W piątek 19 stycznia 2024 roku w Krakowie, w obecności Aleksandra Vlaskampa, dyrektora generalnego MAN Truck & Bus, została podpisana pierwsza w Polsce umowa sprzedaży elektrycznej ciężarówki MAN eTruck.
W europejskich miastach jeździ już ponad tysiąc elektrycznych autobusów Lions City E. Wszystkie zostały wyprodukowane w Starachowicach. Ponad dziewięćdziesiąt z nich sprzedano w Polsce. W ostatnim kwartale 2024 roku osiemnaście autobusów trafiło do Gdańska, zaś czternaście do Zamościa. Do Kraśnika wkrótce dotrą pierwsze egzemplarze nowej, 10-metrowej odmiany Lion’s City E
Kolejnym krokiem MAN Truck & Bus jest elektryfikacja autokarów, a kilka dni temu do rąk pierwszego nabywcy z Polski trafił ciężarowy MAN eTruck. Pierwsza umowa sprzedaży eTrucka w Polsce została podpisana w Krakowie z Grupą TOBI, która współpracuje z MAN Truck & Bus Polska od 2006 roku.
Robią wrażenie!
Od października ubiegłego roku MAN otrzymał około 800 zamówień na eTrucka, a pierwsze pojazdy zostaną dostarczone klientom w 2024 roku.
– Polska jako producent elektrycznych autobusów Lion’s City E odgrywa kluczową rolę w naszej strategii. Jestem bardzo zadowolony z kolejnego kroku MAN Truck & Bus Polska w elektryfikacji, dzięki podpisanej dzisiaj umowie sprzedaży pierwszego MAN eTruck. Sukces elektryfikacji zależy od infrastruktury ładowania, a w przypadku eTrucków wymaga dodatkowych specyfikacji, głównie punktów ładowania o dużej mocy. W Europie do 2030 roku będzie potrzebnych ponad 50 000 stacji o takich parametrach, dlatego rządy, w tym także polski, muszą działać szybko – stwierdził Alexander Vlaskamp, dyrektor generalny MAN Truck & Bus.
– Przejście na elektromobilność jest jak garnitur szyty na miarę. Musimy analizować każdy przypadek, każdego klienta, każdą trasę, rodzaj terenu, przez który przejeżdża pojazd, liczbę przewożonych ton… To nasza strategia oparta na podejściu „Potrójnego A”: analizujemy szczegółowo potrzeby naszych klientów, asystujemy im, udzielając profesjonalnych porad, niezależnie od ich obecnej gotowości na przejście na elektromobilność, oraz aktywnie wspieramy ich w zmianie. W Polsce 28 stacji obsługi otrzymało już certyfikat e-Mobility. Przeszkoliliśmy ponad 120 pracowników obsługi. Dodatkowo przeszkoliliśmy 70 przedstawicieli handlowych, ponieważ jest znacząca różnica między sprzedażą eTrucka i samochodów ciężarowych z silnikiem Diesla. W tym roku specjalnie dla naszego eTrucka rozpoczynamy także szkolenie naszych techników i elektryków. Jesteśmy gotowi – podkreślił Claus Wallenstein, dyrektor zarządzający MAN Truck & Bus Polska.
– Wychodząc naprzeciw rozpoczynającej się transformacji transportu ciężkiego w kierunku „zeroemisyjnym”, Grupa TOBI po analizie tras poprzez MAN eKonsultacje 360° oraz odbyciu jazd testowych w Monachium, zdecydowała się na zakup pierwszego w Polsce elektrycznego samochodu ciężarowego MAN eTruck. Miałem okazję osobiście przetestować eTrucka w Monachium i jestem pod jego wielkim wrażeniem. Zastosowane rozwiązania techniczne i udogodnienia dla kierowcy robią wrażenie! Jakość prowadzenia i rekuperacja pozytywnie mnie zaskoczyły. Podczas jazdy prawie w ogóle nie używałem hamulca, a dzięki odpowiedniemu wykorzystaniu rekuperacji byłem w stanie niemal całkowicie zatrzymać pojazd. Zamówiony eTruck będzie przez nas eksploatowany w transporcie międzymagazynowym przemierzając odległość 300 km dziennie. Nasza baza, jako pierwsza w okolicy, będzie wyposażona w ogólnodostępne stacje ładowania o mocy 180 oraz 400 kW – powiedział Tomasz Wieczorek, właściciel Grupy TOBI.
Jazda, serwis, drugie życie
Obecnie MAN oferuje w eTrucku zasięg 600-800 kilometrów na dobę, przy uwzględnieniu doładowywania podczas przerw kierowcy. Do 2026 roku dobowy zasięg ma dojść do 1000 kilometrów. Firma planuje, że do 2030 roku wersje elektryczne będą stanowić połowę sprzedaży wszystkich ciężarówek.
Równolegle rozwijają się działy produkcji i obsługi. Centrum eMobility w Monachium przeszkoliło już ponad 2600 osób w obsłudze instalacji wysokiego napięcia, zaś od 2025 roku w Monachium ciężarówki spalinowe i elektryczne będą powstawać na jednej linii montażowej.
Ponadto MAN Truck & Bus zainwestował 100 milionów euro w rozbudowę zakładu w Norymberdze, gdzie na początku 2025 roku zostanie uruchomiona seryjna produkcja baterii do pojazdów. Firma już dziś zastanawia się nad możliwością utylizacji akumulatorów. Większa liczba zużytych baterii pojawi się na rynku prawdopodobnie za 10-15 lat. MAN Truck & Bus chce na wstępie maksymalnie wydłużyć żywotność baterii w pojeździe, zachęcając klientów do wyboru pojazdu dopasowanego do zadań i zwracania uwagi na styl jazdy uwzględniający specyfikę napędu elektrycznego. W ten sposób można zwiększyć trwałość akumulatorów.
W przypadku problemów z bateriami producent zobowiązuje się do ich naprawy a nie wymiany. MAN ma dziś dwa centra naprawcze w Europie.
Po zakończeniu okresu użytkowania akumulatorów, firma przewiduje trzy możliwości: naprawę i ponowne wykorzystanie w pojeździe, używanie baterii jako magazynu pośredniego dla fotowoltaiki lub elektrowni wiatrowych, a ostatecznie demontaż i odzysk surowców przydatnych do produkcji nowych akumulatorów.