Rośnie zapotrzebowanie na pracowników sektora TSL. Sytuacja jest poważna tym bardziej, że dotyczy bezpośrednio Polski. W minionym roku tylko 3% kandydatów aplikowało na stanowiska związane z łańcuchem dostaw. Mamy dobrą wiadomość dla poszukujących pracy w tej branży: w II kwartale 2025 aż 23% firm planuje rekrutacje.
Sektor TSL odgrywa istotną rolę w polskiej gospodarce. Generuje 7% PKB, a także odpowiada za 6,5% zatrudnienia w kraju. Braki kadrowe dotyczą przede wszystkim stanowisk takich jak: magazynierzy, operatorzy wózków widłowych, kierowcy ciężarówek, specjaliści ds. logistyki oraz menedżerowie łańcucha dostaw. Wyzwaniem jest zarówno wysoki poziom wymaganych kwalifikacji, jak i praca pod presją czasu. Największy deficyt dotyczy kierowców. W 2024 r. w Polsce brakowało około 120 000 osób na tym stanowisku, co znacząco wpływało na efektywność całego sektora.
Rośnie zapotrzebowanie, ale dlaczego?
– Braki kadrowe wśród kierowców wynikają z wielu czynników. Praca ta wymaga dużych wyrzeczeń, a młode pokolenie ma dziś zupełnie inne oczekiwania wobec zatrudnienia. W efekcie stanowiska te zajmują głównie starsi pracownicy – aż 33 proc. kierowców w Europie ma ponad 55 lat i w ciągu najbliższej dekady przejdzie na emeryturę, co pogłębi już istniejący deficyt. Problem ten dotyka nie tylko Polski, ale ma wymiar globalny. Z podobnymi wyzwaniami zmagają się rynki w Ameryce, Europie Zachodniej i Azji – mówi Leszek Zarzecki, dyrektor FTL w Geis PL.
Międzynarodowa Unia Transportu Drogowego szacuje, że do 2028 r. w Europie może zabraknąć nawet 745 000 kierowców. Zapotrzebowanie na tych pracowników będzie nadal rosło. Szczególnie w obliczu prognozowanego ożywienia gospodarczego i zwiększonej konsumpcji gospodarstw domowych. Obecny kryzys kadrowy w branży zaostrza konkurencję o pracowników. Rosnące płace oraz inflacja zwiększają oczekiwania zatrudnionych. To zmusza firmy do oferowania coraz bardziej atrakcyjnych warunków pracy, aby przyciągnąć i zatrzymać talenty.
– Firmy z sektora TSL, które nie zainwestują w skuteczne strategie pozyskiwania i zatrzymywania talentów nie tylko ograniczą swój rozwój, ale również stracą przewagę konkurencyjną. W Geis staramy się dbać o wszystkich pracowników i stwarzać im przestrzeń do rozwoju poprzez programy rozwojowe takie jak: G-Talent, DYSPOZYcja na nowy TOR rozwoju, Full Turbo Learning czy Ladies First – komentuje Dorota Wójcik, HR Manager Grupy Geis PL.
Dorota Wójcik wierzy, że dbałość o podnoszenie kompetencji kadry to klucz do sukcesu firmy i zapewnienia wysokiej jakości usług dla klientów. Warto również wspomnieć, że od dwóch lat Grupa Geis prowadzi warsztaty budujące świadomość, jak przeciwdziałać wypaleniu zawodowemu.
Kapitał ludzki będzie odgrywał coraz bardziej kluczową rolę w rozwoju sektora TSL. Jego znaczenie będzie tylko rosnąć w nadchodzących latach. Choć obecnie dużo mówi się o rozwoju technologii, takich jak sztuczna inteligencja i uczenie maszynowe. W tym przypadku to właśnie ludzie pozostaną najważniejszym zasobem.