Nowy Lexus RZ: Nie ma nudy

Nowy Lexus RZ to bardziej wydajny napęd, precyzyjniejszy układ kierowniczy i doznania z jazdy jak w Formule 1. Elektrykiem? Owszem! Ten samochód porusza się bezemisyjnie i może dawać taką frajdę z jazdy, jak niejedno V8. Jak to możliwe?

Lexus RZ to trzy wersje elektrycznego napędu. Do dyspozycji jest napęd na przód z silnikiem o mocy 224 KM – RZ 350e, oraz dwie wersje 4×4 o mocy 380 – RZ 500e lub 408 KM – RZ 550e. Do wyboru są też trzy poziomy wyposażenia: Prestige, Omotenashi i nowy w tej gamie modelowej – F Sport.

Już na pierwszy rzut oka Lexus RZ przyciąga uwagę nowoczesną sylwetką, w której harmonijnie łączą się sportowe proporcje, muskularne nadkola i elegancka linia dachu. Zmodernizowana wersja charakteryzuje się też nowymi spojlerami zastosowanymi w wersji F Sport. Jednak prawdziwa rewolucja kryje się pod karoserią. Nowy akumulator litowo-jonowy o pojemności 77 kWh zapewnia nie tylko większy zasięg – nawet do 558 km według cyklu WLTP w wersji z napędem na przednią oś (+95 km) – ale także znacznie szybsze ładowanie.

W standardzie mamy pokładową ładowarkę o mocy 22 kW oraz możliwość ładowania prądem stałym z mocą do 150 kW. Dzięki zaawansowanemu systemowi podgrzewania baterii, uzupełnienie energii od 10% do 80% trwa zaledwie 30 minut, nawet w trudnych warunkach zimowych. Funkcję podgrzewania akumulatora można uruchomić samemu za pomocą ekranu multimediów lub automatycznie, jeśli stacja ładowania została dodana do trasy w nawigacji. Podgrzewanie można też zaprogramować na określoną godzinę. Jeżeli nie podgrzejemy baterii w chłodniejsze dni, czas ładowania z maksymalną mocą może wydłużyć się do 50 min. Warto więc skorzystać z fabrycznej nawigacji i zdać się na system.

Jak w wyścigówce – Lexus RZ

Jednym z najbardziej innowacyjnych rozwiązań w nowym Lexusie RZ jest układ kierowniczy steer-by-wire oferowany w wersji F Sport. To technologia, która jeszcze kilka lat temu wydawała się domeną futurystycznych konceptów, a dziś debiutuje w seryjnej produkcji. W praktyce oznacza to brak mechanicznego połączenia kierownicy z kołami – wszystkie sygnały przekazywane są elektronicznie, co pozwala na natychmiastową i precyzyjną reakcję na ruchy kierownicą. System dynamicznie dostosowuje przełożenie do prędkości i sytuacji na drodze, dzięki czemu manewrowanie w mieście jest łatwe, a prowadzenie przy wyższej prędkości pewne. Producent zdublował wszystkie połączenia i wyposażył to rozwiązanie w awaryjne zasilanie, tak żeby zapewnić większe bezpieczeństwo podczas jazdy i zminimalizować ryzyko awarii.

W wersji F Sport oferowana jest też nowa, sportowa kierownica. Jest mocno ścięta z góry i z dołu, dzięki czemu zrobiło się więcej przestrzeni. Innowacyjny kształt kierownicy nadaje wnętrzu futurystyczny charakter, ale też poprawia widoczność i daje więcej miejsca na kolana. Wyprofilowano ją w taki sposób, żeby kierowca trzymał ręce zawsze w odpowiednim miejscu. A jak to rozwiązanie sprawdza się w praktyce? Otóż okazało się, że prowadzenie samochodu z taką kierownicą ma sporo zalet i praktycznie nie wymaga przyzwyczajenia. Do pełnego skrętu kół wystarczy 200 stopni obrotu kierownicą. W klasycznym rozwiązaniu musimy obrócić kierownicę dwa razy – jest różnica. Niektórzy kierowcy mogą jednak potrzebować chwili, żeby przywyknąć, ponieważ reakcja jest dużo szybsza. Rozwiązanie to docenimy szczególnie podczas dynamicznej jazdy po krętych drogach. A sportowy kształt już na wstępie poprawia nam nastrój, obiecując lepsze doznania z jazdy.

Wirtualnie

Jeśli mowa o dynamicznej jeździe, to Lexus zadbał również o nasze emocje. Wersja F Sport debiutuje z systemem Interactive Manual Drive, czyli wirtualną manualną skrzynią biegów. Za pomocą manetek przy kierownicy kierowca może symulować zmianę przełożeń. Uruchamiamy tę funkcję za pomocą klawisza umieszczonego w konsoli środkowej. System generuje realistyczne sprzężenie zwrotne, dźwięk i obroty silnika, które można zobaczyć na wirtualnym obrotomierzu na tablicy rozdzielczej. To rozwiązanie, które pozwala poczuć się jak w aucie sportowym, mimo że mamy do czynienia z elektrycznym SUV-em. Przyzwyczajenia może wymagać obsługa manetek. Znajdują się blisko dźwigienek od wycieraczek i świateł awaryjnych – łatwo więc o pomyłkę i zamiast „redukcji” – możemy mrugnąć światłami. W RZ manetki pod kierownicą służą również do załączenia trybów rekuperacji, których jest 4, od żeglowania po „one pedal drive”.

