O perspektywach rozwoju rynku elektrycznych pojazdów w Polsce oraz barierach, z którymi muszą mierzyć się dzisiaj producenci i przewoźnicy, rozmawiamy z Pawłem Kurzawą, dyrektorem ds. elektromobilności w Scania Polska S.A.
W 2022 r. w Polsce zarejestrowano 6 pojazdów ciężarowych z napędem elektrycznym. Macie w swojej ofercie takie elektryczne pojazdy od roku. Kiedy ten rynek ma szansę bardziej urosnąć?
Rynek rozwiązań elektrycznych wzrośnie, co do tego nie ma wątpliwości, ponieważ to nie jest kwestia szans, ale rosnących potrzeb. Transformacja w kierunku transportu zeroemisyjnego jest koniecznością. Ostatni raport IPCC wskazuje, że w kwestii środowiska naturalnego nadal mamy bardzo dużo do zrobienia. Lista wyzwań, z którymi musimy sobie poradzić, to m.in. coraz większy hałas i rosnące zanieczyszczenie powietrza w miastach, a także warunki pracy kierowców.
Jakie konkretnie rozwiązania może dzisiaj zaoferować Scania w ramach elektryfikacji transportu?
Elektryfikowanie ciężkiego transportu – nie tylko zresztą w Polsce – rozpoczęło się od elektryfikacji pojazdów pracujących w miastach. Pojazdy miejskie Scania z akumulatorami o pojemności 300 kWh i zasięgu 250 km w pełni odpowiadają potrzebom przedsiębiorców operujących w tego typu środowisku. Schemat wykorzystania takich pojazdów, uwzględniający stałe miejsce postoju w bazie transportowej, jest też świetną odpowiedzią na niedostatki w infrastrukturze.
Pojazdy miejskie to tylko część rozwiązań, które oferujemy. Dominującą rolę odgrywają tutaj pojazdy długodystansowe i regionalne, w przeważającej liczbie ciągniki siodłowe.
Elektryczne ciągniki siodłowe Scania do transportu regionalnego to pojazdy wyposażone w akumulatory o ponad dwukrotnie zwiększonej pojemności w porównaniu z rozwiązaniami do pracy w mieście. Pojazdy regionalne dzięki akumulatorom o pojemności do 624 kWh zapewniają zasięg 350 km dla zestawu o masie 40 ton. Żeby zwiększyć skalę wykorzystania pojazdów wyposażonych w tak duże akumulatory, zwiększyliśmy także maksymalną moc ładowania takich pojazdów, która aktualnie wynosi aż 375 kW. W praktyce oznacza, to że rozładowany pojazd może zostać w pełni naładowany już po 90 minutach, a przecież rozładowanie pojazdu do 0 w praktyce właściwie się nie zdarza.
Jaki będzie kolejny krok?
Kolejnym krokiem, najistotniejszym z punktu widzenia ewolucji rynku, będą pojazdy do transportu długodystansowego. Samochody, których parametry techniczne pozwolą na pełne wykorzystanie czasu pracy kierowcy. Oznacza to nie tylko nieprzerwaną jazdę przez 4,5 godziny, ale i ładowanie pojazdu podczas 45 minutowej przerwy na kolejne 4,5 godziny jazdy. To musi i będzie możliwe jedynie przy ładowarkach osiągających moce około 750 kW.
Na jakie wsparcie mogą liczyć klienci firmy Scania?
Elektryczne pojazdy miejskie i regionalne Scania, które znajdują się już w naszej ofercie, są oferowane wraz z odpowiednio dobranymi ładowarkami – dostarczamy kompleksowe rozwiązanie transportowe wraz z analizą potrzeb oraz finansowaniem.
Najistotniejszy z punktu widzenia liczby elektrycznych pojazdów zarejestrowanych w Polsce i udziału w rynku jest segment pojazdów długodystansowych. Aby rozwój w tym segmencie był możliwy, kluczowe jest przygotowanie dedykowanej infrastruktury. To liczba punków ładowania, ich rozmieszczenie i lokalizacja będą miały bezpośredni wpływ na tempo wzrostu rynku.
