Greenwashing – takie zarzuty postawił prezes UOKiK czterem spółkom – Allegro Polska, DHL eCommerce Poland, DPD Polska i InPost. Greenwashing to pseudoekologiczny marketing wprowadzający konsumentów w błąd co do rzeczywistego wpływu na środowisko świadczonych przez nich usług.
Komunikaty takie jak „zielona flota”, „zeroemisyjny” czy „neutralny dla środowiska” opierały się na niepełnych danych lub dotyczyły jedynie fragmentu ich działalności. Z kolei przekazy „sadzimy drzewa” opierały się na warunkach, o których konsumenci nie byli informowani w sposób jasny i zrozumiały. Długofalową konsekwencją przedsiębiorców stosujących greenwashing jest zniechęcenie konsumentów do wyboru produktów i usług mających rzeczywiście pozytywny wpływ na środowisko. Także rzetelnych i odpowiedzialnych przedsiębiorców, wdrażających ekologiczne i kosztowne rozwiązania, do podejmowania proekologicznych działań. Jeśli zarzuty Prezesa UOKiK się potwierdzą, czterem spółkom grożą kary finansowe w wysokości do 10 proc. obrotów za każdą zakwestionowaną praktykę.

Drzewo od Allegro dla wtajemniczonych
Akcja „Sadzimy drzewa za odbiór przesyłek w Allegro One” obiecywała, że za każde 10 przesyłek zostanie posadzone drzewo „w imieniu” klienta. Internauci wierzyli, że wybór metody dostawy wywrze realny skutek i wpłynie pozytywnie na środowisko. Jednak rzeczywistość wyglądała inaczej. Allegro wprowadziło słabo zakomunikowany warunek: aby spółka zasadziła drzewo „w imieniu” użytkownika, trzeba było w ciągu 30 dni wpisać internetową dedykację. Większość użytkowników nie miała świadomości istnienia tego obowiązku. Co więcej, możliwość składania dedykacji była zablokowana dla klientów Allegro przez znaczne okresy czasu. Oznacza to, że decyzje konsumentów dotyczące wyboru metody dostawy Allegro „dla dobra planety” nie miały bezpośredniego wpływu na rzeczywiste nasadzenia.
„Ekologiczne” nadania i odbiory paczek według DHL
„DHL jest ECO więc POP BOX też musi być! Zatem ekologiczne odbieranie paczek od DHL czas start”. Proste? Konsument, chcąc działać ekologicznie, miał alternatywę: zamiast do domu – dostawa do punktu odbioru paczek. Ekologicznie? Jeśli… wszyscy konsumenci odbierają lub nadają paczki „przy okazji” – wracając z pracy na rowerze lub pieszo. … mieszkają w mieście, gdzie punktów odbioru jest dużo i tylko 10 minut wystarczy by dojść do DHL POP. Jeśli… dostawa jest „ECO”. Spółka określa się pionierem zielonej logistyki, podkreśla wykorzystanie rowerów i pojazdów elektrycznych, to nadal w większości korzysta z aut spalinowych. Oparcie kampanii na błędnych przekazach lub nierzetelnych czy nieweryfikowalnych danych może wprowadzać konsumentów w błąd.
Prezes UOKiK przygląda się także pozostałym działaniom pseudoekologicznym spółki. To na przykład sadzenie drzew czy sprzątanie rzeki. Z materiałów wynika, że akcje tego typu miały charakter lokalny lub incydentalny. Wątpliwości budzi także hasło „PaczULE na ratunek pszczołom”. Akcja sprowadzała się do postawienia pięciu uli na dachu warszawskiej siedziby firmy.
DPD i pseudozielone deklaracje
DPD również kreowała się na lidera ekologicznych rozwiązań w logistyce. Slogany takie jak „zielona flota samochodowa”, „DPD doręcza paczki neutralne dla środowiska” czy „ZERO emissions”. Komunikaty dotyczące proekologicznych cech pojazdów elektrycznych muszą być jasne i precyzyjne oraz uwzględniać cały cykl ich życia.
InPost i rzekomy zeroemisyjny e-commerce
„Dowozimy zeroemisyjny e-commerce” – takim hasłem InPost przekonuje klientów do wyboru paczkomatu. Spółka kreuje wizerunek swoich usług jako ekologicznych. Tymczasem, jak ustalił UOKiK, większość floty stanowią pojazdy wysokoemisyjne, a te elektryczne to jedynie niewielki ich procent.
Ponadto spółka w komunikacji marketingowej korzysta z uproszczeń i skojarzeń, które mają podkreślać ekologiczny charakter automatów paczkowych i ich wpływ na redukcję emisji CO₂. Potencjalna korzyść środowiskowa paczkomatu może wynikać jedynie z ograniczenia liczby kursów kurierskich. Pod warunkiem oczywiście, że odbiorcy przychodzą po paczki pieszo, przyjeżdżają rowerem, a paczki dowożone są do automatów paczkowych niskoemisyjną flotą. Z dotychczasowych ustaleń Urzędu wynika, że InPost nie dysponował wiarygodnymi danymi na temat sposobu odbioru i nadawania przesyłek za pośrednictwem swoich paczkomatów®.
W aplikacji do śledzenia paczek, spółka udostępniła kalkulator śladu węglowego. Jego obliczenia opierają się na wybiórczych danych. Ponadto komunikaty na stronie spółki, poprzez sugestywne porównania wywierały presję na konsumentów, aby wybierali preferowany przez InPost sposób dostawy. Można to uznać za przykład ecoshamingu. Budowania presji, by konsument czuł się winny, jeśli nie wybierze opcji promowanej jako najbardziej ekologiczna.
To nie jedyne działania Prezesa UOKiK w sferze greenwashingu. Urząd prowadzi równolegle dziewięć postępowań wyjaśniających wobec spółek z branży odzieżowej, handlu detalicznego, e-commerce oraz usług transportowych. W przypadku braku zmian kwestionowanych praktyk możliwe są kolejne zarzuty.
Jak nie dać się złapać na greenwashing?
- Uważaj na zielone, ale puste hasła.
- Nie kieruj się wyłącznie oprawą graficzną..
- Bądź uważny jak widzisz hasła typu „bardziej eko niż inne”.
- Włącz lampkę ostrzegawczą – jeśli firma przemilcza fakty.