Wojna celna pomiędzy USA a Chinami wpływa m.in. na transport morski z Chin do Europy. Tymczasem to właśnie transport towarów drogą morską odpowiada za ponad 90% światowego handlu. Czy chcemy czy nie, żegluga jest bardzo mocno powiązana z sytuacją geopolityczną. Jednym z jej motorów (bardzo istotnym) są Stany Zjednoczone ze swą nieprzewidywalną polityką celną.
Każde zakłócenie na morskich szlakach handlowych przekłada się bezpośrednio na całą globalną gospodarkę, nie ograniczając się jedynie do danego obszaru. W jaki sposób amerykańsko-chińska wojna celna wpływa na transport towarów?
Wojna celna zakończona czy zamrożona?
Wysokie cła nakładane przez Stany Zjednoczone na Chiny spowodowały wyraźny spadek liczby rezerwacji na trasie transpacyficznej. Doprowadziły do efektu tzw. „blank sailings”, czyli anulowania poszczególnych rejsów z powodu niewystarczającego popytu. To finalnie przełożyło się na zmniejszenie przestrzeni ładunkowej i wzrost stawek. W połowie maja amerykańska administracja podjęła jednak decyzję o tymczasowym obniżeniu ceł. To spowodowało wzrost liczby rezerwacji przestrzeni kontenerowych na statkach o ponad 100% z tygodnia na tydzień. Obecnie relacje handlowe obydwu państw zdają się normować, za sprawą niedawnych rozmów między Donaldem Trumpem a Xi Jinpingiem w Londynie. To wtedy przywódcy doszli do porozumienia, ustalając zredukowane stawki celne. Wpływ na to miały na pewno wyroki amerykańskich sądów, które w ostatnim czasie uznały niektóre z nałożonych przez prezydenta USA ceł za niezgodne z prawem. Dziś jednak trudno przewidywać, jak długo utrzyma się taki stan gry.
Z doświadczenia wiemy, że istnieje silna korelacja pomiędzy tym, co dzieje się na linii Chiny-USA, a skutkami dla handlu chińsko-europejskiego. To dramatyczne zmniejszenie, a następnie gwałtowny wzrost przepływów handlowych między dwoma największymi gospodarkami świata tworzy znaczące wahania w dostępności mocy przewozowych. Z tego względu ma bezpośrednie przełożenie także na inne kierunki handlowe. Gdy w wyniku napięć celnych wolne moce przewozowe nie mogą być wykorzystane na rynku chińsko-amerykańskim, są przekierowywane na inne trasy, w tym właśnie połączenia z Europą. Zjawisko to wywiera rosnącą presję na obniżenie stawek frachtowych na trasie do Europy Zachodniej. To wpływa również na polskich klientów.
W nadchodzących tygodniach możemy jeszcze spodziewać się kongestii portowej w Chinach z powodu zwiększonego wolumenu transportowanych do USA towarów. W kontekście wspomnianych wcześniej porozumień oczekuje się jednak stopniowej stabilizacji na linii chińsko-amerykańskiej oraz unormowania poziomu stawek. Mimo wszystko nadal należy trzymać rękę na pulsie i bacznie obserwować sytuację. Wielu analityków pozostaje sceptycznych wobec rzeczywistej wartości ustaleń z Londynu, uznając je jedynie za tymczasowy polityczny gest.
Wyzwań geopolitycznych jest wiele
Amerykańskie cła to nie jedyne wyzwanie, z którym mamy obecnie do czynienia. Stajemy w obliczu wielu napięć geopolitycznych w różnych częściach świata. Ich obszary obejmują nie tylko stosunki amerykańsko-chińskie, ale także niestabilną sytuację na Bliskim Wschodzie. Ta z kolei wpływa na przepływ ropy i towarów przez kluczowe szlaki morskie. Inne napięcia to te między Indiami a Pakistanem potencjalnie zakłócające handel regionalny czy trwająca wojna na Ukrainie z utrzymującymi się ograniczeniami w handlu i transporcie. Do tego mamy ciągłe zagrożenia dla żeglugi przez Morze Czerwone jako jeden z najważniejszych szlaków handlowych świata oraz rosnące napięcia wokół Cieśniny Tajwańskiej. Te ostatnie mogą wpłynąć na globalny handel elektroniką.
Wszystkie te czynniki geopolityczne mają silny wpływ na rynek żeglugi kontenerowej. Oddziałują na czasy tranzytu, poziomy stawek, jakość usług, dostępność kontenerów oraz powodując kongestie portowe. Prawdopodobnym scenariuszem na najbliższe lata jest utrzymanie się „rynku ekstremów”, charakteryzującego się znaczną zmiennością poziomów stawek.
Odpowiedzią jest redefinicja łańcuchów dostaw
W obliczu tej bezprecedensowej niepewności, dobrym rozwiązaniem dla przedsiębiorstw jest dywersyfikacja łańcuchów dostaw i strategiczne podejście do zamówień transportowych. Jako operator, SUUS może wspierać firmy poprzez wdrażanie różnych strategii frachtu oceanicznego. Zabezpieczenie części kontenerów w kontraktach długoterminowych zapewnia stabilność cenową i wysoką jakość usług. To szczególnie ważne dla produktów o regularnym popycie i kluczowych dla biznesu. Jednocześnie dla towarów bardziej wrażliwych cenowo można korzystać z rynku spot. Trzeba jednak być świadomym wyzwań związanych z jakością usług i potencjalną ekspozycją na wzrosty stawek.
W tej złożonej rzeczywistości coraz większego znaczenia nabiera rola operatorów logistycznych, którzy stają się nie tylko wykonawcami zleceń transportowych, ale przede wszystkim strategicznymi partnerami i doradcami swoich klientów. Logistycy na bieżąco śledzą rozwój sytuacji geopolitycznej. Analizują trendy rynkowe i informują klientów o nadchodzących zmianach, umożliwiając im podejmowanie świadomych decyzji biznesowych. Dzięki eksperckiej wiedzy i dostępowi do aktualnych informacji rynkowych, doradzają w wyborze optymalnych strategii transportowych. Tym samym pomagają firmom nawigować przez turbulentne wody dzisiejszego globalnego handlu.