W tym roku segment naczep samowyładowczych odnotował lekki spadek, mimo to firma Meiller Kipper może się pochwalić sporymi wzrostami. Co zadecydowało o wzroście sprzedaży produktów tej firmy i czy mógł on być jeszcze większy? O rynku naczep i przyczep rozmawiamy z Krzysztofem Adamiukiem, prezesem zarządu Meiller Polska.
Do października tego roku naczepy wywrotki odnotowały delikatny spadek sprzedaży na poziomie 3%, ale po zeszłorocznym dużym wzroście sprzedaży może to być sygnał, że spowolnienie gospodarcze, jakie mamy, dotyczy nie tylko transportu międzynarodowego. Jak sytuacja w tym segmencie wygląda z perspektywy firmy Meiller?
W przypadku segmentu naczep samowyładowczych, rynek porównując listopad 2023 do listopada 2023 zmniejszył się o ok. 7%. Jednocześnie udział firmy Meiller w tym rynku wzrósł do 5,2% w 2024 w stosunku do 2,5% w listopadzie 2023. Mamy również świadomość utraty wielu potencjalnych zamówień związanych z opóźnieniami spowodowanymi łańcuchami dostaw i cyberatakiem, z którym musieliśmy się zmierzyć w połowie roku. Dość optymistycznie spoglądamy na początek 2025, gdyż również tutaj mamy pokaźny portfel zamówień. Reasumując w tym roku spadek rynku naczep jest wyraźny, ale nie do końca dotyczy stalowych naczep samowyładowczych.
Wygląda na to, że mimo kiepskiej koniunktury na rynku, Meiller odniósł sukces. W 2024 r. do października wasza sprzedaż wzrosła w porównaniu z poprzednim rokiem o 72%. Jak udało się tego dokonać? Jakie produkty cieszyły się największą popularnością?
Wzrost naszej sprzedaży jest wyraźny i bardzo nas cieszy. Wynika z jednej strony z rozwiązania problemów z dostawami podwozi, jak również komponentów dla naszej produkcji, ustabilizowania i skrócenia terminów dostaw naszych zabudów i pojazdów, jak również niezłego popytu na rynku budowlanym, odbudowującym się po ostatnich trudnych latach. Oczywiście ma tutaj również znaczenie nasza dbałość o klientów, zarówno importerów, dealerów, a w szczególności użytkowników końcowych naszych sprzętów.
Mimo ostrożnych prognoz sprzed roku, myślę że ten rok wszystkich zaskoczył. Koniunktura się nie poprawiła. Co musi się wydarzyć, żeby przewoźnicy zaczęli inwestować w środki transportu?
Nie chciałbym się wypowiadać na temat całego rynku pojazdów, który odnotowuje trudności związane zarówno z rynkiem, jak i z wewnętrznymi problemami niektórych marek. Segment budowlany i komunalny ma się na tym tle całkiem nieźle. Urządzenia hakowe i bramowe odnotowują wprawdzie spadek miesiąc do miesiąca za listopad 2023/2024 o około 200 szt., ale jednocześnie Meiller ma większą sprzedaży z udziałem w rynku dużych haków i urządzeń bramowych na poziomie powyżej 50%. W wywrotkach mamy delikatny spadek udziałów rynkowych. Biorąc jednak pod uwagę wzrost tego segmentu w listopadzie 2024 do 802 szt. z poziomu 629 szt. w listopadzie 2023 (6–38 t dmc ), liczbowo odnotowujemy wzrosty. Również tutaj ostatnie tygodnie pokazują wzrost złożonych zamówień, co pozwala z delikatnym optymizmem spoglądać na nadchodzący 2025 rok.
Oczekiwane odbicie rynku nastąpi prawdopodobnie po ustabilizowaniu się sytuacji w zachodniej Europie. W szczególności na kulejącym aktualnie rynku niemieckim i francuskim. Niewiadomą pozostaje zakończenie konfliktu na Ukrainie, po którym to odbicie rynku będzie znaczące, a wręcz trudno przewidywalne.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Katarzyna Dziewicka
Więcej o rynku naczep i przyczep piszemy w naszym Raporcie w magazynie fleetLOG 12/2024