wtorek, 23 grudnia, 2025
Strona głównaFlotaContinental AllSeasonContact 2. Minął rok

Continental AllSeasonContact 2. Minął rok

W ostatnich dniach stycznia 2024 roku rozpoczęliśmy test długodystansowy opon Continental AllSeasonContact 2. Przejechaliśmy na nich wszystkie cztery pory roku i przyszła pora na wnioski.

Opony Continental AllSeasonContact 2 zadebiutowały w Polsce w listopadzie 2023 roku. To pora, kiedy wielu kierowców decyduje się na zmianę opon: na zimowe lub nowe, wielosezonowe. Producent zachwalał, że nowa opona jest lepsza od poprzedniczki we wszystkich niemal aspektach: od prowadzenia na suchym i hamowania na mokrym, po niższe opory toczenia i dłuższą żywotność. Zwracał uwagę na odporność na aquaplaning i bieżnik o niższej ścieralności.

Niektórych cech opony nie można sprawdzić na drodze, nie ryzykując. Lepszym do tego miejscem jest tor. Dlatego skupiliśmy się na tym, co jest ważne dla kierowcy, który używa auta do codziennej jazdy i unika potencjalnie niebezpiecznych sytuacji.

Wzór bieżnika pozwala sprawnie ruszać na zaśnieżonej czy oblodzonej nawierzchni. Jednocześnie opona jest cicha latem podczas jazdy z prędkością rzędu 120–140 km/h.

Z odrobiną lodu

Opony w rozmiarze 215/60R16 zostały założone do Mazdy CX-3 o przebiegu rzędu 30 tys. km wyposażonej w ręczną skrzynię biegów. Samochód wcześniej jeździł na oponach letnich. Wymiany ogumienia dokonał profesjonalny, doświadczony warsztat, cieszący się dużą renomą. Zima akurat zelżała, dlatego na początek opona miała styczność z mokrą nawierzchnią pozostałą po roztopach. Chociaż nowa, wzbudzała zaufanie. Pozwalała sprawnie ruszać spod świateł i nie miała ochoty ślizgać się przy ostrzejszym hamowaniu.

Pomimo względnie ciepłych ostatnio zim, mieliśmy okazję sprawdzić ją na śniegu zalegającym na bocznych drogach dojazdowych oraz parkingach. Samochód bez problemu ruszał, także na łagodnych pochyłościach, co wcale nie jest oczywiste. Przy czym warstwa śniegu nie przekraczała 10 cm. Ruszanie na warstwie lodu też odbywało się sprawnie, o ile kierowca delikatnie operował sprzęgłem i gazem. Nigdy też lodowy odcinek nie był długi. Opony pozwoliły również sprawnie poruszać się podczas niespodziewanej i gwałtownej, choć niezbyt długiej śnieżycy.

Po przeszło roku i 13 tys. km zużycie opon jest adekwatne do przebiegu.Nie wystąpiły również pęknięcia i inne uszkodzenia.

Ulewa i beton

Podobnie było podczas ulewnych deszczy zdarzających się na początku lata. Opony dawały duże poczucie bezpieczeństwa przy prędkościach typowych dla dróg ekspresowych i autostrad, o ile tylko wycieraczki za nimi nadążały. Nadarzyła się też okazja wjechać po deszczu w błoto, zalegające na drodze prowadzącej do żwirowni. Także i tutaj łatwo było zapanować nad samochodem. Nawiasem mówiąc, na drogach gruntowych bieżnik raczej nie ma tendencji do zbierania kamieni, a jeśli już to łatwo się ich pozbywa… Całość do przeczytania w magazynie fleetLOG 5/2025.

Powiązane artykuły

OBSERWUJ NAS!

Facebook
YouTube
LinkedIn
Instagram
Tiktok

 

CZYTAJ NAJNOWSZY NUMER

Zapisz się do newslettera


Zrównoważony rozwój

Opinie

Po godzinach

Zapowiedź