niedziela, 23 listopada, 2025
Strona głównaAktualnościE-commerce: Tygiel innowacji

E-commerce: Tygiel innowacji

E-commerce to już nie jest obiecująca branża, ale potężny ogólnoświatowy rynek. Taki, w którym twój głos ma znaczenie i to dosłownie.

Już dziś 31% Polaków dokonuje zakupów głosowo, podaje „Raport Trendów E-Commerce 2025” opublikowany w czerwcu 2025 r. przez DHL. Liczba sklepów i usługodawców, którzy dodają możliwość komunikacji głosowej rośnie od kilku lat. Tzw. voice commerce jest jedną z metod ułatwiania zakupu i poprawy doświadczeń klienta przy wsparciu sztucznej inteligencji. Inne to rozszerzona oraz wirtualna rzeczywistość. Dołączyły one do bardziej prozaicznych usprawnień takich jak wybór sposobu i kosztu dostawy.

Rowery towarowe ułatwiają dostawę przesyłek w centrach miast, a do tego są ciche i nie wydzielają spalin. Ekologia jest ważna dla znacznej części kupujących w internecie.

Z jednej strony mamy bowiem pole aktywności klienta, a z drugiej dostawcy produktu czy usługi. Operacje dokonywane przez nabywcę znajdują odzwierciedlenie „na zapleczu” w systemach informatycznych, gospodarowaniu magazynem oraz w transporcie. W każdej z tych dziedzin następują szybkie zmiany, sprawiające, że handel internetowy został tyglem innowacji, zastępując poniekąd w tej roli dziedziny tradycyjnie kojarzone z postępem, np. lotnictwo i kosmonautykę.

Przyszłość e-commerce to coraz ściślejsza integracja środowiska cyfrowego z codziennym doświadczeniem kupującego.

Na wyciągnięcie ręki

Oczywiście w obu wspomnianych branżach sporo się dzieje, ale w przeciwieństwie do nich e-handel jest banalnie łatwo dostępny w codziennym doświadczeniu. Postęp „zachodzi na naszych oczach” i można go „dotknąć ręką”. Przełamane zostały bariery związane z metodami płatności oraz utrudnienia w dostawie. Pojawiły się skuteczne mechanizmy zwiększające zaufanie do zakupów przez internet. Można polegać już nie tylko na anonimowych opiniach internautów o towarze i sprzedającym, ale np. gwarancji zwrotu pieniędzy czy procedurach rozstrzygania sporów. Zakupy internetowe od sięgania po towar z półki w sklepie dzieli już bardzo wąska granica. W niektórych sytuacjach internet ma do zaoferowania więcej niż sklep. I nie chodzi tylko o to, że nie trzeba tracić czasu, wychodzić i w deszczu chować się pod parasol, żeby coś dostać.

Świat cyfrowy w e-commerce

Rozszerzona rzeczywistość (ang. augmented reality – AR) łączy świat rzeczywisty z generowanym przez komputer. Stąd jej olbrzymi potencjał w e-commerce. Dzięki niej można przymierzać nie tylko okulary czy ubrania, ale dobierać meble do wnętrz. Przebieranki i „sztuka dekoratorska” zyskują nowy wymiar wraz z doskonaleniem narzędzi informatycznych, które potrafią coraz lepiej zobrazować to, co najprawdopodobniej zobaczymy „w realu”, decydując się na tę, a nie inną kurtkę czy sofę. Technicy wytkną utrudnienia, np. różnice w odzwierciedlaniu kolorów na ekranach rozmaitych komputerów czy smartfonów, ale należy pamiętać, że i ludzie różnią się wrażliwością na barwy. Najważniejsze, żeby naturalny dla nas „przybliżony” ogląd świata nie odbiegł zanadto od „przybliżenia” wygenerowanego cyfrowo.

Kolejny krok to wirtualna rzeczywistość (ang. virtual reality – VR). Pozwala ona kompletnie „zanurzyć się” w otoczeniu wykreowanym przez komputer. Na razie znajduje niewielkie zastosowanie w e-handlu, ale jej entuzjaści przewidują, że to się zmieni. Wirtualne salony z wirtualnymi towarami to tylko jedna z możliwości. Inną może być „przetestowanie” produktu przed zakupem w warunkach symulujących te, w jakich ma być używany… Całość czytaj w magazynie fleetLOG 6-7/2025.

Powiązane artykuły

OBSERWUJ NAS!

Facebook
YouTube
LinkedIn
Instagram
Tiktok

 

CZYTAJ NAJNOWSZY NUMER

Zapisz się do newslettera


Zrównoważony rozwój

Opinie

Po godzinach

Zapowiedź