Transport ponadnormatywny, najświeższe nowości oraz oferta prezentowana w ostatnim czasie na targach są obrazem panujących tendencji.
Jak zawsze gra toczy się o wysoką wydajność, niezawodność i maksymalne uproszczenie obsługi. Wysoko cenionym parametrem niezmiennie pozostaje niska masa własna. Nadal też duże zainteresowanie wzbudzają pojazdy wszechstronne. A ten kto je ma, ten jest dobrze przygotowany na zmiany na rynku, oraz wystudzenie popytu w Europie.
Mimo problemów notowanych obecnie na naszym kontynencie, prognozy przewidują, że światowy rynek transportu ponadnormatywnego przekroczy w 2024 roku wartość 208 mld dolarów, gdy w 2023 roku było to nieco ponad 199 mld dolarów. Jest to wynik rozwoju rynków globalnego południa, a także przemysłu, budownictwa oraz wspieranych przez rządy państw inwestycji w „zieloną” energię.
Synchronizacja
Rosnąca rola przewozów ponadnormatywnych ma odzwierciedlenie w konsolidacji rynku. Większe organizacje, nierzadko przez działających globalnie operatorów logistycznych, coraz częściej przejmują te mniejsze. Przykładem jest zakup Grupy Martin Bencher z mocnym pionem transportu ponadgabarytów przez duński konglomerat A.P. Møller-Mærsk A/S, do czego doszło w styczniu 2023 roku. Tego rodzaju przewozy, i to transkontynentalne, są również w ofercie Dachsera. Jednocześnie postępuje cyfryzacja, która służy zwiększeniu wydajności i bezpieczeństwa, a także uproszczeniu zarządzania, podobnie jak w innych typach przewozów. Synchronizacja działań jest szczególnie ważna w operacjach wiążących się z przemieszczaniem nietypowego ładunku pomiędzy różnymi środkami transportu. Warto pamiętać, że „gabaryty” podróżują nie tylko drogą lądową i wodną, ale coraz częściej również powietrzną.
Wielozadaniowe
Tak obiecujący rynek pobudza innowacje. Pojawiają się one regularnie w odpowiedzi na nieprzerwany strumień życzeń nabywców. Podczas targów MAWEV Show w 2024 roku w Austrii firma Goldhofer zaprezentowała uniwersalne pojazdy z rodziny Starline. Pierwszą naczepą niskopodwoziową STZ-L 4 z zagłębieniami na koła przeznaczona przede wszystkim do transportu maszyn. Standardowa ładowność 43 tony można zwiększyć do 50 ton po wyposażeniu naczepy w osie MPA. Osie te typu McPherson mają zawieszenie o dużym skoku, wynoszącym 350 mm oraz nośność 12 t przy prędkości 80 km/h. W zależności od typu osi i rozmiaru ogumienia wysokość załadunku wynosi 695, 785 lub 795 mm. Naczepę można wyposażyć w kilka rodzajów najazdów, a wnęki między kołami można wypełnić, dostosowując podłogę do transportu maszyn na gąsienicach.
Drugim pojazdem prezentowanym w Austrii była przyczepa z gamy Trailstar z 4 osiami w układzie 2+2. Wielozadaniowa i lekka wyróżnia się małą wysokością załadunku i niską masą własną. Jej konstrukcja ułatwia prawidłową dystrybucję ciężaru ładunku pomiędzy poszczególne osie i zwiększa stabilność załadowanego zestawu. W wyposażeniu mogą znaleźć się zamki umożliwiające umocowanie 10-stopowych kontenerów stosowanych w budownictwie, a także opony Cargo Plus zapewniające wysokość załadunku 780 mm (–60/+140 mm) oraz dopuszczalne obciążenie 10 lub 12 t na oś. Czytaj dalej w magazynie fleetLOG 4/2024.