czwartek, 18 września, 2025
Strona głównaAktualnościHubert Tyka, FM Logistic: Ekologia, funkcjonalność i precyzja

Hubert Tyka, FM Logistic: Ekologia, funkcjonalność i precyzja

Nowoczesna flota to nie tylko sprzęt – to strategia. FM Logistic inwestuje w nowoczesne naczepy, które są odpowiedzią na realne potrzeby klientów i wyzwania rynku. Hubert Tyka, dyrektor operacyjny transportu krajowego, opowiada o tym, jak firma poradziła sobie w kryzysie i zdradza kierunki rozwoju.

Rok 2024 nie rozpieszczał firm transportowych. Jaki był dla FM Logistic?

To był trudny rok – tego nie da się ukryć. Ale dla nas był też rokiem ogromnych zmian. Mocno zrestrukturyzowaliśmy działania operacyjne i organizacyjne. Zmieniliśmy sposób planowania, wprowadziliśmy codzienne odprawy, ujednoliciliśmy procesy. Zbudowaliśmy nowy model centralnego planowania, który pozwala działać bardziej przewidywalnie. W efekcie zamknęliśmy rok jako jeden z najlepszych w ostatnim czasie.

Na czym konkretnie polegały te zmiany?

Zaczęliśmy od podstaw. Zwiększyliśmy efektywność, czyli nie tylko ładowność, ale też wykorzystanie zasobów. Zespół wie, po co to robimy – ta świadomość operacyjna naprawdę się opłaca. Jednocześnie zmieniamy warunki współpracy z przewoźnikami, aby dać im pewność, że jesteśmy stabilnym kontrahentem. To dziś ogromna wartość.

Mówi się: kto nie inwestuje – ten odpada. Jakie inwestycje były kluczowe dla FM Logistic?

Skupiliśmy się na rozsądnej modernizacji floty. Przykład? Naczepy z podwójną podłogą – dzięki nim możemy ładować dwie warstwy palet, co realnie zwiększa ładowność i zmniejsza emisję CO₂. Nasze naczepy chłodnicze      w panele solarne, które doładowują akumulatory zasilające agregaty – to ogranicza zużycie paliwa i zwiększa niezawodność.

Wprowadziliśmy też podnoszone osie – w chłodniach jedną, w furgonach dwie. Takie rozwiązanie daje realne oszczędności na zużyciu opon i paliwie. Dla nas to nie jest już „nice to have”, to konieczność.

Wspomniał Pan o zmianach w strukturze floty. Coraz więcej zamawiacie dwukomorowych chłodni i furgonów. Z czego to wynika?

Przeanalizowaliśmy potrzeby naszych klientów i dostosowaliśmy do nich naszą flotę. Chłodnie jednokomorowe zamieniliśmy na izotermy, tam gdzie nie było konieczności inwestowania w agregat. Natomiast dwukomorowe naczepy wprowadzamy tam, gdzie są realne potrzeby – na przykład w tzw. segmencie fresh. Dzięki temu możemy w jednej naczepie przewozić produkty wymagające różnych temperatur – ryby i warzywa, w warunkach –5 i +5°C. To odpowiedź na potrzeby m.in. sieci handlowych.

Na przestrzeni ostatnich 30 lat odebraliście od firmy EWT Truck & Trailer ponad 600 naczep Schmitz Cargobull. Jak wygląda Wasza współpraca? Czy serwis spełnia pokładane w nim oczekiwania?

Z firmą Schmitz Cargobull współpracujemy od lat. Jeśli chodzi o serwis, w większości przypadków radzimy sobie sami – mamy odpowiednie zaplecze i zasoby do bieżącej obsługi technicznej. Z usług zewnętrznych korzystamy głównie w bardziej skomplikowanych przypadkach, jak np. wymiana panelu po kolizji.      

Jakiego rodzaju agregaty chłodnicze pracują w Waszych chłodniach?

Współpracujemy z firmą Thermo King. Wykorzystujemy agregaty elektryczno-spalinowe. Gdy tylko mamy możliwość podpięcia naczepy do źródła prądu – na przykład na promach czy odpowiednio wyposażonych parkingach – agregat pracuje w trybie elektrycznym, cicho i bezemisyjnie. To ogromna zaleta.

A dystrybucja? Wspominacie o niej coraz częściej.

Tak, rozwijamy dystrybucję krajową i międzynarodową. Mamy 500 zestawów, które pracują na czterech rynkach – w Polsce, ale też wysyłamy je z południowej Francji na północ Włoch. Polska to dziś najmocniejszy segment transportowy w Grupie FM – i to zarówno jeśli chodzi o skalę, jak i jakość operacji.

Co dalej? Macie kolejne plany inwestycyjne?

Pracujemy nad projektami z wymiennymi nadwoziami, które jeszcze bardziej zwiększą elastyczność operacyjną. Planujemy także dalszy rozwój serwisu – zwłaszcza, że niektóre jednostki, które miały być wycofane, sprawdziły się i zostały zrewitalizowane. To inwestycje, które mają dać nam odporność, nie tylko na kryzysy, ale też na presję konkurencji.

Można odnieść wrażenie, że FM Logistic konsekwentnie stawia na efektywność, ekologię i dopasowanie do rynku.

Dokładnie. Naszym celem jest optymalizacja. Skupiamy się nie tylko na kosztach, ale też redukcji emisji dwutlenku węgla, zużycia sprzętu i awaryjności. Wszystko po to, by oferować klientom transport na najwyższym poziomie: elastyczny, niezawodny i zrównoważony.

Rynek jednak jest trudny. Jak sobie radzicie ze spadkami wolumenów przewozów?

Klucz to dywersyfikacja sektorowa. To pozwala na zachowanie stabilności w przypadku gdy jedna z branż notuje spadki sprzedaży. Dzięki temu mamy rzadziej do czynienia z nagłymi załamaniami popytu.

Jak wygląda współpraca z przewoźnikami? Rynek często narzeka na zatory płatnicze i stawki.

Stawiamy na uczciwe warunki współpracy. Nie mamy najniższych stawek , ale nie chcemy też oferować tych najwyższych. Mówimy wprost: płacimy terminowo, oferujemy stabilność, współpracę długoterminową i dodatkowe benefity. Dziś wielu przewoźnikom to odpowiada. Nie jesteśmy pierwszym wyborem dla wszystkich, ale chcemy być dobrym wyborem dla świadomych.

FM Logistic jest gotowy na wyzwania roku 2025?

Tak. Jesteśmy lepiej przygotowani niż rok temu. I co ważniejsze – wiemy, dlaczego jesteśmy gotowi. Nie chodzi tylko o narzędzia i technologię. Chodzi o zespół, który nauczył się pracować inaczej. To daje przewagę. I to właśnie ona pozwala nam powiedzieć: 2024 to był rekordowy rok.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Katarzyna Dziewicka

Powiązane artykuły

OBSERWUJ NAS!

Facebook
YouTube
LinkedIn
Instagram
Tiktok

 

CZYTAJ NAJNOWSZY NUMER

Zapisz się do newslettera


Zrównoważony rozwój

Opinie

Po godzinach

Zapowiedź