Czy jesteśmy dzisiaj w Polsce gotowi na elektryfikację transportu ciężkiego?
Chcąc pozostać znaczącym graczem na rynku transportu międzynarodowego, musimy być gotowi na elektryfikację. Gama pojazdów elektrycznych znajdujących się w ofercie producentów stale się rozszerza – przemysł motoryzacyjny posiada rozwiązania gotowe do spełnienia specjalistycznych wymagań w coraz większej liczbie branż.
Równolegle rośnie liczba nabywców usług transportowych, którzy nie tylko deklarują, ale i podejmują rzeczywiste działania na rzecz realizacji swoich planów obniżenia, czy wręcz wyeliminowania negatywnego wpływu swojej działalności na środowisko naturalne.

Czego nam brakuje, żeby pojazdy elektryczne cieszyły się większą popularnością?
Partnerstwa ustanawiane pomiędzy producentami pojazdów, przewoźnikami i nabywcami usług transportowych dla dalszego wzrostu potrzebują odpowiedniego środowiska – otoczenia legislacyjnego, które będzie wspierało transformację na rzecz zeroemisyjnego transportu. Obecnie istnieją już różnorodne instrumenty stosowane w innych państwach Unii Europejskiej, których wykorzystanie może pomóc przewoźnikom pozostać konkurencyjnymi. Najefektywniejszym z nich są bezpośrednie dopłaty do zakupu pojazdów i przygotowanie infrastruktury ładowania. Warto jednak wziąć pod uwagę również inne instrumenty, jak np. zwiększenie ładowności zespołów pojazdów, pojazdów członowych korzystających z elektrycznych ciągników i podwozi ponad tzw. masę ekologiczną. Kolejne przykłady to wprowadzenie zwolnienia z opłat za przejazdy po płatnych odcinkach dróg czy zwolnienia z podatku od środków transportowych.
Baza programów i metod wsparcia stosowanych i sprawdzających się zagranicą jest rozbudowana, warto więc analizować te rozwiązania pod kątem możliwości i korzyści wdrożenia ich w Polsce.
Z jakimi barierami muszą się dzisiaj mierzyć producenci pojazdów, wprowadzając na rynek elektryczne ciężarówki?
Dla firmy Scania elektryfikacja znacznie wykracza poza oferowanie doskonałych pojazdów. Oferujemy kompleksowe elektryczne rozwiązania transportowe: poza pojazdem dostarczamy cały ekosystem usług wspierających klientów w transformacji ich flot.
Już na pierwszym etapie wyboru optymalnej specyfikacji pojazdu bazujemy na narzędziach analitycznych oraz współpracy z firmami nadwoziowymi, zajmującymi się kompletowaniem naszych zelektryfikowanych podwozi. Zapewniamy też instrumenty finansowe ułatwiające zakup pojazdu, a nasze systemy telematyczne umożliwiają klientom wgląd w dane pojazdu i m.in. monitorowanie jego pozycji na bieżąco. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że ładowanie pojazdu – moce, typy ładowarek i ich umiejscowienie – są witalną częścią ekosystemu.
Doświadczenia wskazują jednoznacznie, że kwestia ładowania pojazdów jest jednym z największych wyzwań, z którymi mierzymy się przygotowując z klientami schematy elektryfikacji linii transportowych.
Jako firma z jedną z największych sieci serwisowych w Polsce pracujemy nad tym, aby także w naszych lokalizacjach dostępna była infrastruktura ładowania dostosowana do obsługi pojazdów ciężarowych. Tym działaniem wpisujemy się w ogólny trend zapoczątkowany porozumieniem zawartym na poziomie koncernów Daimler Truck, Traton Group i Volvo Group, które doprowadzi do otwarcia sieci 1700 punktów szybkiego ładowania przygotowanych do obsługi pojazdów ciężarowych. Liczymy na to, że ich powstanie wesprze sieć powstałą w ramach innych programów UE. Infrastruktura ładowania dostosowana do obsługi pojazdów ciężarowych jest bowiem kluczowa, żeby oferowane przez nas pojazdy mogły znaleźć szersze grono nabywców.
