Toyota pokazała całą gamę swoich pojazdów dostawczych. Do Proace i Proace City dołączył Proace MAX. Segment największych dostawczaków w Polsce stanowi około 50% tego rynku. Jest więc o co walczyć.
Nie jest tajemnicą, że dostawcze pojazdy Toyoty powstały przy współpracy ze Stellantisem. Różnią się od swoich braci jedynie stylizacją oraz ofertą posprzedażną. Przedstawiciele japońskiej marki podkreślają również, że mają ogromny wpływ na jakość tych samochodów. Przede wszystkim muszą one spełniać standardy Toyoty. Co to oznacza? Za przykład może posłużyć dodatkowe uszczelnienie szyb, które wprowadzono na życzenie Toyoty. Każdy pojazd zjeżdżający z linii produkcyjnej, zarówno w Polsce, jak i we Włoszech, jest również poddawany drobiazgowej kontroli przez pracowników Toyoty. Wszelkie niedociągnięcia są wychwytywane, a produkt niespełniający wymagań odrzucany. Obecnie, jak zapewnia Maciej Fran, specjalista ds. samochodów dostawczych w Toyota Motor Europe, 98% pojazdów przechodzi kontrolę bez zastrzeżeń.
Różne możliwości
Kolejny nowy segment, czyli HDV, do którego należy Proace MAX, może odegrać ważną rolę w portfolio japońskiej marki, szczególnie na naszym rynku. Jeżeli będzie się cieszył takim powodzeniem, jak mniejsze modele, może pomóc Toyocie zawojować w Polsce również rynek lekkich pojazdów użytkowych.
– Rozwijamy się dużo szybciej w regionie Europy Środkowo-Wschodniej niż w całej Europie, a Polska nadaje tempo naszego wzrostu. Mamy tu 12% udział w rynku pojazdów dostawczych. Pod tym względem jesteśmy numerem jeden dla Toyoty Professional. Proace MAX pozwala nam zaistnieć w kolejnym, bardzo ważnym szczególnie z perspektywy Polski, segmencie – podkreśla Tomasz Suliga odpowiedzialny za segment LCV w Toyota Motor Europe.
Od czworaczków Stellantisa Proace MAX różni wygląd zewnętrzny, który nawiązuje do pozostałych modeli Toyoty. W opcji można zamówić światła w pełni ledowe oraz przeciwmgielne z funkcją doświetlania zakrętów.
Szeroka gama nadwozi Proace MAX
W ofercie są również kompletne pojazdy w zabudowami, wykonanymi fabrycznie (skrzynia z wywrotem lub bez w wariantach z pojedynczą lub podwójną kabiną) lub przez autoryzowanych partnerów Toyoty. Tutaj firma też ma rygorystyczne wymagania. Pozycjonując się jako marka dla wymagających, chce dostarczać wysokiej jakości pojazdy. Ma to niebagatelne znaczenie, chociażby dlatego, że bez względu na rodzaj zabudowy, jeżeli cały pojazd jest zamawiany u dilera Toyoty, klient otrzymuje na niego gwarancję na 5 lat lub milion kilometrów, łącznie z wyposażeniem dodatkowym. W Polsce takie autoryzacje ma zaledwie 5 firm nadwoziowych. Obecnie firma pracuje nad znalezieniem odpowiedniego rozwiązania dla zabudowy kempingowej. Co istotne każdy z zabudowców musi otrzymać certyfikat na każdy rodzaj zabudowy.
Proace MAX w wersji furgon można zamówić w sześciu konfiguracjach. Do wyboru są dwa rozstawy osi (3450 i 4035 mm), trzy długości (5413, 5988 i 6363 mm) oraz trzy wysokości (2254, 2525 i 2764 mm). Pojemność przestrzeni ładunkowej wynosi od 10 do 17 m³, co pozwala na przewiezienie nawet pięciu europalet. Można również zamówić furgon w wersji brygadowej, który pomieści 7 osób. Ten wariant występuje też jako podwozie pod zabudowę… Czytaj dalej w magazynie fleetLOG 8-9/2024