W tej wersji mamy też do dyspozycji napęd na cztery koła, czyli dwie osie elektryczne i moc 408 KM oraz moment na poziomie 400 Nm. Jak to się przekłada na osiągi? Otóż najmocniejsza wersja 550e F Sport od 0 do setki potrzebuje zaledwie 4,4 s. A warto zaznaczyć, że to spore auto mierzy ponad 4,8 m. Prędkość maksymalna wynosi tutaj 180 km/h. Wybierając tę wersję musimy się liczyć z mniejszym zasięgiem. W tym wypadku wg WLTP spada on do 450 km. Ale warto ponieść tę cenę.

Automatycznie bezpieczniej – – Lexus RZ

Nowy Lexus RZ to także zmiany w napędzie na cztery koła. System DIRECT4, oparty na dwóch niezależnych zespołach e-Axle – jednym na przedniej, drugim na tylnej osi –błyskawicznie rozdziela moment obrotowy w zależności od stylu jazdy, warunków drogowych czy momentu pokonywania zakrętu. Dzięki temu samochód zachowuje się stabilnie i przewidywalnie zarówno na suchym asfalcie, jak i na mokrej nawierzchni. Przy ruszaniu i przyspieszaniu na wprost napęd rozkłada się od 60:40 do nawet 0:100, by zmniejszyć przechyły nadwozia i poprawić płynność w trakcie rozpędzania auta.

Natomiast w zakrętach układ przekazuje moment obrotowy w zakresie 80:20 do 0:100, dostosowując się do prędkości, kąta skrętu kół oraz warunków na drodze. Podczas wchodzenia w zakręt większa część momentu kierowana jest na przednią oś. Przy wyjściu z zakrętu rozdział momentu dostosowywany jest do obciążenia poszczególnych kół, by zagwarantować stabilne prowadzenie i zapewnić płynne przyspieszenie. W efekcie samochód precyzyjnie trzyma się toru jazdy i można czerpać przyjemność z jazdy po krętej drodze. Gdy załączymy tryb Range, czyli oszczędzający prąd i wydłużający zasięg, napęd utrzymywany jest w proporcji 50:50.

Dodatkowo system Vehicle Dynamics Integrated Management (VDIM), dostępny w wersji F Sport i opcjonalnie w Omotenashi z napędem na cztery koła, przyczynia się do przewidywalnego zachowania i mniejszych przechyłów nadwozia, co przekłada się na większą stabilność i pozwala na szybszą reakcję w sytuacjach awaryjnych. Zwiększa także komfort jazdy i zapewnia bardziej intuicyjne prowadzenie.

Bardziej efektywnie

Przeprojektowano również przednią i tylną elektryczną oś, wprowadzając bardziej zwarte, trójwałowe przekładnie oraz nowe łożyska kulkowe, co ograniczyło straty mechaniczne i poprawiło sprawność całego układu. Zmieniono również konstrukcję samego silnika. Lżejszy rotor, lepsze rozmieszczenie magnesów oraz nowoczesna przetwornica z półprzewodnikami z węglika krzemu (SiC) pozwoliły uzyskać wyższą moc i lepszą reakcję na gaz, przy jednoczesnym ograniczeniu zużycia energii. Ulepszony układ smarowania, niewymagający mechanicznej pompy, dodatkowo zmniejsza opory i poprawia kulturę pracy.

Zawieszenie na kolumnach MacPhersona z przodu i podwójnych wahaczach z tyłu, dostrojono tak, by maksymalizować wygodę. Wzmocniona sztywność nadwozia, dodatkowe rozpórki i zastosowanie nowoczesnych materiałów konstrukcyjnych sprawiają, że auto prowadzi się pewnie nawet przy wyższych prędkościach.

Wnętrze jest lepiej wyciszone. Zastosowano nowe materiały tłumiące, uszczelki wokół całej maski oraz szyby akustyczne w drzwiach, co skutecznie izoluje od hałasów z zewnątrz.

Lexus RZ to też nowoczesne systemy asystujące zwiększające bezpieczeństwo, łącznie z automatycznym wymijaniem pieszych. Do dyspozycji mamy też kamerę 360 stopni oraz asystenta zapobiegającego kolizji podczas parkowania czy wyjeżdżania z miejsca parkingowego.

Wygodnie i przestronnie

Wnętrze jest przestronne i komfortowe. Przestrzeń na nogi i nad głową jest spora zarówno z przodu, jak i z tyłu. Wprawdzie podłoga w drugim rzędzie nie jest płaska, ale 3-centymetrowy tunel nie przeszkadza podczas podróżowania na środkowym miejscu. Uwagę zwracają nowe materiały wykończeniowe – tapicerka Ultrasuede z laserowym wzorem przypomina ekologiczny zamsz, jest miękka w dotyku i bardzo dobrze wygląda. Ekologiczna skóra bardzo dobrze naśladuje naturalną, tak, że można się pomylić. Zaskakuje jedynie brak schowka przed pasażerem, ale za to jest pojemny w podłokietniku i duże kieszenie w drzwiach z przodu i z tyłu.

Bagażnik jest foremny, mieszczą się w nim 522 litry, a po złożeniu oparć tylnej kanapy do dyspozycji jest 1451 litrów. Podwójna podłoga ułatwia przewożenie kabli do ładowania czy innych rzeczy, które wolimy ukryć głębiej. Nie ma natomiast schowka typowego dla elektryków – pod maską. RZ w wersji przednionapędowej może holować przyczepę o masie całkowitej do 750 kg, a w wersji 4×4 nawet 1,5 t.

Lexus RZ to elektryczny SUV, który może dawać frajdę z jazdy w wymiarze 5D. Ekologiczne i bardzo przyjemne w prowadzeniu elektryki, na dłuższą metę mogą być nudne. W RZ to nam nie grozi – pod warunkiem, że wybierzemy wersję F Sport.

Tekst i zdjęcia: Katarzyna Dziewicka

Dane techniczne nowy Lexus RZ