Jakie segmenty będą bardziej, a jakie mniej zainteresowane elektryfikacją swoich flot?
Jak wynika z analizy treści ustawy o elektromobilności, to branżę komunalną należy wskazać jako najbardziej zaangażowaną w transformację. Ustawa nakłada bowiem określone obowiązki na określone jednostki samorządowe, jak i przedsiębiorców świadczących usługi na ich rzecz. Wymagany ustawowo udział pojazdów nisko- i zeroemisyjnych we flotach powoduje, że zobligowani ustawą przedsiębiorcy byli pierwszymi wyrażającymi zainteresowanie pojazdami elektrycznymi.
Poza branżą komunalną mamy też przewoźników, którzy równie często operują w miastach, realizując dostawy towarów do sklepów, piekarni, szpitali, restauracji i innych obiektów użyteczności publicznej – często zlokalizowanych nawet w ścisłych centrach miast. Warto także zwrócić uwagę na nieoczywiste w tym kontekście pojazdy budowlane i przykłady rozwiązań spoza Polski. Pojazdy z tego segmentu operujące w miastach będą nie tylko zeroemisyjne, ale także wyposażone w szereg systemów bezpieczeństwa zapewniających bezpieczne poruszanie się w zurbanizowanych rejonach.
Sąsiedztwo dużych obiektów użyteczności publicznej i budów w połączeniu z rosnącą świadomością istnienia rozwiązań elektromobilnych zmienia postrzeganie transportu wśród mieszkańców. Podobnie jak to się dzieje w przypadku miejskich połączeń autobusowych, firmy realizujące dostawy i inwestycje muszą liczyć się z otrzymywaniem zapytań i sugestii realizowania dostaw i obsługi inwestycji pojazdem cichym i zeroemisyjnym.
Kolejnym segmentem aktywnie poszukującym rozwiązań elektromobilnych jest produkcja. Szereg firm wytwórczych optymalizuje nie tylko swoje procesy produkcyjne, czy wewnętrzne procesy transportowe, ale także łańcuchy dostaw zarówno półfabrykatów, jak i wyrobów gotowych. Robią to, aby móc komunikować odbiorcom wyrobów gotowych wytworzenie produktu w procesie produkcyjnym przyjaznym dla środowiska i przekonać coraz bardziej świadomego klienta do wyboru właśnie ich produktów.
Czy zamierzacie bardziej rozszerzać ofertę pojazdów elektrycznych w Polsce?
Polska jest i pozostanie jednym z ważniejszych rynków w globalnej sieci Scania. Jej znaczenie podparte sukcesem naszych przewoźników powinno utrzymać się także w czasie transformacji w drodze do elektryfikacji. Jesteśmy dojrzałym rynkiem, z jedną z najnowocześniejszych w Europie flot pojazdów długodystansowych. To wynik przedsiębiorczości polskich firm transportowych, które przy okazji wprowadzania nowych norm emisji, stawek opłat i wymagań nabywców usług transportowych, dostosowywali swoją flotę do nowych wymagań.
Znamy kierunek, w którym zmierza transformacja transportu, więc jako dostawca nisko- i zeroemisyjnych rozwiązań transportowych musimy rozszerzać portfolio oferowanych produktów, aby zapewnić klientom dostęp do najnowszych technologii.
Dzięki modularyzacji naszych produktów – obecnej także w gamie pojazdów elektrycznych – możemy zapewnić stałe poszerzanie oferty. Aktualnie dostępną gamę pojazdów miejskich i regionalnych w najbliższych miesiącach wzbogacą pojazdy do transportu długodystansowego.
