Pojazdy lotniskowe to nie tylko ciężkie ciągniki samolotowe, niskie cysterny o dużej pojemności czy wielosegmentowe pługi odśnieżające. Znaczną cześć pracy wykonują pojazdy mniej okazałe, bez których jednak trudno byłoby sobie wyobrazić sprawne funkcjonowanie lotniska.
Transport bagażu i inne części składowe obsługi logistycznej, sprzątanie hal czy wreszcie przewóz osób niepełnosprawnych to zadania dla pojazdów małych i zwrotnych. Są one tak różnorodne, jak potrzeby lotnisk. Największe lotniska przypominają miniaturowe miasta z kilometrami dróg i ciągów pieszych. Nic dziwnego, że znajdują w nich zastosowanie podobne pojazdy i maszyny, co na terenie ograniczonych w jakiś sposób obszarów miast, np. parków czy dzielnic zabytkowych.
Elektromobilność zadomowiła się na lotniskach od dawna. Do poruszania się po halach służą pojazdy, które nie emitują spalin, czyli w praktyce elektryczne. Stosuje się je również w lotniskowych magazynach, gdzie mogą zostać podładowane na przewidzianych do tego stanowiskach o dogodnej porze, gdy dobowy rytm spowalnia. Teraz napęd elektryczny poszerza pole działania, a być może któregoś dnia zmonopolizuje logistykę na ternie lotnisk.
Pasażer, bagaż, towar
Do zadań transportowych wykorzystuje się wózki akumulatorowe, sprzęgane niekiedy z przyczepą. Renomowanym polskim dostawcą takich pojazdów jest Melex. Oferta obejmuje modele pasażerskie liczące do ośmiu miejsc. Wśród nich są również warianty przystosowane dla osób niepełnosprawnych wyposażone w rampę i bezpieczne miejsce dla osoby na wózku. W Polsce lotniska częściej decydują się na modele towarowe, wolnobieżne. Ładowność towarowych Melexów wynosi od 250 do 1200 kg.
Pojazdy są dostępne z kabiną w całości obudowaną, co zapewnia większy komfort jazdy przy zmiennej pogodzie. Do kabin zamkniętych proponowane jest ogrzewanie. Otwartą skrzynię stanowiącą ładownię, można zastąpić kontenerem. Dostępne są również siatkowe burty lub plandeka. Standardem są baterie kwasowe, a baterie litowe z prostownikiem pokładowym lub trójfazowym należą do opcji. Aby zmniejszyć masę pojazdu lub wygospodarować w kabinie miejsce na podręczny sprzęt, można zrezygnować z fotela pasażera.
W naszym kraju dostępne są również francuskie wózki Goupil. Modele G2 i G6 mają kabinę pomiędzy osiami, a G4 ma ją na przednim zwisie. Ładowność wynosi od 800 do 1200 kg.
W mniejszych modelach G2 i G4 producent montuje baterie kwasowe, a w opcji litowe. Największy G6 ma wyłącznie baterie litowo-jonowe o pojemności 28,8 kWh. G4 i G6 homologowane są w klasie N1, a G2 jako L7e-CU (ciężki czterokołowiec do celów użytkowych).
Z kolei belgijskie wózki Addax MTx mają ładowność do 1000 kg i pakiet baterii litowo-żelazowo-fosforanowych o pojemności 14,4 kWh. Podobnie jak w Goupilu G4 kabina jest przed przednią osią i pojazd jest homologowany w klasie N1.
Pojazdy lotniskowe – czyściciele
Producenci z wolna wprowadzają do oferty kompaktowe, elektryczne zamiatarki. W warunkach lotniska mogą okazać się dobrym rozwiązaniem, które podnosi wydajność sprzątania w miejscach niedostępnych dla większych maszyn. Czytaj dalej w magazynie fleetLOG 5/2024.