Europejska motoryzacja jest w coraz gorszej sytuacji. Kiepskiej sytuacji nie pomagają rosnące koszty, restrykcyjne regulacje i konkurencja spoza Europy. Z tego powodu Komisja Europejska opublikowała „Plan Działań dla Przemysłu Motoryzacyjnego w Europie”. Celem dokumentu jest wyznaczenie przyszłość branży. Przypomnijmy, że w ciągu minionego roku pracę w branży straciło 54 000 osób. Eksperci ostrzegają, że brak stanowczych działań spowoduje kolejne zwolnienia. Czy „Plan Działań…” nie pozostanie tylko strategią na papierze?
Podczas konferencji prasowej Komisarz Tzitzikostas zapowiedział, że przegląd regulacji dotyczących emisji CO2 zostanie przeprowadzony już w 2025 roku. Rok wcześniej niż pierwotnie zakładano. To sygnał, że Bruksela zaczyna dostrzegać dramatyczną sytuację europejskiego przemysłu. Program „Fit for 55” powstawał w zupełnie innych realiach gospodarczych i geopolitycznych. Dziś jego założenia wydają się coraz bardziej oderwane od rzeczywistości.
Elektromobilność to nie wszystko
Eksperci podkreślają, że Europa nie może zamykać się na alternatywne technologie. Neutralność klimatyczna to cel, ale droga do niego nie może oznaczać wyłącznego forsowania jednej technologii kosztem innych. Przegląd regulacji musi oznaczać prawdziwą neutralność technologiczną – otwartość na hybrydy plug-in (PHEV) czy paliwa odnawialne.
– To dobrze, że w końcu rozpoczęliśmy dialog nad przyszłością europejskiej motoryzacji i panuje przekonanie, że warto powalczyć o jej miejsce w świecie. Cieszymy się, że mamy jego pierwsze owoce, choć na konkrety przyjdzie nam jeszcze poczekać. Dziś widzimy, jak Stany Zjednoczone i Chiny dynamicznie kształtują przyszłość motoryzacji. Europa nie może stać w miejscu – jeśli nie podejmiemy działań teraz, europejska motoryzacja zostanie zepchnięta na margines. – ostrzega Tomasz Bęben, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM).
Jak dodaje Tomasz Bęben, nie chodzi o odwrót o 180 stopni. Chodzi o zderzenie ambitnych i wspieranych przez branżę celów z podejściem rynkowym i otwartością na to co ma do zaoferowania przemysł z Europy.
– Kluczowym pytaniem pozostaje: W jaki sposób neutralność technologiczna zostanie wdrożona w praktyce? Aby utrzymać konkurencyjność i zachować miejsca pracy, UE musi przyjąć zróżnicowane portfolio zrównoważonych technologii – w tym hybrydy plug-in (PHEV), urządzenia zwięszające zasięg pojazdu elektrycznego, wodór i paliwa odnawialne – powiedział sekretarz generalny CLEPA Benjamin Krieger..
Europejska motoryzacja w dobie cyfryzacji
Postępująca cyfryzacja zmienia oblicze motoryzacji, a dane generowane przez pojazdy stanowią fundament przyszłości branży. Po ośmiu latach debat Komisja Europejska zapowiedziała wprowadzenie legislacji dotyczącej równego dostępu do danych. Przedstawiciele sektora biją jednak na alarm – każdy miesiąc zwłoki to realne straty dla rynku i innowacyjności europejskiej gospodarki.
Tomasz Bęben podkreśla, że komisja wykonała ważny krok, ale nadal jesteśmy spóźnieni. Wspólnie z europejskimi organizacjami SDCM od lat zwraca uwagę na to, że brak równego dostępu do danych osłabia konkurencyjność i hamuje generalnie cały rynek motoryzacyjny. Europejska motoryzacja to nie tylko koncerny samochodowe – to również producenci i dystrybutorzy części czy niezależne warsztaty. Bez danych coraz trudniej o utrzymanie konkurencyjności tego segmentu, ale i branż powiązanych.
Europejska motoryzacja traci przewagę
SDCM i powiązane organizacje popierają działania Komisji w zakresie rewizji rozporządzenia o wyłączeniach blokowych dla pojazdów silnikowych (MVBER). Bruksela, jak się wydaje, dostrzega konieczność dostosowania prawa do cyfrowej rzeczywistości. Przemysł oczekuje jednak szybkich i konkretnych działań.
Co ciekawe, w planie Komisji Europejskiej położono nacisk na rozwój pojazdów autonomicznych. Polska, choć ma potencjał, pozostaje daleko w tyle. Obecne przepisy skutecznie blokują testowanie zaawansowanych systemów wspomagania kierowców.
Tomasz Bęben ostrzega, że są w Europie kraje, które dzięki mądrym regulacjom wyprzedzają nas w rozwoju nowoczesnych technologii. Polska może stać się europejską Doliną Krzemową motoryzacji, ale nie z tymi przepisami. Jeśli rządzący tego nie zrozumieją, kluczowe firmy będą przenosić swoje centra R&D za granicę.
Deklaracje nie zastąpią konkretnych działań
CLEPA i jej członkowie czy FIGIEFA aktywnie uczestniczą w dialogu z Komisją Europejską, prezentując praktyczne propozycje i naciskając na konkretne rozwiązania. Najbliższe miesiące będą decydujące. Czy Europa obudzi się na czas, czy skazana jest na peryferyjną rolę w globalnym przemyśle motoryzacyjnym? Stawka jest ogromna. Europejska motoryzacja gra o swoją przyszłość, miliony miejsc pracy i konkurencyjność naszego przemysłu. To ostatni moment, by przejść od słów do czynów.