Czym charakteryzuje się rynek przyczep w Polsce, jakie można zaobserwować trendy i czego możemy się spodziewać w przyszłym roku, pytamy Piotra Mertensa, członka zarządu, dyrektora ds. techniczno-handlowych w firmie Wesob.
W tym roku rynek przyczep ciężarowych o dmc powyżej 3,5 t wg danych Samar zmniejszył się o ponad 14%. Analizując cały rok wyraźnie widać tendencję spadkową – w III kw. dostarczono o ponad 28% przyczep mniej niż w 2022 r. Co w tym roku najmocniej oddziaływało na ten rynek i jakie czynniki spowodowały tak duży spadek sprzedaży w III kwartale tego roku?
To efekt wszechobecnej niepewności i ostatnich zmian legislacyjnych, powodujących zwiększenie obciążeń fiskalnych pracodawców. Listopadowy, Miesięczny Indeks Koniunktury (MIK) potwierdził pesymistyczne i nadal spadające nastroje w branży TSL. W listopadzie głównymi barierami utrudniającymi działalność firmom (według MIK) były rosnące koszty pracownicze (66%, spadek o 4 pkt. proc. m/m), niepewność sytuacji gospodarczej (66%, spadek o 1 pkt proc. m/m) oraz ceny energii i paliw (62%, wzrost o 7 pkt. m/m). Trudno ignorować takie dane. Branża woli przesunąć decyzje zakupowe w czasie i przeczekać. To naturalne i odpowiedzialne działanie.
Jak może wyglądać koniec tego roku?
Według mnie końcówka roku nie przyniesie spektakularnych zmian. Koniec roku to zwykle czas realizacji kontraktów budżetowych danego roku.
Mimo sporego spadku na rynku przyczep, Wesob odnotował ponad 10% wzrost sprzedaży. Jak udało się to osiągnąć na tak trudnym rynku?
Wzrost sprzedaży przyczep, który odnotowaliśmy w tym roku, to efekt wieloletniej filozofii produkcji i relacji z klientami. Nigdy cena nie była dla nas najważniejszym argumentem w ubieganiu się o kontrakty. Pamiętajmy, że jakość broni się sama. Nie będziemy obniżać standardów, by konkurować ceną. To droga donikąd. Nasi klienci wiedzą, że stawiamy na jakość, bardzo dużą elastyczność w dopasowaniu produktu i opiekę posprzedażową. Sieć serwisów pojazdów marki WECON jest w całej Unii Europejskiej. Klient nie jest zostawiany ze swoimi problemami sam. Dodatkowym atutem naszych pojazdów jest wysoka wartość rezydualna na rynku wtórnym. Wszystko to razem pracuje na korzyść naszą i klientów.
Rok 2023 jest kolejnym trudnym rokiem dla branży transportowej. Po problemach z dostępnością pojazdów w latach 2021–2022, pojawiły się problemy z odbiorami zamówionych już pojazdów. Czy Wesob też odczuwa tego typu problemy?
Problem z odbiorami pojazdów pojawia się zawsze w momencie dekoniunktury. U nas również występuje, lecz na szczęście jest marginalny. Zawsze gramy z klientem do jednej bramki i to procentuje. Jesteśmy z naszymi partnerami na dobre i złe i potrafimy znaleźć odpowiednie rozwiązanie dla obu stron. Podstawą są zdrowe relacje i szybkość reakcji na pojawiający się problem. Papierkiem lakmusowym będzie przyszły rok i weryfikacja oczekiwań z gospodarczą rzeczywistością.
Jakie pojazdy z oferty Wesob cieszą się największym powodzeniem?
Od wielu lat jesteśmy liderem rynku pojazdów przestrzennych. To wymagający dział transportu. Nawet bardzo agresywna polityka innych producentów nie odbiera nam wiodącej pozycji.
Jak udaje się tę pozycję utrzymywać?
Nasze jednostki transportowe są stale rozwijane – staramy się je optymalizować, stosując dostępne na rynku najnowsze technologie i materiały z zachowaniem priorytetów, jakimi są wieloletnia trwałość oraz niezawodność podczas eksploatacji. Celujemy w klienta, który wie, czego potrzebuje i nie chce niespodzianek podczas użytkowania. Marka WECON zawsze kojarzy się z wysoką jakością. Wśród klientów mamy wielu stałych odbiorców. A to najlepsze świadectwo dla naszej pracy.
Jak wygląda w Polsce rynek przyczep do przewozu nadwozi wymiennych? Czy ten segment rynku ma szansę się u nas bardziej rozwinąć?
Zdecydowanie tak. Naszymi klientami są głównie firmy kurierskie i logistyczne, które działają w łańcuchu dostaw branży e-commerce.
W marcu opublikowany zostanie najnowszy raport Izby Gospodarki Elektronicznej. Jednak już tegoroczna publikacja nastraja optymistycznie. W branży e-commerce działa obecnie ponad 15 000 firm, generując obroty 850 mld zł w sektorze B2B i B2C. 79% internautów kupuje w sieci. Trudno zatem ignorować ten fakt. Tak dynamicznie rozwijająca się branża zapewne będzie potrzebować nowych środków transportu.
Oprócz koniecznej wymiany zużytego taboru, liczymy na nowe zakupy. Budowane są nowe centra logistyczne, rośnie zapotrzebowanie na usługi kurierskie, będą zatem potrzebne nowe pojazdy, choć na liczbową rewolucję raczej bym nie liczył. Jednak o spokojny, liniowy rozwój tej branży jestem spokojny.
Jaki będzie rynek przyczep 2024?
Rynek przyczep jest dosyć specyficzny, bo obejmuje przyczepy przestrzenne (kupowane niemal zawsze wraz z pojazdami) i przyczepy dla nadwozi wymiennych.
Tak jak już wcześniej wspomniałem – z rozmów z naszymi klientami wynika, że panuje nastrój powszechnego wyczekiwania. Nastroje na tą chwilę nie są optymistyczne. W dużym stopniu zakupy jednostek transportowych zależeć będą od sytuacji gospodarczej w całej Europie, a głównie w Niemczech. Istotna tutaj będzie także kwestia transportów realizowanych przez podmioty z Ukrainy. Na to wszystko nakłada się jeszcze temat wyższych opłat drogowych.
Jest więc dużo znaków zapytania, na które tak naprawdę nikt do końca nie zna odpowiedzi.
W kraju również czekamy na pierwsze decyzje gospodarcze, które pokażą kierunek wprowadzanych zmian legislacyjnych i fiskalnych. Zapewne i to przełoży się w jakimś stopniu na decyzje inwestorów i firm oraz rynek konsumencki. Cieszylibyśmy się, gdyby branża powtórzyła tegoroczne wyniki, lecz moim zdaniem będzie to trudne zadanie.
Jesteśmy jednak bardzo przedsiębiorczym narodem i mimo nieustannych przeciwności, firmy transportowe dzielnie konkurują na całym europejskim rynku. Obecnie kończone są realizacje tegorocznych kontraktów i wydaje się, że dopiero pierwszy kwartał przyniesie tak naprawdę odpowiedź na pytanie o prawdziwe nastroje wśród przedsiębiorców.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Katarzyna Dziewicka