzrostowi konsumpcji. Według danych GUS PKB Polski w II kwartale 2025 r. wzrósł o 3,4% r/r, a konsumpcja prywatna przyspieszyła do 4,4%. To sygnał, że konsumenci będą chcieli kupować jeszcze więcej. Dlatego handel musi zadbać o dostępność towarów w okresie Black Friday i świąt. Kluczowe stają się rozwiązań, które zapewnią stabilność łańcuchów dostaw w nieprzewidywalnych realiach.

W ubiegłym roku szczyty przewozowe w transporcie morskim, rozpoczęły się o wcześniej niż w latach poprzednich, co spowodowała blokada Kanału Sueskiego. Część firm zaczynała wysyłki świątecznych towarów już nawet w czerwcu. Dziś również obserwujemy rozłożenie szczytu w czasie i większą różnorodność transportową. Nie jest to jednak tylko reakcja na pojedyncze kryzysy, ale element świadomie budowanej odporności.

W 2025 rok skala i tempo zawirowań geopolitycznych zwiększyły się. Za sprawą polityki handlowej USA – globalny, otwarty rynek napotyka coraz więcej barier celnych. Przekłada się to na biznes i logistykę. Ciągłość produkcji i dystrybucji jest kluczowa, by wykorzystać korzyści płynące z okresu zwiększonej konsumpcji w listopadzie i grudniu. Tegoroczne szczyty przewozowe dobrze pokazują, jak ważne jest budowanie odpornych łańcuchów dostaw.

Szczyty przewozowe widać na morzu, a także na kolei

Transport morski odgrywa kluczową rolę w globalnej wymiany handlowej i odgrywa ogromną rolę w szczytach przewozowych. Jest też najbardziej podatny na zawirowania geopolityczne. Dlatego również w tym roku obserwujemy rozłożenie w czasie wysyłek drogą morską. Nie widać wyraźnego szczytu jak w poprzednich latach. Nadal mamy blokadę Kanału Sueskiego, co wydłuża transport morski. Biznes pamięta zawirowania celnych w pierwszej połowie tego roku na rynek morski. Wiosną zapowiadane cła amerykańskie na chińskie towary znacznie ograniczyły transport na kierunku Państwo Środka – USA. Jednak czasowe zawieszenie ceł latem wywołało skutek odwrotny – wzrost importu z Chin do USA. Za tym idzie również mniejsze zdolności na kierunku europejskim oraz wyższe ceny. Obecnie jest stabilnie, jednak sytuacja może się odwrócić.

Wpływ ma także sytuacja gospodarcza w Chinach. Tamtejsze fabryki pracują na pełnych obrotach już od wczesnego lata, by zdążyć z produkcją i wysyłkami przed listopadowymi wyprzedażami i Bożym Narodzeniem. Jednak nadchodzący Golden Week (1–8 października), w trakcie którego fabryki i biura są zamknięte, a produkcja na tydzień całkowicie ustaje, sprawia, że wiele firm chce wysłać towar jeszcze przed tym okresem. Dlatego już od połowy września pojawiają się pierwsze podwyżki stawek frachtowych oraz tzw. efekt front-loadingu, czyli przyspieszania wysyłek na wcześniejsze rejsy. Kluczowe staje się rezerwowanie miejsc przewozowych. Dla firm w Polsce i Europie Golden Week oznacza konieczność jeszcze wcześniejszego i bardziej precyzyjnego planowania.

Importerzy, z jednej strony rozkładają wysyłki statkiem, z drugiej – wciąż część wolumenu kierują koleją, zwłaszcza w przypadku towarów wrażliwych. Strategia ta, wprowadzona w czasie kryzysu na Morzu Czerwonym, stosowana jest do dziś – potwierdzają to tegoroczne szczyty.

E-commerce napędza fracht lotniczy

Alternatywą w przewozach z Azji pozostaje transport lotniczy. Jednak w większej skali wykorzystywany jest dopiero w późniejszej fazie jesiennych szczytów przewozowych. Można przypuszczać, że wolumen wzrośnie w porównaniu rok do roku. Wysoki popyt generują giganci e-commerce, którzy w okresie wyprzedaży rezerwują znaczną część globalnych zdolności przewozowych.

