Volvo ma tradycję dostaw dla polskiego wojska, a zapotrzebowanie rośnie, mówi Małgorzata Kulis, dyrektor zarządzająca Volvo Trucks Polska, którą spotkaliśmy na MSPO w Kielcach.
Dlaczego Volvo zdecydowało się przygotować stoisko na tegorocznych targach MSPO?
Zdecydowaliśmy się wystąpić na targach MSPO z kompletną gamą produktową ze względu na nasze bogate doświadczenie i olbrzymie zapotrzebowanie rynku. W ramach grupy mamy specjalną jednostkę Volvo Defense, która zajmuje się sektorem wojskowym i ma doświadczenie z wielu rynków na całym świecie. Oferuje produkty szyte na miarę, w tym opancerzone podwozia, które sprawdzają się w ciężkich warunkach, a także maszyny budowlane: od małych koparko-ładowarek po ciężkie wozidła przegubowe. Proponujemy również silniki przemysłowe i morskie Volvo Penta. Dostarczamy kompleksowe rozwiązania, dysponując bogatym zapleczem serwisowym. Pozwala nam to działać ramię w ramię z naszymi kontrahentami przy dużych projektach.
Pojazdy Volvo spotyka się również w naszych siłach zbrojnych…
Volvo ma tradycję dostaw dla wojska polskiego. W odległej przeszłości były to raczej pojedyncze pojazdy, w tym ciągniki na bazie FH16. Natomiast w ostatnich dwóch latach przekazaliśmy wojsku około 200 pojazdów różnego rodzaju: od typowo logistycznych, po ciężkie ciągniki siodłowe do transportu czołgów oraz cysterny na wodę. Interesujemy się również dostawą pojazdów ratownictwa technicznego, aktywnie uczestnicząc w przetargach, często z naszymi partnerami. Obecnie finalizujemy starania o koncesję, co otworzy nam drogę do bardziej specjalistycznych przetargów.
Co ma znaczenie dla polskich żołnierzy, wybierających sprzęt?
Nasze doświadczenie pokazuje, że polski klient wojskowy zwraca uwagę nie tylko na sam sprzęt, ale także na zaplecze serwisowe i cały cykl życia produktu. Potwierdziła to również wojna tocząca się przy naszej granicy. Dostawca musi spełniać określone warunki nie tylko przy dostawie samego pojazdu, ale też w kolejnych latach. Sprawność serwisowa będzie odgrywała coraz większą rolę.
Postęp techniczny przekłada się na oczekiwania, że sprzęt będzie coraz sprawniejszy, ekonomiczny, wytrzymały, długowieczny, funkcjonalny i uniwersalny. Polscy odbiorcy wysoko cenią wszechstronność, choć oczywiście czasem potrzebny jest produkt dalece wyspecjalizowany. Zapotrzebowanie jest ogromne i bardzo zróżnicowane: od najprostszych pojazdów dla logistyki, jak chlebowozy, po bardzo zaawansowane rozwiązania z rozbudowanym wyposażeniem.
Wojsko interesuje się na ogół kompletnymi pojazdami. Jak układa się współpraca Volvo Trucks Polska z producentami zabudów dla tego sektora?
Volvo współpracuje z licznymi firmami zabudowującymi, co ułatwia nam przygotowanie odpowiednich pojazdów i uczestnictwo w przetargach. Jesteśmy otwarci na wspólne działania, nasi partnerzy znają rynek i jego realia. Z wieloma z nich pracujemy razem również na rynku cywilnym.
Reprezentując markę i produkt premium, upatrujemy większych możliwości w zadaniach bardziej specjalistycznych, gdzie cena nie gra roli pierwszoplanowej. Pamiętajmy, że produkcja np. pojazdu opancerzonego wymaga znacznych nakładów.
Dziękuję za rozmowę.
