O kierunkach rozwoju rynku pojazdów dostawczych w Polsce, wielkości sprzedaży i prognozach na ten rok rozmawiamy z Tomaszem Suligą, menedżerem LCV w Toyota Motor Poland.
Rok 2022 był trudny w związku ze słabą dostępnością pojazdów. Wydawało się, że obecny dzięki zwiększonej dostępności, będzie lepszy, tymczasem do kwietnia włącznie zarejestrowano o 3,7% mniej pojazdów dostawczych niż przed rokiem (w tym kwiecień do kwietnia –15%). Z czego wynika spadek sprzedaży na tym rynku?
Spodziewaliśmy się, że rok 2023 będzie wymagający ekonomicznie, głównie z uwagi na obecny cały czas problem z komponentami, a także na pogarszające się nastroje społeczne. Sytuacja dalej jest skomplikowana, ale w przypadku Toyoty Professional odnotowaliśmy 6-procentowy wzrost rejestracji od stycznia do maja w stosunku do analogicznego okresu w roku ubiegłym. Dostępność pojazdów dostawczych na rynku poprawia się, czego najlepszym dowodem jest majowy wynik rejestracji z 4-procentowym wzrostem.
Spadek popytu w 2022 r. nie ominął też Toyoty. Natomiast spory wzrost mimo wszystko odnotowało Proace City. Z czego wynika tak duże zainteresowanie tym modelem?
Nie jest to dla nas zaskoczenie. Model ten już w chwili pojawienia się na rynku został świetnie przyjęty, zwłaszcza przez klientów flotowych. Proace City jest ceniony za funkcjonalność oraz niskie koszty użytkowania. Bardzo ważna jest też sprawna praca i obsługa klienta w naszych autoryzowanych stacjach. Cały czas dbamy o to, by nasza oferta była konkurencyjna, a efektem tego jest zdecydowana pozycja lidera w segmencie CDV. Proace City jest jednym z wygranych 2023 roku. W stosunku do poprzedniego roku zanotowaliśmy aż 30-procentowy wzrost sprzedaży.
Jak kształtuje się sprzedaż elektrycznych dostawczaków? Ile do tej pory trafiło ich na nasz rynek?
Pojazdy elektryczne stanowią najmłodszą część w naszej gamie LCV. W chwili obecnej mają one 2% udział w sprzedaży. Patrząc jednak na liczbę zbieranych zamówień na elektryczne wersje modeli Proace i Proace City, widać, jak dynamicznie rozwija się ta część rynku. Szacujemy, że do końca roku sprzedamy 150–200 egzemplarzy naszych elektrycznych vanów.
Czy Toyota pracuje też nad pojazdami dostawczymi z ogniwami wodorowymi? Jak i kiedy ma szansę rozwinąć się ten segment rynku?
Wielokrotnie podkreślaliśmy, że bezemisyjne samochody dostawcze są ważnym elementem długofalowej strategii dekarbonizacji Toyoty. Mamy już teraz w gamie auta dostawcze z bateryjnym napędem elektrycznym, a jesteśmy blisko wprowadzenia samochodu zasilanego wodorem na rynki w Europie. Początkowo będą to małe serie. Zakłady Toyota Motor Manufacturing UK (TMUK) w Burnastone opracowały i zbudowały bezemisyjnego pikapa Hilux, który do napędu wykorzystuje ogniwa paliwowe drugiej generacji. W tym roku powstaną pierwsze prototypowe egzemplarze, które będziemy intensywnie testować.
Jak będzie wyglądała druga połowa tego roku na rynku pojazdów dostawczych?
Spodziewamy się, że to będzie najlepszy rok dla Toyota Professional w historii. Szacujemy, że nasz tegoroczny wynik będzie o 30% lepszy niż w 2022 roku.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Katarzyna Dziewicka
