środa, 5 listopada, 2025
Strona głównaAktualnościHopi PL Poland odbiera pierwsze naczepy. Wybór padł na Schmitz Cargobull

Hopi PL Poland odbiera pierwsze naczepy. Wybór padł na Schmitz Cargobull

Hopi PL Poland właśnie odebrało 10 pierwszych naczep. Zasilą one flotę firmy w Polsce. To kolejny krok w realizacji długofalowej strategii rozwoju na polskim rynku.

Wybór padł na naczepy chłodnicze Schmitz Cargobull SKO 24/L – 13.4 FP COOL V7. To efekt wieloletniej współpracy z firmą  EWT Truck & Trailer, przedstawicielem producenta w Czechach, Słowacji i Polsce. Nowa inwestycja jest ważnym elementem w budowaniu rozpoznawalności marki Hopi w transporcie drogowym. Potwierdza również, że Polska jest jednym z priorytetowych rynków dla czeskiej grupy.

Hopi – od rodzinnej firmy do lidera regionu

Historia Hopi sięga lat 90. XX wieku. Firma została założona w Czechach przez Franciszka Pískalina i od początku koncentrowała się na kompleksowej obsłudze logistycznej dla klientów z sektora FMCG. Dziś jej właścicielami są dwaj synowie założyciela – Martin i David – aktywnie zaangażowani w zarządzanie grupą i wyznaczanie kierunków jej rozwoju.

Obecnie Hopi działa w pięciu krajach Europy Środkowej: Czechach, Słowacji, na Węgrzech, Rumunii i w Polsce. Najsilniej rozwinięte struktury ma na rynkach czeskim i słowackim, gdzie spółka należy do ścisłej czołówki operatorów logistycznych.

Rafał Witkowski, dyrektor transportu Hopi PL Poland
Rafał Witkowski, dyrektor transportu Hopi PL Poland

– Na rodzimym rynku czeskim należymy do pierwszej trójki firm zajmujących się logistyką chłodniczą – to dowód na konsekwencję i skuteczność strategii właścicieli – podkreśla Rafał Witkowski, dyrektor transportu Hopi PL Poland.

Podstawą działalności grupy jest logistyka dla branży FMCG, która odpowiada za około 85% obrotów firmy. Hopi obsługuje globalnych producentów żywności, sieci handlowe i detalistów, oferując kompleksowe rozwiązania magazynowe, transport drogowy w różnych reżimach temperaturowych oraz spedycję międzynarodową.

Co istotne, działalność operacyjna łączy się z pewną dywersyfikacją. Hopi ma własne zakłady produkcji żywności, m.in. jogurtów pod czeską marką Hollandia oraz przetwórstwa ryb i mleka organicznego. Grupa jest jednym z największych w Europie producentów mleka ekologicznego. Mimo to sektor produkcji stanowi mniejszość względem kluczowego filaru usług logistycznych.

13 lat obecności w Polsce

Na polskim rynku Hopi działa od 2012 roku. W ciągu tych lat firma rozwinęła działalność w czterech lokalizacjach. Kluczowe znaczenie odgrywa centrum dystrybucyjne w Mszczonowie. Łącznie Hopi PL to  70 tys. m² powierzchni magazynowej i około 700 pracowników, zarówno stałych, jak i tymczasowych.

Robert Korczakowski, dyrektor zarządzający Hopi PL Poland.
Robert Korczakowski, dyrektor zarządzający Hopi PL Poland.

– W Polsce nasze przychody w 2024 roku wyniosły około 50 mln euro. Na tle całej grupy nie jest to jeszcze wynik dominujący, ale znaczenie Polski w strategii Hopi stale rośnie. Zwłaszcza w branży FMCG widzimy ogromny potencjał – tłumaczy Robert Korczakowski, dyrektor zarządzający Hopi PL Poland.

Działalność w naszym kraju prowadzona jest przez dwie spółki: Hopi Polska, odpowiedzialną za usługi logistyczne i dystrybucję, oraz Hopi Global Solutions, zajmującą się spedycją międzynarodową.

Pierwsze naczepy w Polsce – czas zmian

Choć firma od lat rozwija logistykę kontraktową w Polsce, to dopiero w tym roku złożyła pierwsze zamówienie na naczepy. Zakupiono 10 sztuk chłodni jednotemperaturowych marki Schmitz Cargobull z agregatem chłodniczym Carrier. Będą one obsługiwać krajowy rynek.

