Rok 2025 był kolejnym z cyklu trudnych. Na spowolnienie gospodarcze nałożyły się problemy piętrzone przez rozrastającą się biurokrację.
Transport podlega coraz ściślejszej kontroli. Jej sprawowanie ułatwiają cyfrowe tachografy nowej generacji(G2V2). Do 18 sierpnia 2025 musiały one znaleźć się w pojazdach z lat 2019-2023, wykonujących przewozy międzynarodowe. W 2026 mają trafić do samochodów o dmc 2,5-3,5 t pracujących na trasach międzynarodowych. Do 2030 będą musiały być we wszystkich pojazdach wykonujących transport.
Tym razem z pomocą przedsiębiorcom przyszło państwo, które w listopadzie ogłosiło program dofinansowania zakupu nowych tachografów. To duża ulga dla przewoźników borykających się obecnie z niedostatkiem zleceń i niskimi marżami.
Natomiast program Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przewidujący dofinansowanie do zakupu tzw. „zeroemisyjnych” pojazdów użytkowych nie odnosi póki co spektakularnych sukcesów. Do rozdysponowania są 2 mld zł. Lecz skomplikowane procedury i konieczność pokrycia na wstępie przez przedsiębiorcę całych kosztów inwestycji w niskoemisyjny tabor stanowią poważną przeszkodę.
Progi i bariery
Wysokie koszty metod redukcji emisji dwutlenku węgla przyjętych przez administrację Unii Europejskiej dotarły zdaje się wreszcie echem do uszu urzędników. Zrezygnowali z planu redukcji emisji CO2 przez samochody osobowe i dostawcze w 100% od 2035 r., co de facto wyeliminowałoby z linii produkcyjnych samochody spalinowe. W grudniu cel zmieniono na 90%. Opublikowany jesienią raport IRU na temat całkowitego kosztu użytkowania ciężarówek z różnymi typami napędów wskazał nie tylko najtańsze i najdroższe z nich. Równocześnie zwrócił uwagą na ich skuteczność w zmniejszaniu emisji w poszczególnych krajach. Napęd elektryczny nie zawsze i nie wszędzie jest najlepszy w eliminowaniu dwutlenku węgla. Pozostaje mieć nadzieję, że urzędnicy unijni uwzględnią to wreszcie w swoich poczynaniach legislacyjnych i otworzą oczy na proekologiczny potencjał paliw odnawialnych, a wśród nich biometanu.
Niepokojącym sygnałem było przywrócenie kontroli na granicy Polski z Niemcami i Litwą od 7 lipca 2025 roku. Miało na celu ukrócenie nielegalnej imigracji. Trudno ocenić, na ile okazało się skuteczne. Z pewnością natomiast utrudniło pracę polskim przewoźnikom, przywracając pożegnane „raz na zawsze”, jak się do niedawna wydawało, wielogodzinne kolejki na granicy. Nużące dla kierowców i przynoszące wymierne straty przedsiębiorcom.
Rozwój nielinearny
Rozwój konstrukcji pojazdów postępuje utartym torem. Nowym trendem są elektryczne autobusy międzymiastowe, których wysyp był na targach Busworld w Brukseli. Stałe miejsce w ofercie kilku producentów pojazdów użytkowych mają pojazdy gazowe. Ciekawą nowością w segmencie „trudnomodyfikowalnym” był hybrydowy pikap Forda. Być może przyszłość to napędy dostosowane do warunków eksploatacji, gdyż w wielu zastosowaniach diesla trudno będzie pożegnać.
Postęp nie biegnie linearnie, o czym mimowolnie przypominały jubileusze obchodzone w 2025 roku. Część z nich dotyczyła rynku polskiego, co prowokuje do wspomnień i krótkiego bilansu. Podsumowania zmian, które zaszły nie tylko w gospodarce, ale obyczajach i stylu życia. Zakupy przez internet już zmodyfikowały nasze nawyki, teraz czyni to sztuczna inteligencja. Najnowsze polskie prawo o ruchu drogowym uwzględnia obecność pojazdów zautomatyzowanych. Przed transportem i logistyką jeszcze wiele zmian, a rok 2025 wieńczy kolejny ich etap.






