Nissan Micra 6. generacja. Już tylko elektryczna

Po ponad 40 latach obecności na rynku i zdobyciu całej rzeszy fanów, Nissan Micra powraca. Szósta generacja zrywa z tradycją. To model, który wkracza na rynek, oferując tylko napęd elektryczny. Za to w dwóch wariantach.

Nowy Nissan Micra łączy odważną stylistykę z zaawansowanymi technologiami. Zbudowano go na platformie AmpR Small, którą dzieli m.in. z Renault 5. Ale czy to jedyne podobieństwo?

Sercem nowej Micry jest elektryczny układ napędowy, oferowany w dwóch odmianach. Wariant podstawowy to silnik o mocy 120 KM i momencie obrotowym 225 Nm, natomiast mocniejsza wersja ma moc 150 KM i 245 Nm momentu obrotowego. Elektryki słyną z dynamicznej jazdy, tu jest nie inaczej, osiągi jednak nie są spektakularne. Nissan Micra od 0 do setki, w zależności od wersji, przyspiesza 8 lub 9 sekund. Prędkość maksymalną ograniczono do 150 km/h.

Do wyboru są również akumulatory o dwóch pojemnościach: 40 kWh, co zapewnia zasięg do 317 km  wg WLTP, oraz 52 kWh – 416 km. Nissan zadbał o wydajność i komfort użytkowania. Standardem w każdej wersji jest pompa ciepła oraz zaawansowany system chłodzenia i ogrzewania baterii, co optymalizuje jej pracę w różnych temperaturach i skraca czas ładowania. Pokładowa ładowarka prądu zmiennego ma moc 11 kW, natomiast prądem stałym można ładować Micrę z mocą do 80 kW – w przypadku mniejszej baterii, lub do 100 kW – większej. Uzupełnienie energii od 15 do 80% zajmuje zaledwie 30 minut. Wyższe wersje wyposażenia oferują inteligentne planowanie trasy z automatycznym przygotowaniem baterii przed dojazdem do zaplanowanej ładowarki, co gwarantuje maksymalną efektywność procesu i skraca czas ładowania.

Nissan Micra ma również funkcję V2L (Vehicle-to-Load), umożliwiającą zasilanie zewnętrznych urządzeń oraz jest przygotowana do przyszłej integracji z technologią V2G (Vehicle-to-Grid), która zamienia samochód w bank energii.

Nissan Micra: wygodnie i bezpiecznie

Nowy Nissan Micra prowadzi się pewnie i komfortowo, co jest zasługą przemyślanej konstrukcji. Akumulatory umieszczone pod podłogą sprawiają, że środek ciężkości jest nisko, co sprawia, że Micra jest stabilna na drodze, także na zakrętach. Sprzyja temu również duży w stosunku do długości auta rozstaw osi wynoszący 2,54 m. Rzadkim w tym segmencie rozwiązaniem jest tylne zawieszenie wielowahaczowe, które znacząco poprawia komfort jazdy i prowadzenie, szczególnie na nierównościach.

Układ kierowniczy działa precyzyjnie. Pracuje lekko podczas manewrów w mieście, a przy wyższych prędkościach wystarczająco się usztywnia, dając poczucie pełnej kontroli.

Kierowca ma do dyspozycji cztery tryby jazdy: Comfort, Sport, Eco oraz Perso (indywidualny). W zależności od wyboru zmienia się reakcja na przyspieszenie i siłę wspomagania. Jeżeli chcemy oszczędzać energię w baterii, warto skorzystać z trybu Eco. Ogranicza on moc do 68 KM i prędkość do 110 km/h, maksymalizując zasięg, co jest idealnym rozwiązaniem do jazdy miejskiej.

Do zatrzymania

Energię zgromadzoną w bateriach możemy też oszczędzać, stosując tryby rekuperacyjne. Jest ich trzy i zmieniamy je za pomocą łopatek przy kierownicy. Ostatni, czwarty stopień to funkcja e-Pedal (one pedal), która umożliwia jazdę przy użyciu jednego pedału – po zdjęciu nogi z gazu samochód hamuje aż do całkowitego zatrzymania, co znacznie upraszcza poruszanie się w gęstym ruchu miejskim. Tryb ten wymaga jednak przyzwyczajenia i umiejętnego posługiwania się pedałem gazu: gdy lekko odpuszczamy nogę – samochód lekko zaczyna hamować, gdy całkowicie zdejmiemy – zwalnia z większą siłą. Moc hamowania jest też zależna od prędkości, z jaką się poruszamy. Czyli inaczej będzie to działać na autostradzie, a inaczej w mieście. Choć producenci przeważnie ten system zalecają do stosowania w mieście, można z niego korzystać cały czas, ale trzeba się nauczyć go obsługiwać.

Widoczność zza kierownicy, podobnie jak w Renault 5 jest trochę ograniczona. Szyba z tyłu jest zamontowana pod sporym skosem, co sprawia, że niewiele w niej widać. Dodatkowo zagłówki skutecznie ją zasłaniają. Słupek C jest szeroki, za to szyby po bokach, jak na auto tej wielości dość duże. Podczas wyjeżdżania z ciasnych miejsc przydaje się kamera cofania, w tym wypadku mamy też widok z przodu oraz czujniki wokół auta. Dodatkowo chroni nas też system, który w razie potrzeby wyhamuje auto, zapobiegając stłuczce.