– To dla nas przełom. Naczepy są nie tylko narzędziem pracy, ale także najlepszą możliwą formą promocji. Jadąc przez Polskę, każdy powinien zobaczyć nasze biało-zielone zestawy. To sygnał, że Hopi jest obecne tu, na drogach, i aktywnie rozwija transport – podkreśla Rafał Witkowski.

Wybór marki Schmitz Cargobull nie jest przypadkowy. To efekt wieloletniej współpracy z EWT Truck & Trailer Czechy i konsekwencji w budowaniu jednolitej floty.

Andrzej Dziedzicki, dyrektor handlowy EWT Truck & Trailer Polska.
Andrzej Dziedzicki, dyrektor handlowy EWT Truck & Trailer Polska.

– Hopi już dawno zaufało naszym rozwiązaniom. Obecnie wE flocie tej firmy jest ponad 165 naczep, które dostarczyliśmy do Hopi Czechy i Słowacja. Dziś mamy satysfakcję, że pierwsze naczepy trafiają także do Polski – zaznacza Andrzej Dziedzicki, dyrektor handlowy EWT Truck & Trailer Polska.

Większość eksploatowanych przez Hopi naczep marki Schmitz Cargobull to chłodnie. Wszystkie mają ustandaryzowaną specyfikację.

Strategia kontroli jakości

Hopi współpracuje w Polsce z około 30 przewoźnikami kontraktowymi, którzy obsługują łącznie ok. 50 zestawów. Firma stawia jednak na model, w którym zakupione przez nią naczepy będą zawsze własnością grupy Hopi.

– Nie leasingujemy ani nie oddajemy naczep w dzierżawę. Chcemy mieć pełną kontrolę nad sprawnością sprzętu. To my odpowiadamy za serwis, za agregaty chłodnicze i stan techniczny. Dzięki temu klient ma pewność, że każda dostawa spełni najwyższe standardy – podkreślał Rafał Witkowski.

Strategia ta idzie w parze z rozwojem logistyki chłodniczej. Choć Hopi obsługuje również towary nie wymagające kontroli temperatury, to priorytetem pozostaje transport chłodniczy, zgodny z certyfikacjami IFS i HACCP.

Hopi

Hopi PL Poland z własną flotą

Na wybranych rynkach – m.in. w Czechach – Hopi dysponuje już własnymi ciągnikami i zatrudnia kierowców. W sumie jest to około 500 pojazdów, co pokrywa 50% potrzeb realizowanego transportu. W Polsce na razie współpracuje z przewoźnikami kontraktowymi, ale w dłuższej perspektywie nie wyklucza budowy własnej floty.

– Pięć lat temu powiedziałbym, że to niemożliwe. Ale dziś rynek się zmienia. Konkurencyjność rośnie, a klienci coraz częściej oczekują stabilności usług. Własna flota to gwarancja, że zawsze będziemy mieli dostępne środki transportu. Taki model daje dużą elastyczność i gwarantuje naszym klientom zawsze gotowość do realizacji kolejnych zleceń – przyznaje Rafał Witkowski.

Firma z zainteresowaniem obserwuje również rozwój elektromobilności w transporcie ciężkim. W czeskim oddziale już jest pierwszy ciągnik elektryczny, którego zasięg w realnych warunkach pracy dochodzi do 560 km.

– Jeszcze niedawno byłem sceptyczny wobec elektryków. Trzykrotnie wyższa cena i ograniczony zasięg nie przemawiały za tym rozwiązaniem. Ale dziś widzę, że to realna alternatywa, szczególnie w przypadku tras regionalnych – dodaje Rafał Witkowski.

Ambitne plany rozwoju

Nowe naczepy to dopiero początek. W 2026 roku Hopi planuje zakup kolejnych co najmniej 10 sztuk. Wielkość inwestycji będzie uzależniona od tempa zdobywania nowych kontraktów. Równolegle spółka planuje rozwój usług drobnicowych, szczególnie w dystrybucji międzynarodowej w Europie Środkowej.

– Polska to rynek o ogromnym potencjale, szczególnie w sektorze FMCG, retailu i e-commerce. Chcemy rosnąć wraz z nim. Naszą ambicją jest, by marka Hopi była równie widoczna na polskich drogach, jak już od lat jest w Czechach czy na Słowacji – podsumowuje Robert Korczakowski.

Powiązane artykuły

OBSERWUJ NAS!

Facebook
YouTube
LinkedIn
Instagram
Tiktok

 

CZYTAJ NAJNOWSZY NUMER

Zapisz się do newslettera


Zrównoważony rozwój

Opinie

Po godzinach

Zapowiedź