sobota, 16 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościEuropejska motoryzacja w dołku

Europejska motoryzacja w dołku

Europejska branża motoryzacyjna ma powody do niepokoju. Zwolnienia są coraz częstsze, a inwestorów spoza kontynentu brak. W minionych 5 latach 60 000 osób więcej pożegnało się z pracą, niż zostało zatrudnionych. Dane Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Części Motoryzacyjnych (CLEPA) nie napawają optymizmem.

Stanom Zjednoczonym pomogła m.in. ustawa Inflation Reduction Act (IRA) i stworzenie dzięki niej mechanizmów wsparcia w wysokości setek miliardów dolarów. Tym sposobem USA przyciągnęły do siebie firmy z całego świata i znacznie wyprzedziły UE. Zanotowały trzykrotnie więcej bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ) w ciągu ostatnich dwóch i pół roku. Od drugiej połowy 2022 r. udział UE w globalnych BIZ spadł o 15,2 %, podczas gdy udział USA wzrósł. Od drugiej połowy 2021 r. wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych w Stanach Zjednoczonych osiągnęła 65,2 mld euro. To prawie trzykrotnie więcej niż w UE (20,2 mld euro) w tym samym okresie. Europa w ciągu ostatnich lat straciła swoją imponującą pozycję w zakresie inwestycji przychodzących. Nadwyżka w wysokości ponad 2,5 mld euro w 2020 r. zmniejszyła się do deficytu w wysokości prawie 10 mld euro w 2023 r.

Inwestycje? Tak, ale poza Europą

Firmy z UE inwestują obecnie znacznie więcej poza wspólnotą – w 2023 r. było to blisko 20 mld euro. Znaczące inwestycje dokonywane są w łańcuchy dostaw baterii w obszarze NAFTA (USA, Kanada i Meksyk). Europejskie firmy zainicjowały cztery z dziesięciu największych projektów fabryk baterii w Ameryce Północnej od 2021 r. Łącznie stanowią one inwestycję o wartości prawie 17 mld euro. Ogólnie rzecz biorąc, inwestycje europejskie stanowiły 35% całkowitych BIZ w łańcuchu dostaw baterii NAFTA od 2021 roku

– Producenci części motoryzacyjnych z UE w dalszym ciągu znacząco inwestują w transformację ekologiczną i cyfrową, jednak inwestycje te coraz częściej mają miejsce poza UE. Dotyczy to nie tylko przemysłu motoryzacyjnego, ale także branż od niego zależnych, od stali po chemikalia i sektor półprzewodników – wskazuje Nils Poel, dyrektor ds. rynku w CLEPA.

Nils Poel

Mniej kolorowo, niż się spodziewano

Wiele wskazuje, że nie spodziewano się, iż kłopoty europejskiej branży motoryzacyjnej będą na tyle poważne. Od 2019 r. w obszarze produkcji części zlikwidowano prawie 118 000 miejsc pracy, a utworzono tylko 55 000 nowych stanowisk. Począwszy od drugiej połowy 2023 r. tempo tworzenia miejsc pracy netto pozostało ujemne. Rok 2023 był trudnym rokiem dla zatrudnienia w branży motoryzacyjnej. Utrata 14 429 miejsc pracy spotkała się jedynie z utworzeniem około 10 500 miejsc pracy. Rok 2024 kontynuuje trend spadkowy. W pierwszych dwóch miesiącach tego roku ogłoszono oszałamiającą redukcję 12 153 miejsc pracy, głównie z powodu wewnętrznej restrukturyzacji. W tym samym czasie utworzono tylko 100 etatów, nie pozostawiając żadnych oznak odwrócenia tego trendu.

Co ciekawe prognozy z 2021 r. sugerowały utworzenie 101 000 miejsc pracy netto do 2025 r., napędzane elektryfikacją i bardziej rygorystycznymi przepisami Euro 7. Rzeczywistość okazała się jednak diametralnie inna. W ciągu ostatnich 5 lat nie zanotowano wzrostu zatrudnienia netto, ale spadek aż o 60 000. Tylko w ostatnim czasie coraz słychać o zapowiedziach masowych zwolnień i planach dalszych redukcji etatów u producentów części motoryzacyjnych. Cięcia przeprowadza m.in. koncern FORVIA, włoskie Marelli oraz niemieccy giganci jak ZF Friedrichshafen, Continental czy Bosch.

– Wzrost liczby utraconych miejsc pracy i spadek bezpośrednich inwestycji zagranicznych to wyraźne sygnały ostrzegawcze dla przyszłego przemysłu motoryzacyjnego i wezwanie do zawarcia nowego ładu przemysłowego w Europie – podkreśla Benjamin Krieger, Sekretarz Generalny CLEPA.

Benjamin Krieger

Cięć trzeba spodziewać się również w obszarze inwestycji. W 2023 r. producenci części przeznaczyli ponad 35 miliardów euro na budynki, sprzęt produkcyjny i inne aktywa kapitałowe. Pomimo tych znacznych inwestycji, prognozy dotyczące przyszłych wydatków kapitałowych (CAPEX) są znacznie niższe niż prognozy sprzed dwóch lat. Prognozowane nakłady inwestycyjnych w latach 2022-2029 zostały zmniejszone o kwotę 27 mld euro.

Tomasz Bęben, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM) zwraca uwagę, że przemysł motoryzacyjny od dawna wskazuje, że obecna transformacja może być naprawdę bolesna. Kiedy europejska branża motoryzacyjna odbije się od dna?

– Bez spójnej polityki UE, w tym planu wsparcia rodzimej motoryzacji, jedynie osłabimy kondycję branży, jej pozycję na świecie, a przez to również europejską gospodarkę. Widać wyraźnie kto obecnie zyskuje, a kto traci w wyniku zmian, jakim poddawana jest europejska motoryzacja – mówi Tomasz Bęben.

Tomasz Bęben
Powiązane artykuły

OBSERWUJ NAS!

Facebook
YouTube
LinkedIn
Instagram
Tiktok

 

CZYTAJ NAJNOWSZY NUMER

Zapisz się do newslettera


Zrównoważony rozwój

Opinie

Po godzinach

Zapowiedź