Dziennikarze branżowi i przedstawiciele przewoźników transportu publicznego przez cztery dni testowali siedem autobusów elektrycznych. Siódma edycja eBus testu po raz trzeci zakończyła się wyłonieniem zwycięzcy. A wybór ten wcale nie był oczywisty. Już po raz czwarty mieliśmy okazję czynnie uczestniczyć w tym wydarzeniu.
eBus test tradycyjnie odbywał się na ulicach Bonn, w tym roku w marcu. Jurorzy testowali autobusy na wymagających trasach miejskich, a nawet wcielali się w pasażerów. Wszystkie pojazdy przeszły kontrolę serwisową, gdzie oceniano łatwość obsługi i napraw. Testerzy przyznawali punkty również m.in. za jakość wykonania i wykończenia wnętrza oraz możliwość utrzymania autobusu w czystości. Wybór jak zwykle był trudny, choć ułatwiła go w tym roku mniejsza liczba konkurentów.
W konkursie wzięli udział czołowi producenci europejscy. W Bonn pojawiły się: VDL Citea LF-122, Solaris Urbino 12 electric, Iveco Crossway LE City Elec (klasy I) oraz Scania Higer Fencer F 1 Integral EV. Każdy z nich zaprezentował inne podejście do elektromobilności miejskiej i pokazał, jak bardzo zróżnicowane są dziś rozwiązania techniczne w tej klasie pojazdów. Zabrakło MAN-a, który w ostatniej chwili wycofał się z testu, ponieważ nie był w stanie podstawić odpowiedniego pojazdu. Nie dojechał też MCV C 127 EV. Mercedes natomiast tym razem pokazał wariant 10-metrowy, podobnie jak Hess. Uczestnicy testu mogli wypróbować minibus Tremonia Sprinter City 75 Electric zbudowany na podwoziu Mercedesa Sprintera.
Egzemplarze demonstracyjne na eBus
Autobusy miejskie rządzą się swoimi prawami. Podobnie, jak to miało miejsce w poprzednich edycjach, do konkursu stanęły egzemplarze demonstracyjne i przygotowane na konkretne zamówienie klienta. Wśród nich wystąpiły nowe konstrukcje, specjalnie dostosowane do napędu elektrycznego. Natomiast jeden z nich cały czas bazuje na rozwiązaniach wykorzystywanych w pojazdach spalinowych. Trzech producentów zdecydowało się na zastosowanie silnika centralnego, jeden miał elektryczną oś napędową z dwoma silnikami w piastach kół. Tylko jeden z autobusów biorących udział w teście miał elektroniczne lusterka. Wszystkie pozostałe – tradycyjne. Pokazuje to, że mimo możliwości technicznych zwykłe lustra klienci wciąż wybierają. Różnorodność zastosowanych rozwiązań daje pełen obraz możliwości, jakie dzisiaj są dostępne w autobusach miejskich. Większość z nich jest montowana w zależności od potrzeb i wymagań klienta.
Solaris Urbino 12 Electric – wzór innowacyjności
Solaris Urbino 12 electric swoją premierę miał w 2024 r. Autobus zaprojektowano od podstaw, dostosowując jego konstrukcję do napędu elektrycznego. Dzięki temu nie jest on obarczony kompromisami typowymi dla adaptacji konstrukcji spalinowych. Oznacza to, że wnętrze jest teraz przestronniejsze i mieści więcej miejsc siedzących. Kluczowym elementem jest modułowy napęd centralny, który pozwala na optymalne rozłożenie masy i zwiększenie pojemności pasażerskiej. Wersję zaprezentowaną podczas eBus Testu firma wyposażyła w baterie Solaris High Energy. Mają one pojemność ponad 600 kWh, zamontowane na dachu i z tyłu pojazdu. Względem poprzedniej generacji uzyskano niższe zapotrzebowanie na energię o 30%. Takie rozwiązanie umożliwia uzyskanie realnego zasięgu przekraczającego 600 km. Chłodzone cieczą baterie są zabezpieczone przed przegrzaniem, co zwiększa ich żywotność i bezpieczeństwo eksploatacji… Całość czytaj w magazynie fleetLOG 6/2025.
