Jeszcze można uzyskać zwrot Mautu bezpodstawnie naliczonego w Niemczech. Żeby dostać z powrotem swoje pieniądze, wystarczy spełnić jeden warunek. Zostało jednak mało czasu na działanie.
Żeby zabezpieczyć swoje roszczenia w sprawie zwrotu nadpłaconej części niemieckiego myta za lata 2021 i kolejne, trzeba przerwać bieg terminu przedawnienia. Wynosi on 3 lata. Odpowiedni wniosek należy więc złożyć do 31 grudnia 2024 r. To ostatni dzwonek na podjęcie odpowiednich kroków w tej kwestii.
Do tej pory swoje pieniądze odzyskało już ponad 200 przewoźników, klientów Kancelarii Legaltrans. Złożyli oni wnioski o zwrot Maut za lata 2017–2021.
Jeśli od października 2021 r. twoja firma transportowa poniosła koszty związane z przejazdami po niemieckich autostradach i teraz chce odzyskać ich część, warto skorzystać ze wsparcia kancelarii transportowej LEGALTRANS. Pomaga ona przygotować wniosek o zwrot Maut z Niemiec.
Nie działaj na własną rękę. Skorzystaj z pomocy profesjonalistów, którzy pomogą odzyskać zwrot Mautu
Aby rozpocząć postępowanie i zatrzymać bieg przedawnienia, wystarczy przesłać zgłoszenie chęci uczestnictwa w postępowaniu na adres zwrot-maut@kt-legaltrans.pl lub wypełnić formularz znajdujący się na stronie https://zwrot-maut.kt-legaltrans.pl/ . Kancelaria LEGALTRANS zażąda, w imieniu przewoźnika, zwrotu nadpłaty za okres od 2021 do 2024 r. oraz za kolejne okresy. Aż do chwili zmiany sposobu rozliczania opłat. Prawdopodobnie nastąpi to dopiero w 2027 r.
Kancelaria LEGALTRANS od lat specjalizuje się w zagadnieniach związanych z odzyskiwaniem opłaty drogowej. Wypracowała więc już skuteczne procedury i mechanizmy postępowania. Dlatego może kompleksowo wspierać w tym obszarze firmy transportowe. Dodatkowo LEGALTRANS należy do oficjalnych partnerów kooperacyjnych w sprawie zwrotu myta kancelarii PFNŰR Rechtsanwälte Part GmbB. To niemiecka kancelaria, która czuwa nad interesem polskich przewoźników i działa na ich rzecz przed niemieckim wymiarem sprawiedliwości. W 2020 r. do LEGALTRANS zgłosiło się ponad 500 przewoźników gotowych do współpracy. W ich imieniu kancelaria zwróciła się za pośrednictwem niemieckiego partnera o zwrot tej nadpłaty. Obecnie, do października 2024 r., już blisko połowa jej klientów otrzymała częściowo swoje nadpłacone pieniądze.
Link – zapisz się już teraz – masz czas do 13 grudnia 2024.
Zwrot Mautu: podstawa prawna
Podstawą roszczenia o zwrot części Mautu jest wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z 28 października 2020 r. w sprawie zwrotu opłat drogowych (sygn. akt C-321/19). Uznaje on, że Republika Federalna Niemiec wdrożyła i stosowała w sposób nieprawidłowy wytyczne europejskie w sprawie kosztów infrastruktury, które regulowane są odrębną dyrektywą. O wszystkim przesądziła będąca składnikiem tych opłat – opłata policyjna, czyli opłata na utrzymanie policji drogowej. Zdaniem sądu nie powinna ona być wliczana w pobierane myto. Mimo że nieprawidłowość tę stwierdzono w 2020 roku, faktyczna zmiana w tym przedmiocie nastąpiła dopiero pod koniec września 2021 r.
30 listopada 2021 r. Niemiecki Wyższy Sąd Administracyjny orzekł, że wszystkie nadmiernie pobrane opłaty (łącznie w wysokości 8,59%) można powiększyć o należne odsetki w wysokości 5%.
Dla kogo zwrot Mautu?
O częściowy zwrot niemieckiego myta mogą ubiegać się wszystkie podmioty, które poniosły z tego tytułu koszty od 2021 do 2024 r. oraz nadal uiszczają te opłaty lub będą uiszczać je w najbliższym czasie. W szczególności dotyczy to firm transportowych i kurierskich.
Aby taki zwrot mógł zostać przyznany, wymagane jest sporządzenie odpowiedniej dokumentacji, która potwierdzi poniesienie tych kosztów wraz z ich wysokością oraz terminowe złożenie odpowiedniego wniosku o zwrot nadpłaconego Niemczech Mautu.
Oprócz zwrotu za lata 2021–2024 można też odzyskać nadpłacone myto za następne lata, nawet do roku 2027. Wynika to z tego, że Niemcy kalkulują opłaty za okresy 5-letnie. Ostatnia z takich błędnych kalkulacji obejmuje okres właśnie do roku 2027.
Odzyskaj zwrot Mautu za nowy okres 2021 – 2027
Niemcy się bronią
Tymczasem Federalny Urząd ds. Logistyki i Mobilności (BALM) nie ustaje w swoich działaniach, obliczonych na zmęczenie przeciwnika. Stara się maksymalnie utrudnić zwrot kosztów przewoźnikom. Ma to odstręczyć jak największą liczbę firm transportowych od skutecznego dochodzenia przysługujących im roszczeń.
Przykładowo, po wyroku Sądu Administracyjnego w Kolonii z 20 marca 2024 r. (sygn. akt 14 K 6556/20) wniesiono zażalenie na niedopuszczenie przez sąd apelacji od tego orzeczenia. Na jego mocy Sąd Administracyjny zasądził na rzecz polskiego przewoźnika zwrot kosztów policji drogowej, wliczonych w stawkę opłaty również za okres od 2016 r. do października 2020 r. Zwrotu za lata 2016–2018 wynosił 5,68%, a za lata od 2018 r. do października 2020 r. 4,4% części opłaty za przejazd, uiszczonej tytułem kosztów infrastruktury.
Podobnie jak we wcześniejszych wyrokach – ustalono też odsetki zgodnie z prawem unijnym na poziomie 5% powyżej podstawowej stopy procentowej w skali roku od daty uiszczenia opłaty drogowej. Stąd od roszczenia o zwrot opłaty za przejazd naliczane obecnie są odsetki w wysokości 8,37%.
Biorąc za przykład postępowania wzorcowe z minionych lat, kancelaria LEGALTRANS szacuje, że możliwy jest zwrot w wysokości co najmniej 10% udziału w kosztach niemieckiej infrastruktury zawartych w opłacie, wraz z uwzględnieniem odsetek.
W każdym przypadku roszczenia o zwrot z końcem 2024 r. trzeba zabezpieczyć przed przedawnieniem. Konieczne jest więc wcześniejsze podjęcie działań. W innym wypadku 1 stycznia 2025 r. niemiecki fiskus otrzyma spóźniony prezent świąteczny od polskich przewoźników.
Ostatni dzwonek, aby zdążyć z wnioskiem za pełny okres.
Źródło: Legaltrans
