Czy dzisiaj jest odpowiedni moment na wprowadzanie na polski rynek pojazdów ciężarowych z napędem elektrycznym? O tym jak będzie postępowała elektromobilność w ciężkim wydaniu rozmawiamy z Mariuszem Semczukiem, product managerem w Daimler Truck Polska.
Daimler Truck Polska zdecydował się wprowadzić na nasz rynek pojazdy elektryczne dopiero w tym roku. Z czego wynika ta decyzja?
Mercedes-Benz eActros jest produkowany i oferowany na wybranych rynkach europejskich już od jesieni 2021 roku, a Mercedes-Benz eEconic od lipca 2022 roku. Przy wyborze rynków rolę odgrywało kilka kluczowych kryteriów, na przykład: Czy rynek jest gotowy na elektryczne ciężarówki? Czy jest na nie zapotrzebowanie? Czy są jakieś dotacje rządowe? Jak rozwija się infrastruktura dla pojazdów elektrycznych?
Po odpowiedniej analizie, świadomie zdecydowaliśmy się przesunąć premierę elektrycznych pojazdów ciężarowych w Polsce na lipiec 2023 roku. Jednak przez ten cały czas budowaliśmy wśród naszych klientów świadomość związaną z elektrycznymi pojazdami ciężarowymi tak, aby móc płynnie wkroczyć w elektryfikację ich flot wraz z rozpoczęciem sprzedaży w Polsce.
W 2022 r. w Polsce zarejestrowano 6 pojazdów ciężarowych z napędem elektrycznym. Czy jesteśmy dzisiaj, w Polsce gotowi na elektromobilność w transporcie ciężkim?
Polska jest dzisiaj na początku drogi zmierzającej w kierunku elektryfikacji transportu ciężkiego. Jako producent jesteśmy gotowi, aby oferować naszym klientom pojazdy elektryczne. Jednak przed nami stoi jeszcze wiele wyzwań.
Czego potrzebujemy, żeby elektromobilność cieszyła się większą popularnością?
Elektromobilność to nie tylko pojazdy elektryczne, to cały ekosystem. Aby płynnie przeprowadzić elektryfikację transportu ciężkiego, potrzebne są znaczące inwestycje w rozwój infrastruktury ładowania dedykowanej do pojazdów ciężarowych oraz inwestycje w sieci przesyłowe.
Z jakimi barierami muszą się dzisiaj mierzyć producenci pojazdów, wprowadzając na rynek elektryczne ciężarówki?
Barier jest kilka. Do najważniejszych można zaliczyć brak infrastruktury ładowania dedykowanej dla pojazdów ciężarowych. Stacje ładowania samochodów elektrycznych w Polsce znajdują się głównie w centrach największych miast, przy galeriach handlowych, czyli w miejscach z ograniczonym dostępem dla pojazdów ciężarowych. Ich moce są niewystarczające, aby w krótkim czasie, podczas przerwy kierowcy, doładować baterie na dalszą podróż. Kolejną barierą jest brak w Polsce dofinansowań do zakupu elektrycznych pojazdów ciężarowych, w porównaniu do krajów zachodnich. Rozwój nowych technologii wymaga znaczących nakładów finansowych, co przekłada się na ostateczną cenę produktu. Ciężarówki elektryczne są droższe od swoich odpowiedników z napędem konwencjonalnym, a to stanowi wyzwanie dla firm transportowych.
Jakie segmenty będą bardziej, a jakie mniej zainteresowane elektryfikacją swoich flot?
Uważam, że w pierwszej kolejności na elektryczne pojazdy ciężarowe otworzy się segment dystrybucji miejskiej oraz branża komunalna. Wynika to m.in. z prowadzonych prac dotyczących utworzenia stref czystego transportu w Polskich miastach oraz z ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych, która nakłada pewne wymagania dotyczące udziału pojazdów elektrycznych we flotach firm wykonujących prace na rzecz jednostek samorządowych w kolejnych latach.
W przypadku pojazdów specjalnych, służb ratunkowych, czy transportu ponadnormatywnego elektryfikacja nastąpi w późniejszym okresie, ze względu na charakterystykę pracy tych pojazdów.
Czy zamierzacie bardziej rozszerzać ofertę pojazdów elektrycznych w Polsce?