Przewoźnicy lotniczy również dostrzegają rosnący popyt na cargo. Uruchomione zotaną nowe regularne połączenie obsługiwane przez Suparna Airlines z Nankinu do Warszawy. Będą realizowane dużym frachtowcem Boeing 747-400F. Zaplanowano dwa rejsy tygodniowo, jednak ich częstotliwość ma się zwiększyć.

Transport lotniczy jest jedyną alternatywą wobec połączeń morskich w przypadku Azji Południowo-Wschodniej. Z Bangladeszu czy Wietnamu nie istnieje opcja kolejowa do Europy, a są to kluczowi producenci w sektorze fashion i elektroniki. Podobnie jak kolej z Chin, fracht lotniczy z tych regionów został na stałe włączony do portfolio wielu firm.

Szczyty przewozowe i ich dodatkowe wyzwania to zmiana siatki połączeń lotniczych z letniej na zimowo-jesienną. Powoduje to ograniczenie dostępnych zdolności przewozowych. Dlatego, biorąc pod uwagę duże zainteresowanie opcją lotniczą i mniejsze zdolności przewozowe, warto z wyprzedzeniem myśleć również o przewozach samolotem.

Składowanie, co-packing i dystrybucja

W tym roku biznes stawia na budowanie zapasów blisko rynków zbytu. To element strategii ciągłości dystrybucji, bardzo istotny w okresie jesienno-zimowych wyprzedaży. Już latem klienci sygnalizowali zwiększone potrzeby magazynowe i to się potwierdza. Towary, które dziś importowane są z odległych regionów, w kolejnych latach mogą być wytwarzane w Polsce lub innych krajach CEE. To zwiększy zapotrzebowanie na powierzchnie magazynowe dla gotowych produktów i komponentów. Trend nearshoringu nabiera na sile.

Dodatkowo rośnie znaczenie usług wartości dodanej świadczonych w magazynach. Kiedy rynek przygotowuje się na Black Friday, Mikołajki czy Boże Narodzenie, szybkie tworzenie zestawów promocyjnych, co-packingu, etykietowania czy przygotowywania standów ekspozycyjnych bezpośrednio w centrum logistycznym staje się nieoceniona. To pozwala szybko reagować na kampanie marketingowe i optymalizację kosztów. Skraca też czas wprowadzenia produktu na rynek. Zyskują operatorzy logistyczni którzy oferują również wsparcie magazynowe oraz szereg usług VAS.

Tomasz Jeleń, Chief Commercial Officer, Rohlig SUUS Logistics

Ponieważ wzrost wolumenów w transporcie morskim, kolejowym i lotniczym oraz zwiększone zapasy magazynowe zapewne przełożą się na większe zapotrzebowanie na transport drogowy. Tak w kraju, jak i w przewozach międzynarodowych. Jednak zaobserwujemy to dopiero bezpośrednio przed szczytami konsumenckimi oraz w ich trakcie.

2025 weryfikuje strategie

W logistyce nie ma uniwersalnego rozwiązania. Operatorzy muszą być gotowi reagować na zróżnicowane strategie swoich klientów. Jedni decydują się na wcześniejsze wysyłki drogą morską, inni intensyfikują wykorzystanie frachtu lotniczego, a kolej wciąż pełni ważną rolę przy ładunkach wrażliwych na czas. Równolegle rośnie zapotrzebowanie na całościową obsługę celną, usługi magazynowe i wsparcie w projektach nearshoringowych, które zwiększają odporność na zakłócenia. Dlatego ogistyka staje się bardziej strategiczna niż kiedykolwiek wcześniej.

W takich warunkach przewagę zyskują kompleksowi operatorzy logistyczni. Potrafią oni łączyć różne środki transportu, działają na rynkach lokalnych i globalnych. Także zapewniają obsługę celną, rozwiązania magazynowe oraz doradzają i wspierają klientów w strategicznym planowaniu. To oni stają się partnerami w budowaniu elastycznych, odpornych łańcuchów dostaw.

Powiązane artykuły

OBSERWUJ NAS!

Facebook
YouTube
LinkedIn
Instagram
Tiktok

 

CZYTAJ NAJNOWSZY NUMER

Zapisz się do newslettera


Zrównoważony rozwój

Opinie

Po godzinach

Zapowiedź