Deja Vu

Wewnątrz Nissan Micra wygląda praktycznie identycznie jak Renault 5. Samochody różnią się detalami. Przede wszystkim kolorystyka – Micra ma bardziej stonowane barwy tapicerki i wykończenia wnętrza. Na tablicy rozdzielczej, bokach drzwi czy fotelach zastosowano skórę ekologiczną połączoną z materiałem. Jaskrawe przeszycia nadają jej lekkości i trochę rozweselają wnętrze. Ekoskóra jest dość dobrej jakości, ale nie pomylimy jej z naturalną.

Renault 5 oferowało sporo elementów, które miały bardziej personalizować auto, jak np. nakładki na dźwignię zmiany biegów. W Micrze umieszczono w konsoli środkowej i na słupku z tyłu przy bagażniku górę Fudżi, symbol Japonii. Ciekawy akcent, który nadaje wyjątkowości.

Centralnym punktem tablicy rozdzielczej są dwa ekrany o przekątnej 10,1 cala – jeden to elektroniczny kokpit, drugi, dotykowy – systemu multimedialnego. Konsola środkowa jest lekko zwrócona w stronę kierowcy. Znajdują się tam fizyczne przyciski do obsługi klimatyzacji, nawiewów itp. System multimedialny działa w oparciu o Google, więc nie trzeba podłączać telefonu, żeby korzystać np. z Google Maps. Co nie oznacza, że nie można. System łączy się z telefonem bezprzewodowo, co umożliwia korzystanie z Android Auto i Apple Carplay. Google Maps pozwala zaplanować trasę z postojami na ładowanie.

Sporo jest też schowków. Duży znajduje się w podłokietniku, jest też zamykany przed pasażerem oraz kieszenie w drzwiach – które jednak mogłyby być większe. Półlitrowa butelka się tam nie zmieści. Butelki można umieścić w uchwytach, które znajdują się między fotelami.

Generalnie wnętrze jest przyjemne i ergonomiczne, dostosowane bardziej do osób, które wolą spokojniejszą kolorystykę.

Nissan Micra: przestronnie

Do środka prowadzą drzwi, które zarówno z przodu, jak i z tyłu otwierają się o dość szeroki kąt, na tyle, żeby wygodnie zająć miejsce. Spora jest też regulacja fotela kierowcy. Zarówno pozioma, jak i pionowa, co w połączeniu z regulowaną w dwóch płaszczyznach kierownicą, daje możliwość zajęcia wygodnej pozycji zarówno przez wysokie, jak i bardzo niskie osoby.

Pomimo kompaktowych wymiarów Micry (niespełna 4 m długości), wnętrze jest zaskakująco przestronne. Ponieważ auto powstało na platformie dostosowanej do pojazdów elektrycznych, z tyłu jest płaska podłoga. Mogą tam podróżować trzy osoby, pod warunkiem, że będą drobnej postury. Środkowe miejsce jest wygodne, jeżeli chodzi o siedzisko i oparcie, ale mimo braku tunelu między nogami, trzeba siedzieć „okrakiem”, bo jest zbyt mało miejsca na stopy między kanapą a konsolą środkową.

Bagażnik o pojemności 326 l pozwala zapakować się dwóm osobą w podróż lub zrobić większe zakupy. Po złożeniu tylnej kanapy, która jest dzielona w proporcji 60:40, do dyspozycji mamy 1106 l. Nie brakuje tu praktycznych rozwiązań, jak haczyki na torby czy podwójna podłoga, która ułatwia przewożenie kabli czy zestawu naprawczego do kół.

Nissan Micra: dobre wzorce

Micra została wyposażona w pełen pakiet systemów bezpieczeństwa i asystujących kierowcy, w tym ProPILOT Assist z adaptacyjnym tempomatem i asystentem pasa ruchu. Do dyspozycji kierowca ma też system monitorowania martwego pola, automatyczne hamowanie awaryjne (również podczas cofania) oraz asystenta parkowania. Podobnie jak we wszystkich modelach z grupy Renault, po lewej stronie od kierownicy znajduje się przycisk, którym możemy aktywować wcześniej ustawione funkcje systemów asystujących, szczególnie przydaje się to w przypadku ostrzeżenia o przekroczeniu prędkości.

Nowy Nissan Micra czerpie całymi garściami z Renault 5, ale czy to źle? Obydwa modele nawiązują do przeszłości i grają na emocjach fanów, dając im nowoczesne auto z ciekawym dizajnem. Micra z zewnątrz jest równie interesująca jak Renault 5 – i to też je zbliża, choć każdy ma wyraźny, własny styl. A co z cenami? Micrę będzie można zamówić już w połowie października. Ceny mają się zaczynać od 124 900 zł.

Tekst: Katarzyna Dziewicka Zdjęcia: K. Dziewicka, Nissan

Nissan Micra 2025