Ambicją Daimler Truck jest sprzedaż od 2039 roku wyłącznie pojazdów, które są neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla w Europie m.in. w Polsce. Aby osiągnąć założony cel, jako Daimler Truck konsekwentnie realizujemy strategię elektryfikacji naszego portfolio produktowego, rozwijając pojazdy z napędem akumulatorowym i wodorowym. Od 1 lipca tego roku rozpoczynamy w Polsce sprzedaż eActrosa, eEconica oraz FUSO eCantera. W kolejnych latach będziemy zwiększać portfolio pojazdów zeroemisyjnych.
Już w przyszłym roku rozpocznie się seryjna produkcja Actrosa LongHaul z bateryjnym napędem elektrycznym. Pojazdu z zasięgiem na poziomie 500 km na jednym ładowaniu, przeznaczonym do transportu dalekobieżnego, na zaplanowanych trasach. Natomiast w drugiej połowie bieżącej dekady rozszerzymy nasze portfolio produktowe o seryjny pojazd Mercedes-Benz GenH2 napędzany wodorowymi ogniwami paliwowymi do ciężkiego transportu dalekobieżnego.
Jaką rolę w elektryfikacji flot będą odgrywały pojazdy ciężarowe z napędem wodorowym?
Daimler Truck prowadzi intensywne badania nad rozwojem pojazdów z technologią wodorową. Uważamy, że pojazdy napędzane wodorowymi ogniwami paliwowymi odegrają kluczową rolę w elektryfikacji transportu ciężkiego. W szczególności w trudnych zastosowaniach transportowych, wymagających elastyczności, a zwłaszcza w kluczowym na rynku polskim, ciężkim transporcie dalekobieżnym. Dlatego już teraz, jako koncern Daimler Truck, prowadzimy intensywne testy drogowe prototypów ciężarówki Mercedes-Benz Gen H2 Truck napędzanej wodorowymi ogniwami paliwowymi. Celem konstrukcyjnym jest zasięg na jednym tankowaniu przekraczający 1000 km i ładowność 25 ton przy masie całkowitej 40 ton.
Jak będzie się rozwijał rynek pojazdów ciężarowych elektrycznych w perspektywie najbliższych 2–5 lat?
W ciągu najbliższych lat na polskich drogach będziemy spotykali coraz więcej elektrycznych pojazdów ciężarowych. Mają one niewątpliwie wiele zalet takich jak chociażby brak emisji dwutlenku węgla podczas jazdy, niski poziom hałasu, znacząco poprawiają komfort pracy kierowcy i oferują niespotykaną dotąd w pojazdach ciężarowych dynamikę jazdy. Polscy klienci są otwarci na nowe technologie i pojazdy zeroemisyjne. Jednak bardzo dużą wagę przywiązują do aspektów finansowych, ekonomiczności inwestycji w pojazdy elektryczne i analizy całkowitych kosztów ich posiadania (TCO). Ze względu na znacząco wyższe ceny pojazdów elektrycznych w porównaniu do ich odpowiedników z napędem konwencjonalnym,
duży wpływ na popularność pojazdów elektrycznych na polskim rynku będą miały systemy wsparcia oraz dofinansowania do zakupu, które zmniejszą różnice cenowe tych pojazdów.
Czy pojazdy elektryczne: bateryjne, wodorowe, mają szansę zdominować transport drogowy?
Obecne cele redukcji emisji dwutlenku węgla dla pojazdów ciężarowych –15% do 2025 r. i –30% do 2030 r. w dużej mierze wyznaczają dalszy rozwój napędów do pojazdów ciężarowych. Sprzedaż jedynie pojazdów spalinowych nie pozwoli nam na osiągnięcie tych celów. Dlatego konieczne jest wprowadzanie do oferty produktowej pojazdów zeroemisyjnych. Propozycja Komisji Europejskiej dotycząca zaostrzenia tych celów, czyli ograniczenie emisji CO2 o 45% do 2030 r., –65% do 2035 r. i –90% do 2040 r. niewątpliwie przyśpieszy elektryfikację transportu ciężkiego. Jednak, aby rozwój elektrycznych pojazdów ciężarowych na takim poziomie był możliwy, konieczny jest dynamiczny rozwój infrastruktury ładowania i systemy wsparcia do zakupu tych pojazdów.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Katarzyna Dziewicka