Świeża żywność, dobre leki. Transport ładunków w temperaturze kontrolowanej zdaje się wspomagać naturę, lecz prawda jest zgoła inna. Stanowi dla niej obciążenie, które teraz ma ulec zmniejszeniu. Eko-logistyka w chłodnictwie to spore wyzwania.
Zachowanie ciągłości łańcucha chłodniczego wymaga współpracy różnych podmiotów. Pożądana jest także staranność i zastosowanie odpowiednich rozwiązań: od opakowań, przez pojazdy po magazyny. Niekiedy znaczenie ma czas, gdyż niektórych produktów nie można przechowywać zbyt długo. Wszystko to wzmaga zapotrzebowanie na energię, a tej nie dość, że mamy mało, to w większości uznajemy ją za „brudną”. Dlatego naciski na tzw. „zrównoważony” rozwój i „ochronę klimatu” poprzez redukcję emisji dwutlenku węgla są poważnym utrudnieniem dla chłodnictwa w każdej jego postaci.
Eko-logistyka w chłodnictwie: utrudnienie i szansa
Projekty służące ograniczeniu wpływu działalności człowieka na środowisko są obecnie politycznie nośne, zwłaszcza w Europie. Stosunkowo łatwo znajdują zwolenników, szczególnie w młodszym pokoleniu. Inicjatywy takie wspierane przez regulacje prawne i wszechobecną propagandę znajdują odzwierciedlenie w działaniu ruchów konsumenckich i przemawiają do części ludzi robiących zakupy.
Dążenie do „redukcji śladu węglowego” ma zmasowany charakter i obejmuje wiele dziedzin życia, w tym praktycznie całą logistykę towarów wrażliwych na zmianę temperatury.
Rugowaniu rozwiązań uznawanych za szkodliwe, towarzyszy zwykle obowiązek raportowania postępów, co skłania do stawiania „ekologicznych” wymagań kontrahentom i kontrahentom kontrahentów.
Pojawia się efekt „kuli śnieżnej”, przewidziany zresztą przez zwolenników „zielonych” uregulowań. Z drugiej strony podmioty zainteresowane pro-środowiskowymi innowacjami mogą liczyć na wsparcie z budżetów państw pod postacią różnego rodzaju ulg, grantów rozdzielanych rozlicznymi drogami itp. Stąd dwojaki charakter „zrównoważonego” rozwoju. Piętrząc problemy, może on być postrzegany jako szansa nie tylko dla środowiska naturalnego, ale także dla dostawców „zrównoważonych rozwiązań”. Korzystają też podmioty, które potwierdzają ich walory, udzielając certyfikatu. Ten z kolei uzasadnia wyższą cenę produktu czy usługi, która jednak nie powinna być przeszkodą dla nabywców i użytkowników etykietowanych, a raczej komplementowanych jako „świadomi”.
Cześć proekologicznych rozwiązań sprzyja lepszemu wykorzystaniu dostępnej energii i może okazać się opłacalna w dłuższym okresie, przynosząc od razu pozytywny efekt marketingowy.
Waga certyfikatu
W takim otoczeniu politycznym, legislacyjnym i społecznym zainteresowanie proekologicznymi rozwiązaniami z wolna i nierównomiernie, ale jednak rośnie. Na rynku magazynowym znajduje to wyraz w zwiększającej się popularności certyfikatów, przede wszystkim BREEM (ang. Building Research Establishment Environmental Assessment Method – metoda oceny zrównoważonego rozwoju planowania, infrastruktury i budynków). Zwraca on uwagę głównie na szeroko rozumianą energooszczędność, komfort, zarządzanie odpadami, eliminację zanieczyszczeń oraz otoczenie budynku.
Certyfikat przyznawany jest w sześciostopniowej skali i mogą go otrzymać również obiekty, których elementem są chłodnie i mroźnie. Otrzymaniu go sprzyja wyposażenie obiektu w fotowoltaikę, pompy ciepła, świetliki wpuszczające do wnętrza światło dzienne czy energooszczędne oświetlenie LED. Zarazem najlepiej, jeśli obiekt zużywa wyłącznie energię odnawialną. Dla magazynów chłodniczych ważne są bezpieczne dostawy energii, zapewniające im nieprzerwane, prawidłowe funkcjonowanie. Jej odnawialne źródła rzadko są dostatecznie wydajne i niezawodne. Jednak już teraz można wybierać energooszczędne systemy chłodnicze wykorzystujące czynniki uznawane za przyjazne dla otoczenia.
Jednym z nich jest dwutlenek węgla (R744) o GW P wynoszącym 1 (ang. GW P – global warming potential – potencjał tworzenia efektu cieplarnianego), a innym amoniak (R717), którego GW P równa się 0. Oba są wydajne i klasyfikowane jako czynniki naturalne. ich koszt jest względnie niski, a bezpieczeństwo użytkowania duże. Amoniak jest zresztą wykorzystywany w chłodnictwie od przeszło 150 lat. Osobny i szeroki temat to opakowania chłodnicze, ułatwiające utrzymywanie pożądanej temperatury w transie...
Cały artykuł można przeczytać w wydaniu 4/2023 magazynu fleetlOG