Nazwa nowa, ale nagroda dobrze znana. International Trailer zwraca uwagę na pomysłowe i dobrze rokujące naczepy, przyczepy oraz stosowane w nich wyposażenie. Poznajcie tegorocznych zwycięzców.
Zawirowania w gronie jurorów spowodowały, że nagrodę Trailer Innovation wręczaną od 2002 roku zastąpiła nagroda International Trailer (ang. International Trailer Award). Obecnie przyznaje ją czternastu dziennikarzy europejskich, do których dołączył przedstawiciel portalu na temat pojazdów użytkowych ze Stanów Zjednoczonych jako piętnasty. Przewodniczącym jury jest Philipp Bönders z Niemiec, a nagrodzie patronuje Niemiecki Związek Przemysłu Motoryzacyjnego VDA (niem. Verband der Automobilindustrie).

Tak jak do tej pory nagroda przyznawana jest w siedmiu kategoriach, które nie uległy zmianie. Jej wręczenie miało miejsce podczas wrześniowych targów IAA Transportation w Hanowerze.

Baterie kontra scyzoryk
W kategorii „nadwozie” (ang. Body) nagrodę zdobyła firma Schmitz Cargobull. To nagroda za zelektryfikowaną naczepę chłodniczą S.KOe Cool z agregatem elektrycznym, pakietem baterii i osią pracującą jako generator prądu. Wybór nie dziwi, gdyż jest to produkt łączący nowoczesne rozwiązania celem podniesienia wydajności energetycznej transportu. Jej wyrazem jest nie tylko oszczędność kosztów energii pod postacią paliwa. To również niska emisja CO2, z której prawodawstwo Unii Europejskiej zrobiło sobie „miarę wszechrzeczy”.
Zelektryfikowana naczepa Schmitza jest już częścią oferty i miała niedawno premierę w Polsce. Dokładnie przedstawiliśmy ten pojazd w poprzedni wydaniu magazynu fleetLOG. Nadmienię tylko, że największe oszczędności można uzyskać, ładując naczepę z sieci. Oś elektryczną traktując zgodnie z jej przeznaczaniem jako uzupełniające źródło energii doładowujące akumulatory podczas jazdy.


Zelektryfikowana chłodnia Schmitz pokonała naczepę D-TEC Flexliner FL-3-S-Coil przeznaczoną do transportu złomu. Jest ona wyposażoną w kliny tworzące zagłębienie umożliwiające również przewóz stali w kręgach. Natomiast na trzecim miejscu w kategorii „nadwozie” znalazła się naczepa TMT Scrigno Intermodal. Nie dość, że z ruchomą podłogą, to jeszcze przystosowana do przewozów intermodalnych typu huckepack (ang. piggyback) i zelektryfikowana. Środkowa z trzech osi SAF pracuje jako generator doładowujący akumulatory. Energia z nich jest używana do napędu układu hydraulicznego sterującego ruchomą podłogą. Oznacza to, że naczepa może działać również po odłączeniu od ciągnika siodłowego, który w typowych zestawach zasila hydraulikę naczepy. Baterie wystarczają podłodze na 4 godziny pracy. Ponadto naczepa ma ściany boczne (obie!) otwierane na całej szerokości i pozostaje pod nadzorem telematyki Smart Trailer. Aż dziw, że taki zdumiewający, uniwersalny „scyzoryk” nie zdobył pierwszego miejsca.

Naczepa jak gumka
W kategorii „podwozie” (ang. Chassis) jurorzy nagrodzili Kässbohrera za rozsuwaną naczepę kurtynową 12-15 Flexi Curtainsider. Jest to uniwersalny pojazd przydatny w bieżącym okresie, gdy państwa europejskie ociągają się ze zwiększeniem dopuszczalnej długości zestawów. Jego typowa długość na naszym kontynencie to 13,68 m, ale w dziesięciu państwach unijnych i Wielkiej Brytanii można jeździć z naczepami 15-metrowymi. Natomiast w miastach dopuszcza się do ruchu naczepy najwyżej 12-metrowe.
Kässbohrer 12-15 Flexi Curtainsider ma regulowaną długość. Pojazd można zmieniać w trzech krokach: 12, 13,6 lub 14,98 m, a co ważne można tego dokonywać również, gdy pojazd jest załadowany… Czytaj dalej w magazynie fleetLOG 12/2024.