Gamę zelektryfikowanych pojazdów dopełnią specjalistyczne pojazdy ciężarowe wykorzystywane np. w branży konstrukcyjnej czy w służbach ratowniczych.
Jaką rolę w elektryfikacji flot będą odgrywały pojazdy ciężarowe z napędem wodorowym?
Zastosowanie pojazdów z elektrycznym układem napędowym zasilanym energią pozyskaną z ogniw paliwowych (FCEV) ma swoje zalety, jednak nie należy zapominać również o wyzwaniach związanych z wodorem. Nie możemy mówić o zeroemisyjności pojazdów wodorowych, pomijając kolor wykorzystywanego przez nie paliwa. Tak, jak w przypadku pojazdów elektrycznych, musimy brać pod uwagę sposób pozyskania zasilającej je energii, tak samo należy analizować emisje związane z pozyskaniem wodoru wykorzystywanego w pojazdach FCEV.
Pojazdy z ogniwami paliwowymi to także elektryczne pojazdy, ale nie tak sprawne, jak te wyposażone w akumulatory trakcyjne. Z perspektywy cyklu well-to-wheel pojazdy z ogniwami paliwowymi zużywają trzy razy więcej energii. W rzeczywistości wzrastającego zapotrzebowania na odnawialne źródła energii nie są zatem optymalnym środkiem jej wykorzystania.
Budowa infrastruktury tankowania i przechowywania wodoru nie stanowi pomijalnych kosztów transformacji. Tutaj należy docenić fakt równoległego wspierania dofinansowaniem przez NFOŚ budowy stacji ładowania pojazdów elektrycznych i tankowania wodoru.
Wierzymy, że pojazdy z ogniwami paliwowymi mogą stanowić uzupełnienie oferty elektrycznych pojazdów w zależności od dostępności infrastruktury ładowania, możliwości sieci elektroenergetycznej czy dostępu do czystego wodoru. Dlatego też uruchomiliśmy testy tego typu pojazdów u naszych klientów. Zdobywamy doświadczenia, które mogą później zaowocować pojawieniem się takich pojazdów w naszym portfolio.
Jak będzie się rozwijał rynek elektrycznych pojazdów ciężarowych w perspektywie najbliższych 2–5 lat?
Elektryfikacja rynku będzie następowała stopniowo, narastając wraz z liczbą instrumentów jej wsparcia i bliskością terminów realizacji celów emisyjnych deklarowanych przez największych nabywców usług transportowych.
Mając na uwadze wielkość naszego krajowego rynku, jak i mnogość aplikacji, w których operują pojazdy ciężarowe rejestrowane w Polsce, najbardziej prawdopodobny jest wykładniczy charakter linii wzrostu dostaw. Musimy pamiętać, że choć pojazdy do transportu regionalnego i obsługi miast są już dostępne, to jednak transport długodystansowy będzie zależny od rozwoju i dostępności infrastruktury ładowania. Wiele pozytywnych informacji dociera do nas ze strony operatorów sieci, dlatego uważam, że możemy opierać się na założeniach globalnych Scania.
Nasze szacunki zakładają, że w 2030 roku – to już naprawdę niedługo – połowę naszej globalnej produkcji stanowić będą pojazdy z elektrycznym układem napędowym. Nie jesteśmy w tym odosobnieni. Podobne założenia przedstawiają także inni producenci pojazdów ciężarowych. Transformacja w stronę elektromobilności otworzyła rynek transportu ciężarowego także dla nowych podmiotów, bez wcześniejszych doświadczeń w produkcji ciężarówek, które wykorzystując dostępne na rynku komponenty, budują swoje pojazdy i poszerzają rynek rozwiązań zeroemisyjnych.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Katarzyna Dziewicka
Zapraszamy do obejrzenia filmu z testu elektrycznego pojazdu Scania 25P