Placów budów również dotyka swego rodzaju „szczupłe zarządzanie”. Coraz więcej zleca się na zewnątrz, a to stawia nowe wymagania dla logistyki.
Budowy zawsze były przedsięwzięciami działającymi w mniejszym lub większym stopniu w schemacie „just in time”. Tylko, że dawniej „okienka czasowe” bywały bardziej rozciągnięte. Wynikało to z tempa prac lub przyczyn niezależnych od inwestora i wykonawcy. Teraz dyscyplina jest większa, a sprzyja jej otoczenie gospodarcze obfitujące w konkurujące zasoby. Wydajniejsze są również szeroko rozumiane narzędzia używane w budownictwie, wśród których coraz ważniejszą rolę odgrywają narzędzia cyfrowe.
Mimo to logistyka budownictwa pozostaje zadaniem trudnym, a nazwanie jej „wyzwaniem” niewiele zmieni. Branża budowlana jest sezonowa, a przebieg i tempo wielu prac zależy wprost od pogody. „Budowlanka” działa w szeroko zróżnicowanych warunkach terenowych i dostarcza obiekty o charakterze nader zindywidualizowanym. Jakby tego było mało, znaczna jest również rozpiętość rozmiarów i kosztów wznoszonych obiektów. Na to nakładają się inne uwarunkowania kształtujące koniunkturę w branży, a wszystko to razem powoduje, że pewien stopień nieprzewidywalności jest nieodłączną cechą budownictwa.
Logistyka budowlana to problem, a raczej rozwiązanie
W tej sytuacji logistyka budowlana może być albo problemem, albo przeciwnie – rozwiązaniem problemów. Swego rodzaju buforem łagodzącym skutki zdarzeń zachodzących na placu budowy i w jego otoczeniu biznesowym. Lecz na wstępie niezbędny jest staranny harmonogram prac zawierający szczegółowy plan dotyczący potrzeb materiałowych i sprzętowych na każdym etapie inwestycji. Pozwala on podjąć decyzję, kiedy polegać na sobie, a które zadania zlecić podwykonawcom.
Wśród tych ostatnich niebagatelną rolę mogą odgrywać firmy logistyczne. Mają doświadczenie nie tylko w dostarczaniu tego, co niezbędne „na miejsce i na czas”, ale również magazynowaniu, które może okazać się lekiem przynajmniej na część bolączek placu budowy. Ułatwia bowiem kontrolę zapasów i zapewnia pewien margines niezależności od zmieniającej się sytuacji dostawców i producentów materiałów. Zwalnia też z przemożnej chęci zabezpieczenia się i magazynowania nadmiaru materiałów na placu budowy.

Działający na dużą skalę operator logistyczny dąży do optymalizacji własnych procesów, na czym korzystają również jego klienci. Chodzi nie tylko o redukcję kosztów. Zleceniodawca zajmujący się budownictwem zyskuje partnera, który może reagować elastycznie i szybko. Ogranicza to zakłócenia, sprzyja dotrzymaniu założonego harmonogramu oraz podniesieniu jakości gotowego obiektu.
Koszt zaopatrzenia
Dlatego w praktyce firmy budowlane zwykle dzielą się obowiązkami związanymi z logistyką, z których najważniejszym jest zaopatrzenie placu budowy. Część zadań wykonują samodzielnie, część powierzają partnerom. Zwykle współpracują z dostawcami materiałów, a wśród nich przede wszystkim hurtowniami. Dopiero w dalszej kolejności z producentami, a na końcu z firmami logistycznymi… Całość czytaj w magazynie fleetLOG 4/2025.