poniedziałek, 19 maja, 2025
Strona głównaAktualnościNowe przepisy wymiotą polskich przewoźników z UE?

Nowe przepisy wymiotą polskich przewoźników z UE?

Nowe przepisy okazują się tematem przemilczanym. To niedobrze, bo wprowadzenie ich w życie może zachwiać całą polską branżą TSL. Związek Pracodawców Transport i Logistyka Polska (TLP) mówi wprost: Bruksela finalizuje przepisy, które uderzą w podstawy działalności polskich firm transportowych. Zastanawia zupełna bierność  polskiego rządu, którego przedstawiciele kierują obecnie pracami Rady UE.

W kwietniu 2025 Rada Unii Europejskiej przyjęła mandat negocjacyjny do rozmów z Parlamentem Europejskim. Chodzi o zmianę rozporządzeń o koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego. Kluczowe zmiany mają dotyczyć m.in. nowej definicji 'siedziby przedsiębiorstwa’ oraz obowiązku zgłaszania delegowania pracowników.

– Można odnieść wrażenie, że sprawa ta została ukryta przed opinią publiczną i zainteresowanymi środowiskami, aby nikt nie zdołał przeszkodzić w szybkim przyjęciu nowych przepisów” – mówi Maciej Wroński, Prezes TLP.

Nowe przepisy mogą oznaczać dla polskich przewoźników biurokratyczny chaos. Pojawi się konieczność rejestracji pracowników w zagranicznych systemach ubezpieczeń społecznych – zależnie od miejsca wykonanych usług. Za tym idzie znaczne zwiększenie kosztów. Branża ostrzega, że może to sparaliżować pracę firm i zmniejszyć udział polskich przewoźników w rynku o 40%. Prezes TLP wyjaśnia, że polski kierowca wykonując przewóz z Włoch do Francji będzie jednocześnie podlegał kilku porządkom prawnym.

To absurd, który całkowicie destabilizuje funkcjonowanie przedsiębiorstwa – tłumaczy Maciej Wroński

– Nowelizacja unijnych rozporządzeń zagraża nie tylko dla transportowi drogowemu, ale też innym branżom wykonującym usługi na unijnym rynku wewnętrznym – komentuje Robert Lisicki, ekspert ds. prawa pracy Konfederacji Lewiatan.

TLP apeluje do premiera Donalda Tuska o natychmiastowe działania. W liście do szefa rządu ostrzega: jeśli Polska nie powstrzyma tych przepisów, polska Prezydencja w Radzie UE przejdzie do historii jako porażka obecnej administracji.

Straty mogą być ogromne: Związek szacuje, że wpływy do ZUS spadną nawet o kilka miliardów złotych rocznie. Co więcej, pracownicy będą musieli latami walczyć o swoje świadczenia w zagranicznych instytucjach.

Maciej Wroński podkreśla, że kierowca, który przez lata będzie zmieniał systemy ubezpieczeń, na emeryturze będzie musiał dosłownie wyszarpywać swoje pieniądze z kilku państw. To absurd, który zniechęcać będzie do podejmowania pracy w transporcie.

Powiązane artykuły

OBSERWUJ NAS!

Facebook
YouTube
LinkedIn
Instagram
Tiktok

 

CZYTAJ NAJNOWSZY NUMER

Zapisz się do newslettera


Zrównoważony rozwój

Opinie

Po godzinach

Zapowiedź