e-commerce ma się w Polsce cały czas dobrze i obejmuje coraz więcej towarów. W czerwcu br. sprzedaż online wzrosła o 8% w ujęciu rocznym. Natomiast jej udział zwiększył się do 8,7% (z 8,2% rok wcześniej). Tak wynika z najnowszych danych GUS.
Eksperci Fulfilio i dostawcy usług logistycznych zwracają uwagę, że niezmiennie rosną e-zakupy żywności (+53 proc. r/r). Także zakupy odzieży (+17 proc. r/r), ale pozytywnie zaskakuje utrzymująca się od początku roku trzycyfrowa dynamika internetowych zakupów motoryzacyjnych. W czerwcu br. Polacy kupili online o 384 proc. więcej samochodów, motocykli i części do nich. To przełożyło się na skokowy wzrost udziału e-commerce w tej kategorii (z 1 proc. do 4,7 proc. w skali roku).
Dyrektor sprzedaży w Fulfilio, Rafał Kuczmarski mówi, że firma nie notuje już spektakularnych skoków. Takich jak w czasie pandemii. Natomiast polski e-commerce wkroczył na ścieżkę stabilnego wzrostu. Od dłuższego czasu udział sprzedaży online w całkowitej sprzedaży detalicznej utrzymuje się powyżej 8%. To zdrowa, przewidywalna dynamika, która wyróżnia nas na tle dojrzałych rynków Europy Zachodniej. Takich na przykład jak Niemcy czy Francja, gdzie e-handel rozwija się dziś nieco wolniej. Dzięki temu w perspektywie kilku lat mamy realną szansę dogonić te kraje pod względem udziału e-commerce w handlu detalicznym. Co istotne, dzisiejszy wzrost nie opiera się wyłącznie na impulsach zewnętrznych, ale na coraz większym zaufaniu Polaków do zakupów online. Także na rosnącej dostępności asortymentu i coraz lepszej jakości obsługi. Ten organiczny rozwój wspierany przez inwestycje w logistykę dostaw i technologie sprawia, że polski e-handel z każdym miesiącem dojrzewa i buduje silne fundamenty na kolejne lata.
Sprzedaż online – przedwakacyjny ruch zakupowy
W czerwcu br. Polacy kontynuowali zakupową ofensywę w Internecie. Sprzedaż online i jej wartość sprzedaży detalicznej przez Internet w cenach bieżących była o 8% wyższa niż ubiegłego roku.
Na taki wynik wpływ miały przede wszystkim e-zakupy żywności i napojów. Również zakupy odzieży i obuwia, mebli oraz farmaceutyków i kosmetyków. Jednak niezmiennie od początku roku największą uwagę zwracają e-zakupy motoryzacyjne. Takie zakupy odnotowały aż 384 proc. wzrost w ujęciu rocznym.
Dynamicznie rosnące e-zakupy Polaków przekładają się na wyższy udział e-sprzedaży w łącznej sprzedaży detalicznej. W czerwcu br. wyniósł 8,7%, podczas gdy rok temu było to 8,2 proc. I tutaj ponownie, przez internet najczęściej Polacy kupują odzież i obuwie. W drugiej kolejności chętnie e-kupujemy książki i prasę. Podium domykają meble z 17,7% udziałem e-sprzedaży.
Motoryzacyjny e-commerce rozpędza się
Niemal od początku roku szczególnie jedna grupa towarów przyciąga uwagę. Eksperci Fulfilio i dostawcy usług logistycznych, zwracają uwagę, że czerwiec jest piątym miesiącem z rzędu, w którym sprzedaż samochodów, motocykli i części do nich rośnie w trzycyfrowym tempie. Niemal czterokrotny wzrost sprzedaży przełożył się na skokowy wzrost udziału e-commerce w tej kategorii.
Dyrektor sprzedaży w Fulfilio twierdzi, że nikogo nie dziwi kupowanie przez Internet ubrań, kosmetyków, gadżetów czy jedzenia. Jednak rynek e-commerce otwiera się na nowe grupy towarów. Pojawia się coraz więcej sklepów oferujących mniej dostępne wcześniej produkty. Tak jest z samochodami i motocyklami, czyli produktami często o znacznej wartości. Wynika to z kilku powodów. Po pierwsze jako społeczeństwo jesteśmy coraz mocniej zdigitalizowani i nabywamy coraz szerszy asortyment. Po drugie, przy spadającej liczbie sklepów stacjonarnych, oferta e-commerce cały czas rośnie. Otwierają się nowe polskie sklepy, a jednocześnie ze swoją ofertą wchodzą zagraniczni gracze. Sami jako Fulfilio rokrocznie wspieramy w ekspansji na polskim rynku nowych graczy z Singapuru czy Korei Południowej. Ci sprzedawcy widzą ogromny potencjał w polskim sektorze e-commerce. Na przykład obecnie pomagamy uruchomić w Polsce koreański startup specjalizujący się w sprzedaży używanych i nowych części samochodowych EnoParts. Ponieważ zapotrzebowanie na ten segment jest coraz większe, firma jest przekonana, że salony samochodowe będą pełnić rolę showroomów, a proces zakupowy w większości przeniesie się do sieci.