Długi zagraniczne, coraz kosztowniejsze prowadzenie działalności transportowej utrzymaniem floty. Do tego dochodzą zmiany regulacyjne oraz niedobory kierowców, które wpływają na dostępność i efektywność usług transportowych. Czy to pełny obraz branży po pierwszym półroczu roku?
Zmiany obserwowane w pierwszej połowie 2025 roku, odcisnęły swoje piętno na wierzycielach, dłużnikach, jak i samych wierzytelnościach. Konsekwencją są istotne zmiany zarówno w strukturze długów, jak i w zachowaniu przedsiębiorców w branży TSL. W ślad za tym – stale zmieniają się realia pracy firm windykacyjnych. Jak wylicza Jacek Dżumak z Pactus.eu, widać coraz większy udział dłużników zagranicznych. Mamy do czynienia z rosnącą liczbą postępowań restrukturyzacyjnych i upadłościowych, a jednocześnie z rekordowo krótkim czasem odzyskiwania należności.
Jak wygląda rynek z perspektywy praktyków windykacji w TSL?
Długi zagraniczne nie są już rzadkością. Podobnie jak upadłości
W ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2025 roku, Pactus.eu – firma specjalizująca się w odzyskiwaniu należności w sektorze transportowym, odnotowała kilka istotnych zmian w strukturze spraw trafiających do windykacji.
– Najbardziej wyraźnym trendem jest rosnąca liczba spraw dotyczących dłużników spoza Polski. W porównaniu z analogicznym okresem 2024 roku liczba takich zgłoszeń wzrosła o około 22%. Równocześnie obserwujemy wzmożoną aktywność wierzycieli zagranicznych – zgłoszenia z ich strony zwiększyły się aż o 28%. To pokazuje, że obecne realia branży transportowej i trudna sytuacja geopolityczna w Europie stwarzają poważne wyzwania. Zwłaszcza dla firm działających transgranicznie. Dlatego dziś jeszcze ważniejsze staje się szybkie reagowanie i skuteczne wsparcie, które oferujemy naszym klientom – podkreśla Jacek Dżumak z Pactus.eu.
Kolejnym istotnym zjawiskiem jest wzrost udziału spraw, które dotyczą firm będących w restrukturyzacji lub upadłości. Co dwudziesta sprawa trafiająca do Pactus.eu dotyczy dłużnika objętego restrukturyzacją lub postępowaniem upadłościowym.
Jacek Dżumak zauważa, że to zmiana, która przekłada się na cały proces windykacyjny. Trzeba nie tylko skutecznie odzyskiwać pieniądze, ale też bardzo szybko rozpoznawać, kiedy działania standardowe nie mają sensu, bo dłużnik jest już w toku postępowania upadłościowego. To wymaga lepszej analityki i jeszcze szybszej reakcji.
Odzyskanie należności? Średnio w 10 dni
Mimo trudniejszych warunków, Pactus.eu skrócił średni czas zamknięcia sprawy windykacyjnej. W pierwszym półroczu 2025 roku wynosił on zaledwie 10 dni. To wynik większej aktywności wierzycieli oraz wdrażania filozofii windykacji opartej na partnerskiej relacji z dłużnikiem.
Dużą skuteczność Jacek Dżumak widzi w windykacji opartej jest na szacunku i dialogu.
Nie budujemy presji dla samej presji – traktujemy dłużnika jak partnera biznesowego czy klienta. Dzięki temu płatnicy nie boją się z nami rozmawiać – a skuteczny kontakt to podstawa rozpoczęcia udanych i efektywnych negocjacji na temat płatności – tłumaczy Jacek Dżumak.
Im mniej przeterminowany dług, tym mniejszy problem
Kolejnym, zauważalnym trendem wśród wierzycieli, jest coraz częstsze podejmowanie decyzji o rozpoczęciu działań windykacyjnych bez zbędnej zwłoki. Efektem jest spadek stopnia przeterminowania zaległości, które trafiają do windykacji. W 2025 roku ¾ spraw, które trafiły do obsługi Pactus.eu, dotyczyło należności, których termin płatności nie przekroczył 60 dni. To nowe podejście realnie przekłada się również na skrócenie czasu potrzebnego do odzyskania należności. Szybka reakcja znacząco zwiększa szanse na skuteczny, a przede wszystkim szybki zwrot środków, a naprzeciw tym trendom wychodzą również firmy windykacyjne.
Celem, jak mówi Jacek Dżumak, jest nie tylko skuteczne przeciwdziałanie zatorom płatniczym, lecz także edukowanie klientów. To przekłada się na kształtowanie pozytywnych nawyków w całej branży TSL. Dlatego w pierwszym kwartale 2025 roku, firma wprowadziła istotne zmiany w cenniku usług windykacyjnych. Chodzi o zachęcanie do wcześniejszego zgłaszania należności, oferując niższe stawki prowizyjne w zależności od stopnia przeterminowania długu. Im krótszy czas opóźnienia, tym niższa prowizja. To nie tylko uczciwe podejście do klienta, ale także impuls do działań, które realnie poprawiają płynność finansową całego sektora transportowego.
Długi zagraniczne a świadomość branży
Wśród przewoźników i spedytorów coraz wyraźniej widać zmianę podejścia z reaktywnego na proaktywne. Więcej firm wdraża politykę stałego monitoringu należności, współpracuje z zewnętrznymi partnerami. Korzystają z narzędzi takich jak giełdy wierzytelności czy windykacja miękka.
– Dla wielu firm, windykacja przestała być tematem wstydliwym. Wręcz przeciwnie: coraz częściej postrzegana jest jako profesjonalne narzędzie zabezpieczenia interesów. Taka świadomość przekłada się na lepszą płynność finansową w całym łańcuchu dostaw – podsumowuje Jacek Dżumak.
W 2025 roku firmy z sektora TSL muszą także nadal radzić sobie z konsekwencjami globalnych zakłóceń łańcuchów dostaw. Te w dalszym ciągu wpływają na płynność operacyjną oraz wymagają elastycznego podejścia do planowania i realizacji zamówień. Poza zwiększaniem wydajności i ograniczaniem kosztów w obecnych realiach szczególnie istotne staje się zarządzanie należnościami i utrzymanie płynności finansowej. Efektem jest niesłabnące zainteresowanie usługami windykacyjnymi. Także gdy w grę wchodzą długi zagraniczne.