wtorek, 26 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościKlaudia Dawidko, Stellantis: Na decyzje zakupowe wpływa osłabienie koniunktury

Klaudia Dawidko, Stellantis: Na decyzje zakupowe wpływa osłabienie koniunktury

O tym co najmocniej oddziałuje na rynek pojazdów dostawczych, czy napędy wodorowe to przyszłość oraz jak będzie wyglądała sprzedaż na tym rynku w przyszłym roku, rozmawiamy z Klaudią Dawidko, PR managerem marek Abarth, Citroën, DS Automobiles, Fiat, Fiat Professional w grupie Stellantis.

Rok 2022 wydawał się trudny w związku ze słabą dostępnością pojazdów. Wszyscy wiązali spore nadzieje z tym rokiem, tymczasem do kwietnia włącznie liczba rejestracji pojazdów dostawczych spadła o 3,7% (w tym kwiecień do kwietnia –15%). Z czego wynika spadek sprzedaży na tym rynku?

Obecnie na rynku obserwujemy osłabienie koniunktury gospodarczej, a to z pewnością przekłada się na decyzje zakupowe firm, w tym na te dotyczące zastępowania lub powiększania floty pojazdów dostawczych. Dodatkowo, wysokie stopy procentowe spowodowały wzrost kosztów finansowania pojazdów, a zdecydowana większość aut dostawczych jest finansowana w leasingu lub w wynajmie długoterminowym.

Mimo spadku na rynku, Fiat i Citroën odnotowały wzrosty sprzedaży. W tym w szczególności dotyczy to Ducato i Doblo. Jak należy interpretować taki trend w grupie?

Wzrost sprzedaży marek Fiat i Citroen to efekt realizacji kontraktów flotowych, które zostały zawarte wcześniej. Dodatkowo na rynku pojawił się nowy Fiat Doblo, budowany na wspólnej platformie z pozostałymi pojazdami dostawczymi segmentu C-van marek Stellantis, co również przyczyniło się do wzrostu sprzedaży marki Fiat.

Grupa Stellantis ma pojazdy elektryczne już we wszystkich segmentach dostawczych. Jak na popyt na te samochody wpłynął program „Mój elektryk”?

Stellantis ma śmiały i jasno określony plan strategiczny na najbliższe dziesięciolecie – Dare Forward 2030, w którym zobowiązuje się zostać liderem w swojej branży w walce ze zmianami klimatycznymi, osiągając zerową emisję dwutlenku węgla netto do 2038 roku, przy redukcji na poziomie 50% do 2030 roku.

W ramach tego planu konsekwentnie wprowadza do oferty swoich marek najnowocześniejsze rozwiązania technologiczne, zmierzając do elektryfikacji. Obecnie Stellantis w Polsce ma wszechstronną ofertę modelową – od marek popularnych po marki premium. Szczególną wagę jako firma przywiązujemy także do samochodów dostawczych. Oferta samochodów dostawczych zawiera w każdej marce, w każdym z trzech głównych segmentów (C-van, D-van, E-van) samochody z napędem w pełni elektrycznym BEV i pod tym względem marki Stellantis są jedynymi z tak kompleksową ofertą na rynku.

Takie programy jak „Mój elektryk” są potrzebne i przyczyniają się do wzrostu popytu. Każde wsparcie sprzedaży i rozwój infrastruktury wzmaga rozwój elektromobilności.

Stellantis pracuje też nad pojazdami dostawczymi z ogniwami wodorowymi. Jak i kiedy ma szansę rozwinąć się ten segment rynku?

Napędy wodorowe to kolejna technologia pojazdów zeroemisyjnych. Wersje wodorowe w Grupie Stellantis są oparte na modelach zasilanych akumulatorowo-elektrycznie. Uzupełnienie zapasu wodoru zajmuje tylko trzy minuty – tyle samo, ile tankowanie oleju napędowego lub benzyny w samochodzie z tradycyjnym napędem. Jako modele startowe dla tej technologii wybrano średniej wielkości samochody dostawcze Citroëna Jumpy, Peugeot Experta i Opela Vivaro, umożliwiające szybkie dostosowanie samej technologii i szybką integrację z naszymi istniejącymi procesami produkcyjnymi.

W 2022 r. ogłoszono, że Stellantis Hordain stanie się pierwszym na świecie zakładem produkujący samochody dostawcze napędzane wodorem, silnikami elektrycznymi i spalinowymi. Ta inwestycja sprawi, że produkcja lekkich pojazdów użytkowych Peugeot Expert, Citroën Jumpy i Opel Vivaro zasilanych ogniwami paliwowymi zwiększy się do poziomu przemysłowego. Od 2024 roku zakład będzie miał zdolność produkcyjną na poziomie 5000 samochodów rocznie, potwierdzając ambicje Stellantis, aby stać się pierwszym masowym producentem pojazdów użytkowych napędzanych wodorem. Dalszy rozwój tej technologii zależy także od inwestycji w infrastrukturę.

Jak będzie wyglądała druga połowa tego roku na rynku pojazdów dostawczych? Czego możemy się spodziewać w 2024 r.?

Obecnie mamy do czynienia z wieloma wyzwaniami na rynku związanymi z inflacją, sytuacją gospodarczą, wyższymi stopami procentowymi. Będzie to miało także wpływ na rynek samochodów dostawczych. Ze względu na dynamiczną, szybko zmieniającą się sytuację na rynku, trudno jest prognozować, jak będzie wyglądał kolejny rok.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Katarzyna Dziewicka

Powiązane artykuły

OBSERWUJ NAS!

Facebook
YouTube
LinkedIn
Instagram
Tiktok

 

CZYTAJ NAJNOWSZY NUMER

Zapisz się do newslettera


Zrównoważony rozwój

Opinie

Po godzinach

Zapowiedź